BeStol
|
|
« : Sierpień 23, 2008, 15:22:21 » |
|
Zauważyłam, że jedna, większa z samiczek gurami złotego, staje w miejscu przy dnie i "skacze lub buja się w przód i tył" otwierając przy tym pyszczek, jakby łapiąc powietrze /ale za chwilę pływa normalnie i przegania inne osobniki swojego gatunku/. Inna, mniejsza ma lekko nitkowate-jasne odchody (raczej mieszane, trochę jasne, a potem znowu normalne (poza tym rybki wyglądają normalnie i mają apetyt). Czy to "skoki - bujanie się" jednego z gurami oraz odchody u drugiego to powody do niepokoju? 375 litró Dzisiejsze parametry: ph 7,2/7,6 (kolor próbki tak pomiędzy) kh - 6`d GH - >7`d NO3 - 10/25 (kolor próbki tak pomiędzy) NO2 - 0/0,5 (kolor próbki tak pomiędzy) Test - paskowy JBL Easy Test 5in 1
|
|
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
kamyk
Zainteresowany
Płeć:
Wiadomości: 174
doświadczeni akwaryści górą.
|
|
« Odpowiedz #1 : Sierpień 23, 2008, 20:49:41 » |
|
nie , odchodami sie nie denerwój. one takie mają ..ale te bujanie .....mój też staje na dnie i otwiera pyszczek ..ale sie nie buja. MOże poprostu tak lubi
|
|
|
Zapisane
|
akwaria: 250l: 2x mieczyki 2x miedziki 2x kirysy spiżowe 2x kirysy pstre 5xgupik p.w 2x zbrojnik niebieski kosiarka 2xmolinezja black molly 150l: 2xkardynałki 40l: puste.
|
|
|
Mechanic
|
|
« Odpowiedz #2 : Sierpień 23, 2008, 20:54:49 » |
|
Mysle, ze powinnas uwaznie obserwowac jej zachowanie. To moze byc oznaka choroby. Gdy mi chorowaly labiryntowce to tez mialy jasne odchody...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BeStol
|
|
« Odpowiedz #3 : Sierpień 23, 2008, 23:15:17 » |
|
Czy mogę zapytać, jakiej choroby oznaka to może być?
|
|
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
mario27-28
|
|
« Odpowiedz #4 : Sierpień 24, 2008, 14:38:08 » |
|
Obserwuj rybki i zbytnio się niemartw na zapas.Parametry masz ,tyko na tych testach paskowych ponoć niemożna tak do końca polegać.Lepsze i dokładniejsze są kropelkowe.Wiem że miałaś już "epidemię" w innym akwarium(śledziłem twoje wątki) ,ale nieprzejmuj się aż tak ,bo przestanie ci to sprawiać przyjemność i wpędzisz się w depresję ,a akwarystyka ma przecież sprawiać tą przyjemność
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #5 : Sierpień 24, 2008, 14:48:01 » |
|
nie , odchodami sie nie denerwój. one takie mają ..ale te bujanie .....mój też staje na dnie i otwiera pyszczek ..ale sie nie buja. MOże poprostu tak lubi kamyk odpuść sobie i nie nabijaj postów, bo swoimi wypowiedziami wprowadzasz w błąd. Podtrzymuję to co napisałem w innym wątku - Twoje wypowiedzi niczego do dyskusji nie wnoszą i nie mają żadnej wartości merytorycznej. Poza tym w Twojej stopce, gdzie podajesz obsadę rzekomo posiadanych przez Ciebie zbiorników nigdzie nie widzę gurami, co pozwala mi na wysunięcie stwierdzenia, że najzwyczajniej w świecie kłamiesz.Popracuj nad ortografią. BestolMoże tu opisane objawy pasują do tego co piszesz: CHOROBA: ICHTHIOPHONUS PRZYCZYNA: Glonogrzyby z rodzaju Ichthiophonus. OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Rybki najczęściej zapadają na nią w skutek osłabienia po tarle, pogorszeniu się jakości wody, niewłaściwej diety, niedoboru tlenu, niewłaściwej temp i innych złych warunków hodowlanych. PRZEBIEG: Do zarażenia dochodzi poprzez kontakt z chorą rybą, przez zarażony sprzęt, podłoże, rośliny, jak również przez zarażony pokarm (w tym głównie rozwielitkę). SKUTKI: Zawsze powoduje śmierć wszystkich ryb. OBJAWY: Rybki mają ruchy utrudnione, kołyszą się, pokładają po dnie, cierpią na zaburzenia równowagi. Płetwy ulegają zniszczeniu, na skórze pojawiają się owrzodzenia. Łuski mogą być nastroszone i częściowo zniszczone. Oczy stają się wyłupiaste, skrzela nabrzmiałe, ciało miejscami rozdęte. Z oczu wydostaje się krwawo-ropna wydzielina. LECZENIE: Ryby należy wyłowić, uśmiercić i spalić, podobnie jak roślinność. Piasek i kamienie wyrzucić po kilkugodzinnym prażeniu. Dokładnie zdezynfekować wszystkie zbiorniki i sprzęt w 6% r-rze formaliny. Dezynfekcja powinna trwać 24 godziny. UWAGI DODATKOWE: Można próbować uratować rybki we wczesnym stadium choroby. Stosujemy wtedy kąpiel długotrwałą (minimum 100 h) w r-rze para-chlorophenoksyetanolu. 1 ml substancji rozpuszczamy w 1L wody destylowanej i dodajemy do akwarium w kilkunastu porcjach w ciągu całej doby, tak alby powstał r-r 50 ml (cm3) /1L wody w akwarium.
