Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « [Barwniaki] Białe plamy, nitkowate odchody, chudnięcie
Strony: 1 2 [3] 4
  Drukuj  
Autor Wątek: [Barwniaki] Białe plamy, nitkowate odchody, chudnięcie  (Przeczytany 20319 razy)
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #30 : Październik 17, 2009, 10:58:12 »

Angus i jakie wieści z Twojego zbiornika.
Drago -akwarystyki nie można porównać do zbierania znaczków. Bardzo przykre określenie. Akwarystyka to zwierzęta organizmy żywe. Trzeba spełnić wiele czynników pośrednich i jak bezpośrednich wpływających na życie. Mając na uwadze życie robimy następny krok do poznania środowiska życia. Kupujemy testy badamy wodę w miarę postępu czasu stawiamy następne kroki na poznanie zjawisk biochemicznych zachodzących w akwarium.Im więcej czasu się temu poświęca poznajemy czynniki które mówią nam co robimy źle. Niestety wiąże to się z duża praktyką i chęcią zgłębienia wiedzy.
Posługujesz się lekami sery domniemam że wyczytałeś to w ulotce. Ale musisz też wiedzieć że leki i ich substancje czynne stosowane od wielu lat po prostu już przestają działać na ryby lub działają w małym stopniu. Często też leki maja małe spectrum działania.Niestety często zdarza się że trzeba użyć leku o mocniejszym spectrum działania niż te z ulotki. Znowu inną kwestią jest jaką dawkę zastosować i jaki to będzie miało wpływ na zdrowie i dalszą kondycje ryb.
A znaczek kupujesz,wkładasz do albumu i koniec.Widać że akwarystyka to temat złożony jest dla amatorów jest i dla tych którzy chcą poznać życie z innej strony.Każdy amator ma szansę się stać dobrym akwarystą jak zacznie zgłębiać wiedzę w sposób praktyczny opartą na poznaniu zjawisk zachodzących w wodzie.
Zapisane

margin
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 569



« Odpowiedz #31 : Październik 17, 2009, 12:52:43 »

Agnus, nie jestem super fachowcem, ale trzymaj się leków sery, jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam. Sól i podgotowanie rybek to metody dawno zaniechane, moim zdaniem tylko niepotrzebnie je osłabiają.
Ala, mam kolegę weterynarza, który stanowczo odradza stosowanie leków dla ludzi u zwierząt. Mogą one spowodować tragiczne skutki (np. aspiryna podana kotu może  u niego spowodować krwotok wewnętrzny). Mamy XXI wiek i tyle specjalistycznych środków, że jest w czym wybierać. Poza tym alu doświadczenie nie przychodzi samo z wiekiem, a wiedza jak łaska boska nie spływa z nieba. Czasem warto posłuchać także "szczeniaka" (jak go raczyłaś nazwać), bo się naprawdę wiele można nauczyć.
Zapisane

ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #32 : Październik 17, 2009, 14:56:08 »

Margn - zadaj sobie dlaczego leki sery są wycofane z produkcji .................I racze zauważyć że leki sery nie zadziałały u Angusa !
Część substancji czynnych znajduje się w lekach dla kota psa i to same składniki dla ryb np furagin-Bactopur prozikwantel-Tremazol levasinol -Capitox s ,metronidazol aquassan -s . Weterynarz hmm jak byś powiedział Ichtiolog to ok. Wiadomo weterynarz od kota psa i innych zwierząt ale nie od ryb. Pewnego dnia poszłam po lek do weterynarza i patrzył na mnie ze zdziwieniem jak pratel może być dla ryb ?(składnik czynny prozikwatel 50 mg 2 zł a tremazol sery ma 100 mg w 100 mil  104 zl Ja mam opinię nie dość że ichtiologa to jeszcze opartą wielu letnimi badaniami. Na bazie tych badań powstało mnóstwo fachowej literatury różnego autorstwa. Więcej informacji na PKMD o lekach stosowanych w leczeniu ryb.
Zaczerpnij opinii ludzi którzy używają leków nie firmowych.
A sól to jeden z najlepszych leków i akurat tej metody nie wycofano wręcz przeciwnie. Zamiast stosować chemię często gęsto pomaga sama sól.Patrząc pod kątem soli i jej udziału w słodkiej można zauważyć że woda to nie sama słodycz ale duży udział różnych soli które oddziałują na parametry wody. Dla przykładu rozmieszać sól z wodą ro . Zbadać poziom ph wody przed podaniem soli i po podaniu soli. Miłego experymetu i wyciągnięcie wniosków.

