Można zagotować choćby na chwilę (10 minut co najmniej), żeby się pozbyc bakterii z wierzchu.
toteż go gotowałam po pół godziny chyba z jedneji z drugiej strony (z braku tak wysokiego garnka)... i potem poszedł do wiadra by nasiąknął wodą i nie wystrzeliwał ze żwirku jak korek z butelki. tyle że cały zrobił się śliski w dotyku i zaczął nieco wonieć, więc wolałam go do akwarium nie wkładać