Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 14
  Drukuj  
Autor Wątek: Dawkowanie CO2  (Przeczytany 216835 razy)
boggi
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 184


« Odpowiedz #90 : Maj 03, 2009, 08:44:37 »

Podłączę się do tematu :
Zrobiłem sobie bimbrownie , jako dyfuzor użyłem strzykawkę z lipowym korkiem , wszystko było ok. tzn. nie podobają mi się latające po całym baniaku bąbelki CO2.
Wczoraj byłem w zoologiku i widziałem jak mają zrobione , jest taka drabinka( spirala ) po której bąbelki wędrują do góry i w całości wypływają na powierzchnię . czyli bąbelek nie rozpuszcza się a mimo tego roślinki pięknie bąbelkują. Zrobiłem przed chwila dzwon z kubka na mocz ( nowego oczywiście ) wychodzą z niego duże bąble i wypływają na powierzchnię , czy nie jest to strata CO2 ? Jaki jest dobry sposób rozpuszczania CO2 w wodzie , bez widoku latających malutkich bąbelków. No chyba że umieszczę strzykawkę gdzieś w rogu gdzie prąd wody nie będzie porywał mi babelków
Jeszcze jedna sprawa :
Zauważyłem że rośliny słabo bąblują , chociaż co2 raczej jest pod dostatkiem , jeśli podmienię wodę to za jakąś godzinę zaczynają się pieknie " pocić tlenem " a na drugi dzień czar pryska ......Może z tym bąbelkowaniem po podmiance jest tak , ze mam coś nie tak z nawożeniem , jak wleję trochę czystej wody , to ładnie wszystko pracuje a potem amba Sad
Poradźcie mi coś , bo chyba nie do końca rozumiem ten temat.
Zapisane

Brutus
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 87



« Odpowiedz #91 : Maj 03, 2009, 19:39:18 »

Witaj Boggi,
Zapewniam Cię, że drabinka nie jest taka doskonała na jaką czasami wygląda- stosowałem ją przez 2 lata i mam swoje zdanie na temat jej zalet i wad. Podstawową wadą jest to, że szybko zarasta wszelkiego rodzaju osadem, glonami, grzybami itp. co powoduje uciekanie bąbelków z drabinki lub kumulacja w jeden duży bąbel, który gdy się przebije przez brud leci jak szalony i nigdy nie rozpuści się do końca. Tak więc, dobre rozpuszczanie= idealnie czysta drabinka.
Dzwon, to już totalne marnotrawstwo gazu, już lepiej zostaw lipowy korek, a "latające " bąble przynajmniej mają czas się rozpuścić w wodzie, jeśli dasz w kąt to będą zbierać się na powierzchni w formie piany...
A co pocenia się roślin po podmianie wody to spokojnie, to nie tlen z fotosyntezy tylko powietrze, które wytrąca się gdy zimniejsza woda kranowa pogrzeje się w akwarium, zauważ, że ten efekt trwa tylko góra jeden dzień a potem znikają bąble, prawda?
No i ostatnia sprawa -zauważyłeś, że rośliny nie bąblują mimo, że CO2 mają pod dostatkiem- hmm... jest to pojęcie dosyć względne, bo bez testu permanentnego i zastosowaniu w nim wody o kH 4 ciężko jest powiedzieć czy ma się dość CO2 czy też nie..a do tego bez mocnego światła też nie zobaczysz bąblowania.
Mam nadzieję, że rozwiałem część wątpliwości  papa
pozdrawiam
Zapisane
boggi
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 184


« Odpowiedz #92 : Maj 03, 2009, 19:59:28 »

Zgadza się , drabinka nie jest idealna , ja tylko przytoczyłem jako przykład na to , że bąble prawie całe wychodziły na powierzchnię , czyli straty . dzwon również Smiley Dzisiaj zauważyłem przy karmieniu rybek , jak nigdy dotąd nie wyłączałem filtra ale dziś wyłączyłem żeby pokarm nie rozchodził się po całym baniaku . Po kilku minutach ciszy zaczęło się bąbelkowanie najpierw z kikutów a potem z roślin . Próbowałem jeszcze 2 razy tak zrobić i to samo , czyli za szybko woda krąży , muszę skołować lub zrobić jakąś deszczownię i będzie oki. za kilka dni może będę miał kubełek , to może będzie lepiej. Myślę , że może to też być spowodowane niedoborem nawozów. zaczęły mi się pokazywać niteczki , więc zredukowałem znacznie nawożenie.
Dzwon zlikwidowałem i włożyłem z powrotem strzykawkę , tylko w inne miejsce i jest dużo lepiej . Przedtem miałem przymocowana do gąbki filtra , więc rozpylało bezpośrednio . Teraz dałem przy bocznej szybie przy samym dnie i powracająca woda do filtra delikatnie zgarnia CO2 , chociaż do powierzchni dochodzą " mikroskopijne " cząsteczki CO2 .