Poczekajmy co napisze ANGUS.
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2009, 15:13:05 wysłane przez ala » Zapisane

margin
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 569



« Odpowiedz #33 : Październik 17, 2009, 18:51:57 »

Ala z Tobą się nie da dyskutować, bo wiesz wszystko najlepiej. Nie wiem gdzie środki Sery są wycofane, bo u mnie są dostępne. Sól sama stosowałam jakieś 20. lat temu. Teraz nie muszę, bo dostępne są nowoczesne i skuteczne specyfiki. Każdy ma swoje doświadczenia, co nie znaczy, że zdanie innych się nie liczy, nikt nie ma monopolu na mądrość (no chyba, że Ty).
Zapisane

ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #34 : Październik 17, 2009, 19:30:38 »

Czy ja napisałam że wiem wszystko naj ? Był oficjalny komunikat w internecie iż sera wycofuje leki bo są niegodne z dyrektywą UE. Sam zapytaj w pierwszym lepszym poważnym sklepie albo napisz do oficjalnego przedstawiciela Sery GMBH na Polskę. Nowoczesne specyfiki są może ok a może i nie ale zawsze to chemia jak się można bez niej obejść to czemu nie. Chcesz stosuj nikt Ci nie broni i coś mi sie wydaje że to Ty masz monopol na mądrości bo stosowałeś coś 20 lat temu. Niestety może stety teraz do tych 20 lat wstecz się wraca. A jak są zamienniki leków które kosztują x a nie jak firmówki xxx to czemu nie skorzystać.
Wytłumacz mi jedno dlaczego na forum tangenika, pkmd są zalecane leki które nie są firmowe ? Dlaczego są stosowane z powodzeniem ?
A dlaczego u Angusa Twoja sera na nicienia/wiciowca nie zadziałała ? Proszę odpowiedz dlaczego sera nie zadziałała skoro jest tak cudownym środkiem ?
Chcesz krytykować użyj konstruktywnej krytyki a szczególnie dotyczącą problemu angusa.
Ja nic nie muszę nikomu udowodnić tylko czemu nikt nie pomógł Angusowi na początku a teraz wszyscy dokazują ? Dlaczego ?
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2009, 19:37:01 wysłane przez ala » Zapisane

margin
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 569



« Odpowiedz #35 : Październik 17, 2009, 19:42:52 »

Zauważ, że też jestem kobietą, bo w zacietrzewieniu nic nie dostrzegasz. Sera ma wiele preparatów, a ja uważam, że jak już stosować środki to jednej firmy. Nie wiem co jest tym rybkom i dlatego się nie wymądrzam. Jeśli koniecznie chcesz wiedzieć, to wkurzyłaś mnie nieuzasadnionym atakiem na Drago, ale szkoda moich nerwów.
Jak powiedział mi ktoś kiedyś : "denerwowanie się to mszczenie się na własnym zdrowiu za głupotę innych".
Zapisane

ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #36 : Październik 17, 2009, 19:51:40 »

Ja znam inne powiedzenie "Nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem"

Amen i dziękuje za udział w tym wątku.
Zapisane

Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #37 : Październik 17, 2009, 20:57:59 »

Moi drodzy - dziękuję za porady i uwagi mniej merytoryczne i sprawy bezpośrednio dotyczące. Prosiłem aby nie pisać niczego co nie ma związku z wyleczeniem ryb - nie zaczynałem tematu by się kłócić, od tego są akwarystyczne pogaduszki.
Ala, żeby nie było - jesteś wkurzająca, Twój sposób wypowiedzi jest daleki od kulturalnej wymiany doświadczeń na forum. Nie można Ci jednak odmówić wiedzy. Myślę że trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy manifestowaniem swojej racji a respektowaniem zdania innych. Nikt nie jest alfą i omegą.

Teraz najważniejsze.
Po powrocie z pracy sprawdziłem stan dwóch pozostałych przy życiu Barwniaków. Padł kolejny a ostatni już pokładał się na dnie. Temperatura 35st, sól wg. porady. Odłączyłem grzałkę, wsiadłem w samochód i pojechałem do wawy po Capifos (110km w jedną stronę).
Wróciłem wieczorem, temperatura spadła poniżej 30st. Wymieniłem 3/4 wody na świeżą, podpiąłem napowietrzanie i zastosowałem lek wg. proporcji.

17-10-2009, godzina 22. Ostatni Barwniak zaczyna pływać ale nadal plamy na jego ciele nie zeszły, są znacznie większe niz te na zdjeciach z początku wątku. Płetwy postrzępione, białawy nalot na brzegach, zwisające strzępy. Wygląda koszmarnie. Nie wiem czy to że zaczął pływać jest oznaką dotlenienia wody czy reakcji na lek.

