Skalar z hodowli to taka sama ryba jak skalar żyjący na wolności , żywiący się tym samym , mającym takie samo zachowanie , i wreszcie dorastający do tych samych rozmiarów co dziki.
Jakie wątpliwości? a jeżeli dziki neon jest rybą stadną to hodowlany neon już zatracił instynkt i może żyć w pojedynke?- to taki sam przykład
bzdury gadasz , dwight 18 ma absolutną racje.
Nie prawda.
Radze czytać ze zrozumieniem. Inna rzecz, że Twoje wypowiedzi do innych użytkowników typu "buraku" ukazują Twoją rzeczywistą kondycje intelektualną.
Teraz do rzeczy.
Skalar na wolności sam dopiera sobie rewir w których chce żyć i żerować, sam dopiera sobie pokarm. Do tego dochądzą naturalne wahania temperatury. W akwarium w zasadzie my o wszystkim decydujemy za rybe. M.in. dlatego skalar hodowlany nie potrafi opiekować się ikrą i najczęściej po dobie zostaje ona zjedzona. W naturze jest to nie do pomyślenia.
Co do neonów to w naturze są zdecydowanie mniejsze niż w hodowli. O czym to świadczy, jak myślisz?
Czyli jednak hodowlany skalar może dorastać do naturalnych rozmiarów , a widzisz.Tylko tak jak wspomniał już dwight 18 trzeba zapewnić mu po prostu godne warunki do życia.Pytasz ilu z nas jest wstanie zapewnić skalarowi odpowiednie warunki ja mam prostą odpowiedź - każdy kto ma dużo wiadomości na temat tych ryb
Ja takiego nie widzialem. Nawet w warunkach godnych do życia. Dwight też nie widział, więc o co chodzi?
a) a co to za problem zrobić BW? wystarczy trochę doświadczenia albo jakaś porządna książka.
b)żywe a mrożone to jedno i to samo tylko poprzez mrożenie zmniejszamy dużo ryzyko zarażenia się naszych ryb , pokarmy płatkowane najlepszych firm są wstanie zastąpić pełno wartościowy pokarm którym skalar odżywia się w naturze , co do tych żywych rybek to nie widze problemu- założyć własną hodowle żyworódek umie nawet dziecko.
Ano taki problem z BW, że trzeba by mieć ze 300l zbiornik żeby w miare dobrze odwzorować watunki naturalne w jakich żyją ryby.
Zauważ proszę, że nie każdy może sobie pozwolic choćby ze względu na finanse, na tak duży zbiornik.
Robienie BW w zbiorniku 120X40X50 tylko dlatego, że większość z was ślepo krzyczy "musi być 50cm wysokości" ma taki sam sens jak robienie BW w zbiorniku o wysokości 40-45cm. Dla 15cm ryby niewielka różnica.
Nie wspomne już drugim zbiorniku z narybkiem.
Samo w sobie założenie BW oczywiście nie jest ciężkie. Ale jaki jest sens zakadać BW w 100l? To tak jakbyś założył malawi w 50l i cieszył się, że jest fajnie.
Co do płatków to jedz proszę cały czas jedzenie suszone. Ja Ci powiem, że ma wszystkie witaminy potrzebne do Twojego prawidowego rozwoju i funkcjonowania. Ucieszysz się? Pójdziesz na to?
Powiedzmy szczerze, para skalarów w żadnym przypadku nie stanowi próby statystycznej. Gdyby ktoś miał kilkadziesiąt sztuk ryb z kilku źródeł powiedzmy przez 2 lata (karmionych w różny sposób dla porównania i trzymanych w różnych akwariach) , wtedy można coś powiedzieć.
A teraz to można powiedzieć jedynie, że w małych akwariach skalary nie rosną duże, bo kilkudziesięciu akwarystów tak ma przez długi czas i tylko taki jest wniosek, reszta jest domysłem czy hipotezą.
W drugiej strony też są wiadomości szczątkowe, bo gdzieś ktoś ma skalary, które urosły, ale nie słychać, żeby to była hodowla przemysłowa w sensie wyników.
Trochę mi to zaczyna przypominać rozmowę o religii.
Troche to ja przestaje rozumieć o czym do mnie piszesz.
Napisałem, że nigdy nie widziałem ryby o wysokości o jakiej mówimy.
Napisałem też, że znam człowieka który hoduje skalary w dobrych warunkach i ledwo przekroczyły 15cm.
Normalne, że w małym akwarium ryby nie osiągnie rozmiarów naturalnych.
Kwestią sporną jest to jakie są rozmiary naturalne dla skalarów hodowlanych.
Moim zdaniem 15-18 to dorosła ryba, która większa nie będzie.
Jak od każdej reguły i od tej pewnie mogą być odstępstwa i jakaś tam ryba przy sprzyjających okolicznościach troche większa urośnie.
I jeszcze jedno. Mowa tu jest o Pterophyllum scalare.
Altumy, czerwonogłowe, weloniasta to inna sprawa.