Więcej na stronie: http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=2407
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2008, 14:50:59 wysłane przez andrzej72 »
|
Zapisane
|
|
|
|
BeStol
|
|
« Odpowiedz #6 : Sierpień 24, 2008, 15:15:39 » |
|
Jedyny objaw,który widzę u jednej gurami to kołysanie, ale też nie wiem, czy tak to można określić. Poza tym na razie rybka wygląda normalnie, brak jakichkolwiek oznak na ciele. Nie wygląda też, jakby cierpiała na zaburzenia równowagi. Bardziej jakby miała problemy z pływaniem do przodu (próbuje ale szybko się cofa i znowu próbuje - nie umiem tego dokładniej opisać), jednak co dziwne, za chwilę śmiga normalnie, gdy podawany jest pokarm śmiga normalnie. Momentami jednak mam wrażenie, że porusza się skokami. Ta rybka wydala normalne odchody. Jest ona największa z wszystkich 4 gurami. Znalazłam jak sądzę przyczynę: Przeziębienie labiryntu. Choroba uleczalna w początkowym stadium. Występuje tylko u ryb labiryntowych. Objawy: Rybka pływa przy dnie, porusza się skokowo, ma trudno?ci z dopłynięciem do powierzchni wody. Przyczyny: Niska temperatura powietrza w zbiorniku w porównaniu do temperatury wody. Leczenie: Akwarium szczelnie przykryć, obniżyć poziom wody do minimum, temperaturę podnie?ć o 3-4 stopnie. Zapobieganie: Równa temperatura powietrza i wody w zbiorniku.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2008, 15:57:12 wysłane przez BeStol »
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
Toxic
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 340
|
|
« Odpowiedz #7 : Sierpień 24, 2008, 15:57:28 » |
|
Poruszanie się skokami występuje także przy przeziębieniu labiryntu ale na razie za wcześnie jest żeby jednoznacznie coś stwierdzić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BeStol
|
|
« Odpowiedz #8 : Sierpień 24, 2008, 16:13:03 » |
|
W razie czego podniosłam temperaturę w zbiorniku. I jeszcze jedno, rybki miały trafić jutro do właściciela. dla którego były zakupione (nie chce rozpisywać się w jakich okolicznościach musiały trafić do mnie). Czy w przypadku, jeśli rybka rzeczywiście cierpi na przeziębienie labiryntu, to kolejne przeniesienie do innego akwarium nie pogorszy jej stanu (ich właścicielka mieszka 10 minut drogi samochodem ode mnie)?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2008, 16:29:02 wysłane przez BeStol »
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
Mechanic
|
|
« Odpowiedz #9 : Sierpień 24, 2008, 20:06:18 » |
|
W zbiorniku, do ktorego ja przeniesiesz powinna byc taka sama temperatura wody i powietrza nad nia (pod pokrywa).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BeStol
|
|
« Odpowiedz #10 : Sierpień 25, 2008, 17:39:08 » |
|
Jednak nie oddałam gurami. Jedno z nich nadal buja się w przód i w tył. Temperaturę podniosłam do 27/28 stopni.
|
|
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
Mechanic
|
|
« Odpowiedz #11 : Sierpień 25, 2008, 19:46:07 » |
|
Tylko istnieje obawa, ze jesli ryba jest chora to moze zarazic inne. Miejmy nadzieje, ze jesli juz jest chora, to na jakas chorobe wewnetrzna... Ale mam nadzieje, ze nic jej nie bedzie... Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
BeStol
|
|
« Odpowiedz #12 : Sierpień 25, 2008, 20:16:02 » |
|
Mechanic, ta gurami, która wydalała jasne odchody, wydala coraz bardziej normalne - choć nadal w połączeniu z jasnymi (mąż mnie już wkrótce wyrzuci z domu, za zajmowanie się i ogląanie rybich odchodów ) Cały czas do karmy podaję D-alio plus dla paletek. Druga gurami nadal się buja momentami, choć już ruszyła się ze swojego "stałego miejsca bajania". Nadal, jeśli się buja, to tylko w tym jednym miejscu. Tempeaturę podniosłam aktualnie do 28/29 stopni
|
|
|
Zapisane
|
375 litrów
|
|
|
Mechanic
|
|
« Odpowiedz #13 : Sierpień 25, 2008, 20:22:50 » |
|
W porzadku, wobec tego obserwuj i pisz jak cos sie bedzie dziac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
szymonw
|
|
« Odpowiedz #14 : Sierpień 26, 2008, 03:15:24 » |
|
przeziębienie błędnika (jeśli to faktycznie ta przypadłość) nie jest zaraźliwe. z drugiej strony jeśli masz więcej osobników gurami to pozostałe też powinny odczuć podobne skutki. chyba że ta była akurat osłabiona i legła pierwsza jako najsłabszy osobnik.
a jeśli juz podnosisz temp wody to zadbaj o to by temp powietrza nad taflą też wzrosła odpowiednio.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|