Aktualnie temperatura 28 stopni, wg. ulotki trzymać rybę jeszcze 4 dni, po czym kolejne 5 dni z połową dawki.
Będę pisał jeśli stan ryby się zmieni - w jedną albo drugą stronę.
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2009, 21:00:10 wysłane przez Agnus » Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #38 : Październik 17, 2009, 21:40:44 »

Ala ja podałem przykładowe hobby którymi zajmują się pasjonaci bo zbieranie znaczków to naprawdę musi być pasja. Posługuje się lekami Sery ale nie z ulotki weszłam na ich stronę i sobie poczytałem co jest na co. I zgadzam się z tobą że leki stosowane od wielu lat na jednej populacji są nieskuteczne natomiast ja mam co jakiś czas nowe importowane ryby na których leki Sery ani żadne inne nie były stosowane. Więc działają bo choroby i pasożyty które ewentualnie przyjadą z nowymi rybami nie miały nigdy styczności z lekami poza hurtowniami gdzie walą leki na wyrost. Może się zdziwisz ale często dają antybiotyki i anestetyki po to tylko żeby ryby przeżyły jak najdłużej a potem niech się inni martwią. Natomiast Ty podajesz stronę z paletami , chyba każdy kto trochę siedzi w akwarystyce wie że te ryby często chorują i u nich to jest normalna rzecz że choróbska się uodparniają i trzeba szukać nowych leków. To tak jak z grypą u ludzi, ludzie jak się poczują lepiej to przestają brać leki i wirusy które przeżyją uodparniają się na dany lek co to za filozofia, to samo dzieje się u palet. Ja przeszedłem już tyle chorób u ryb że naprawdę trudno by było to zliczyć.
A teraz odpowiedź na twoje pytanie, "a dlaczego u Agnusa Twoja sera na nicienia/wiciowca nie zadziałała ?" I odpowiedź bo Omnipur nie jest na pasożyty ale działa między innymi na infekcje bakteryjne które to Ty wykryłaś u tych ryb niestety to nie infekcja bakteryjna bo lek nie zadziałał. Za dużo naczytałaś się o leczeniu paletek ale te metody nie są dobre do leczenia innych ryb, w sumie to kazałaś Agnusowi ugotować ryby w solance.
Ale co do ostatniego twojego zdania w odpowiedzi na moją odpowiedź czyli” każdy amator ma szansę się stać dobrym akwarystą jak zacznie zgłębiać wiedzę w sposób praktyczny opartą na poznaniu zjawisk zachodzących w wodzie”. Zgadzam się pod warunkiem że zacznie zgłębiać wiedzę, ale często amatorzy wiedzą lepiej i uważają że nie muszą się dokształcać bo skoro ryba pływa w kuli to jest jej dobrze.
A co z rozmowami o rybach nic nie odpisałaś chciałabyś pogadać?
Agnus a dlaczego nie zastosowałeś tego co pisałem czyli costapur lub omnisan powtarzam nie daje gwarancji że to zadziała, ale dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #39 : Październik 17, 2009, 21:59:09 »

Drago, nie prowokujmy już polemiki, ok? To nie jest temat pt. "O wyższości Sery nad Nie-Serą" tylko konkretny przypadek choroby ryb.
Costapur i Omnisan mam zamówione - nie było ich w sklepie a do Iquitos nie dojechałem ponieważ znalazłem sklep po drodze. Zastosowałem Omnipur, który jak zauważyłeś jest na infekcje bakteryjne głównie i pasożyty skóry - w tym wypadku nie mógł nic pomóc.
Na razie kąpię ostatnią rybę, która przeżyła - w Capifosie. Ryba pływa, choć jej stan jest opłakany i nie dam 10zł że przeżyje. Zobaczymy.

Teraz pytanie dodatkowe: Co z akwarium? Pływa w nim stado 27 Neonów, dwa Mieczyki i Prętniki. Na razie nie wykazują oznak zarażenia/infekcji, przyjmują pokarm. Da się jakoś profilaktycznie odkazić zbiornik dmuchając na zimne? Barwniaki mogłem kupić zarażone (pewnie tak było) ale jeśli zdążyły wydalić jakieś nicienie to mogą w końcu zarazić inne ryby, mam rację? Czy też nicienie te giną po pewnym czasie?

