Wystarczy ze masz w akrawium wapienie w jakiej kolwiek formie a automatycznie przy podawaniu co2 masz zmiane ph
Wszystko super. A jeśli nie mam wapieni?
Fakt, nie wiem wiele o procesie gazowania wody ale zerknąłem dzisiaj w sklepie na wody. Było 9 różnych.
Gazowane mają pH 6 - 6,2
Niegazowane 7,2 - 7,4
przypadek?
Duży chłopczyk a nie wie, że to co jest napisane a to co jest prawdą to często 2 różne sprawy.
W biurach podróży też wiszą ogłoszenia "Egipt od 699 PLN". W to też wierzysz?
Pisałem już, że badania wykonano na kilku różnych wodach i różne wartości wychodziły.
Dodam teraz, że czasami zgodne z tym co pisało na butelce a czasami zupełnie inne.
Gdyby we wszystkich butelkach była woda z minerałami które wypisane są na etykiecie, już dawno wszystkie źródla by wyschły.
W dodatku wiele wód mineralnych zawiera takie pierwiastki, że właściwie graniczna ilość wypicia takiej wody to 200ml/dobę.
Bardzo dużo osób pije więcej i nic im nie jest. Jak myslisz, dlaczego?
Lana jest kranówa stąd różne wartości choćby PH o którym tu mowa.
Dodatkowo, jeśli woda jest lekko gazowana i jest napisane, że ma niskie PH, jak myślisz w jaki sposób jest to robione?
Myślisz, że woda nie jest zmiękczana przed gazowaniem i butelkowaniem?
Liczby podałem już dawno ale chyba przeoczyłeś:
Woda w akwarium bez podawania CO2 - pH 7,4
Woda w tym samym akwarium z CO2 - pH 6,4
To chyba Ty masz problemy z patrzeniem.
W poprzednim poście odniosłem się do Twojej wrtości PH.
Dalej nie widzę ile tego CO2 podajesz, ile godzin dziennie?
Nie tłumacz mi zatem żebym zmierzył pH wody destylowanej bo wszystkie niezbędne pomiary robię regularnie.
A co ma jedno z drugim wspólnego?
Powiedz zatem jakie PH ma Twoja woda RO?
Nie zarzucaj mi też kłamstwa bo nie masz podstaw.
Masz też problem z czytaniem.
"Czapko, zmierz PH wody destylowanej (w zasadzie to samo co RO) - zrozumiesz dlaczego masz wode o PH 6.4. Chyba, że kłamiesz i nie lejesz RO lub lejesz ją w niewielkich ilościach".
Jeśli to jest zarzut kłamstwa to czapki z głów przed Tobą.
A co do badań laboratoryjnych (nie podajesz żadnych liczb), mają się one nijak do rzeczywistości chociażby z powodu braku roślin.
A co mają rośliny do tego?
Wytłumacz mi związek podawania CO2 z absorbowaniem go przez rośliny? - bo zakładam, że o to Ci chodzi.
C02 jest rozpuszczalny w wodzie więc zanim zostałby pochłonięty przez rośliny zdążyłby wode zakwasić.
Nie mam czasu ani ochoty żeby szukać opracowań, które mogłyby Cię przekonać bo to jest trochę tak jak z udowodnieniem, że Ziemia nie jest płaska.
Typowe zdanie gdy brak argumentów.
Nie chce mi się.
Nie mam czasu.
Nie mam ochoty.
Nie wiem.
Po cholere wdajesz się w dyskusje skoro nie potrafisz obronić swoich argumentów?
Podajesz jakieś śmieszne wywody i zamiast odnieść się do merytoryki Ty wolisz rozpisywać się nad tym jak to zarzucam Ci kłamstwo.
Może zamiast szukać odpowiedzi wymijających weźmiesz się za jakieś argumenty i łopatoligicznie przedstawisz wpływ CO2 na zakwaszanie wody?
Obawiam się, że narazie nie bardzo wiesz o czym piszesz.
Proszę więc jeszcze raz, podaj:
- ilość podawanego CO2 (ilość bąbelków),
- ilość godzin podawania C02 - zakładam, że w nocy nie podajesz. Napisz więc w jakich godzinach masz włączoną butlę,
- wartość PH wody z RO,
- wartość PH kranówki - jeśli choć troszkę podajesz do zbiornika,
- jak szybko zmienia się PH po rozpoczęciu podawania CO2
- wyjaśnij (jeśli wyłączasz butle na noc) w jaki sposób utrzymujesz stabilne PH?
Inaczej Twoje argumenty to puste słowa.