A mi nie dają spokoju dwie rzeczy, ten osad zbiera się tylko na jednej szybie, i po włączeniu światła po dwóch dniach woda była krystaliczna, a potem znowu to sie pojawiło. Więc nie wydaje mi się żeby to był pokarm.
Stąd właśnie moje wątpliwości.
Żebyś wiedział ile czasu straciłem siedząc w sieci i szukając informacji który dałyby mi przynajmniej te 70% pewności co to naprawdę jest.
Pisałeś o mikroskopie - rozwiązanie w sumie najlepsze ale nie mam dostępu do sprzętu.
Dałeś też fajny artykuł o robakach które mogę mieć w baniaku ale sposoby zwalczania (pomijając ten z mięsem) są tak drastyczne, że nie mając pewności, że to na pewno robale powodują nalot na szybkie, szkoda jest robić restart - bo raczej z tym się to wiąże.
Starałem się po kolei eliminować najprostsze ewentualne przyczyny.
a. pierwotniaki - nie pomogło.
b. okrzemki - nie pomogło.
c. rezygnacja z pokarmu tropical - nie pomogło.
d. duże ograniczenie pokarmu suchego - nie pomogło.
Teraz w głowie mam powrót do cotygodniowych podmian wody i wyczyszczenie kubła.
Pozdrawiam.
Aha, kupiłem dzisiaj czyścik magnetyczny tak mocny, że łącząc dwa magnesy rozciałem sobie skórę na palcu.
Wiecie, że ten czyścik nie był w stanie zdrapać tego syfu...
Drago, gdyby to był glon lub te robaki o których pisałes powinno to spokojnie zejść pod naciskiem czyścika.
Tymczasem muszę to porządnie szorować gąbką do zmywania naczyń...