EDIT:
Tak na marginesie to słyszałem w sklepie rozmowę że generalnie z lekami dla ryb będzie coraz gorzej. Weszła jaka dyrektywa UE i teraz leki, niezależnie od producenta będą znikały z półek. Ponoć jeszcze Zoolek produkuje a reszta wyprzedaje stany magazynowe. Co dalej - tego się już nie dowiedziałem.
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2009, 22:04:06 wysłane przez Agnus » Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #40 : Październik 17, 2009, 22:16:01 »

Agnus a od kiedy to wpuszcza się nowe ryby bez kwarantanny? Nie wykluczone że pozostałe ryby mogły zostać zainfekowane ale to czas pokaże. Zrobiłeś błąd tak jak dobraf nie wiem czy czytałeś jego wątek jeżeli nie to poczytaj troszkę napisałem o kwarantannie nowych ryb.
http://www.akwarium.net.pl/forum/choroby/(sajica)-ciezko-oddycha-biale-odchody-powolne-apatyczne-plywanie/
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2009, 22:42:21 wysłane przez Drago » Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #41 : Październik 17, 2009, 22:28:40 »

** pokaże, nie "pokarze" Wink Wybacz, poprawiam każdego, nie ma litości Smiley

Drago, kwarantanna była chyba za krótka. Przez kilka dni trzymałem je w małym akwa. Wszystko wyglądało w porządku, pływały, nie wyglądały źle. Wcześniej w tym zbiorniku padło mi stado Neonów Inessa i myślałem że to ta sama choroba - może i tak być. Sam już nie wiem. Choroby, objawy itd mieszają mi się już w głowie. Trzeba by doktorat z biologii ryb egzotycznych zrobić.
Za link dziękuję poczytam.
Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #42 : Październik 17, 2009, 22:48:54 »

Faktycznie mój błąd, kilka dni kwarantanny nic Ci nie da bo niektóre ryby są tylko nosicielami więc chociaż te dwa miesiące powinny być na obserwacji. Zgadza się doktorat by się przydał ale i tak wciąż pojawiają się nowe choroby więc profesorowie też muszą się uczyć na bieżąco.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #43 : Październik 18, 2009, 13:00:23 »

18-10-2009, godzina 14:00
Ryba nadal żyje. Nie pokłada się na dnie. Wygląda dalej beznadziejnie ale zachowuje się normalnie - nie trzęsie ciałem, nie ociera się. Jeszcze 3 dni trzymania w Capifosie. Na jego miejscu modliłbym się do swoich rybich bogów.
Temperatura 27 stopni, napowietrzanie, zacienione delikatnie (jedynie światło z okna, rozmyte).
Zastanawia mnie czy białe plamy na skórze są wynikiem nicienia czy też "dodatkową" infekcją bakteryjną?

Drago
Nie każdy może sobie pozwolić na trzymanie ryb 2 miesiące w kwarantannie. Zapewne to rozwiązanie optymalne.. Ja już na pewno będę trzymał nowe zwierzęta przynajmniej kilka tygodni lub dłużej, podmieniając ciągle wodę na tą z akwa ogólnego. Zastanawia mnie czy w nim nie przetrwały jakieś formy przetrwalnikowe tego pasożyta i nie zrobi mi po paru miechach "hello! I am back and angry!".
Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #44 : Październik 19, 2009, 19:38:49 »

Agnus plamy na skórze na pewno nie są związane z pasożytami to dodatkowa choroba mi ona najbardziej przypomina chilodonelle. No niestety jeżeli chce się mieć zdrowe ryby w ogólniaku to taki czas jest niezbędny, natomiast jeżeli chodzi o ryby importowane ten czas powinien wynosić 3 miesiące. Oczywiście nie wszystkie ryby są chore ale lepiej dmuchać na zimne bo tak jak pisałem ryby są też tylko nosicielami. Wyglądają na okazy zdrowia ale nieraz z powodu stresu i innych czynników na razie bliżej mi nie znanych załamuje się ich system immunologiczny i choroba się roznosi. Co ciekawe w takim przypadku nosiciel choruje jako jeden z ostatnich, a bywa też chociaż bardzo rzadko że choroba go nie rusza. Jeżeli ryby wydalały w ogólnym to istnieje ryzyko że mniej więcej za około dwa miesiące będą efekty w postaci śluzowatych odchodów.
Z uwagi na stan ryby ja bym potrzymał ją w Capifosie jeszcze dwa dni potem podmianka 50 % resztę wody która zostanie przepuść przez węgiel aktywny, jeżeli nie masz węgla podmień 75 - 80 % wody i ja bym najpierw zastosował costapur po jednym góra dwóch dniach powinny być efekty. Jeżeli nie będzie to instrukcja ta sama co po Capifosie i dałbym omnisan. I jeżeli wyjdzie z tego jakimś cudem  to po dwóch trzech dniach przydała by się powtórka w Capifosie.
A i napisz jeszcze czy cokolwiek zjadł ?
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
Strony: 1 2 [3] 4
  Drukuj  
 
Skocz do: