Komandos ja mam zagrzebki guntera i wiśniowe oraz proporczykowce gardnera razem i nie widzę problemów a że sposób zachowania obydwu jest z pewnością podobny (ja to jestem tego wręcz pewny
) to jedne nie interesują się drugimi z jednym wyjątkiem:Samcom proporczyka jak braknie samiczki to chcą się trzeć z zagrzebkami.
Samce zagrzebek specjalnie nie reaguja prócz samiczek próbujących się uwolnić od natrętnego "zboczeńca".Tak w ogóle to jedne i drugie nic nie robią tylko jedzą i trą się non stop.No i samce gatunków robią między sobą "pokazy" siły które nie są szkodliwe a dopiero wtedy pokazują barwy aż miło.Miej tez litość nad kobietą zagrzebki bo ją samiec "zajezdzi".
To już lepiej dwie pary wtedy samce będę się czasami zajmować sobą...
Znaczy sie straszyć siebie będą.I to samo proporczykowce ale chcesz mieć stadko jak piszesz to problem z głowy.Tyle jak na razie zaobserwowałem.