Ot mała rzecz a cieszy Smiley
Zapisane

RybcoQ
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #93 : Maj 05, 2009, 17:40:02 »

Witam, otóż z 2 dni temu uruchomiłem własną bimbrownię i dziś zakupiłem dyfuzor. Czytając forum szukałem conieco o dyfuzorach i wiem, że ma on bąbelkować, ale nie spodziewałem się że tak bardzo zacznie i do tego ciągle słysze jak syczy i gwiżdże (siedząc od niego 2 metry) Załaczał filmik jak to mniej więcej wygląda(niestety syczenia nie słychać:( bo komórką robione)

Z górzy dziękuję za odpowiedź
Zapisane

72l
boggi
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 184


« Odpowiedz #94 : Maj 05, 2009, 17:43:43 »

Wydaje mi się , że lepiej byłoby zrobić sobie ze strzykawki i drewna lipowego . Ja tak mam i jestem zadowolony , lipa wypuszcza bardzo małe bąbelki i jest git Smiley
Zapisane

heniek-50
Nowy
*
Wiadomości: 6


« Odpowiedz #95 : Maj 05, 2009, 23:13:13 »

Ja również używałem różnego rodzaju wynalazków takich jak drabinki,dzwony i inne,ale od miesiąca używam do rozpuszczania Co2 oryginalnego dyfuzora w którm zamiast spieku ceramicznego jest  umieszczony element z drzewa lipowego.Jest super ,żadnych bąbelków ,po prostu do wody przedostaje się mgiełka.
Zapisane
Piterix
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 908



« Odpowiedz #96 : Maj 06, 2009, 12:08:59 »

Podzielę się doświadczeniami - na początku jako dyfuzora stosowałem kostkę lipową - fajnie, ale potem gaz wylatywał dużymi bąblami przy wlocie do kostki, potem spiek ceramiczny - bąbelki były małe i przy ustawieniu w miejscu gdzie jest silny przepływ wody (u mnie to akurat środek przedniej szyby) deszczownica znosiła je w dół i dryfowały sobie - straty CO2 mniejsze. Wady - głośne - piszczy, szumi taki spiek i w sumie chodził prawie na okrągło z kilku minutowymi przerwami. Dużo czytałem o drabinkach - już chciałem nawet kupić JBL'a - tylko trochę miejsca szkoda w akwarium... a i z przepływem wody w miejscu gdzie by była drabinka trochę słabo...
Wkońcu postawiłem na filtr narurowy (na wylocie z kubełka) - nie dawałem do niego biobali - tylko trochę grubej gąbki na dno, waty na środek i grubą gąbkę na górę - do środka do samego dna wprowadziłem wężyk - bez żadnych kostek na końcu (kostki by znowu hałasowały).
Na początku rozczarowanie - przez kilka godzin Ph spadało bardzo powoli, ale teraz - przy ustawionym Ph na 7 (Kh 8-9) CO2 podaje się kilka razy dziennie po kilka, kilkanaście minut - większość czasu zawór jest zamknięty. Drobne bąbelki CO2 zbierają się na końcu deszczownicy - czasami jakiś wyskoczy... myślę że jest to najekonomiczniejsze, najłatwiejsze i najlepsze rozpuszczanie CO2 w wodzie.
Zapisane

Zapraszam do komentowania mojego baniaka. Ostatnia aktualizacja 08.09.2013 . http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/piterix-900l-ogolne-krotka-relacja-z-zakladania/
witos
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 41



WWW
« Odpowiedz #97 : Maj 10, 2009, 15:25:20 »

a co powiecie na taki reaktor
(filmik nie jest moj)  -po malych modyfikacjach(bo jest to reaktor wewnetrzny i musialem poklejic elementy aby nie ciekly) zamontowalem taki na wylocie filtra zewnetrznego pod akwarium i musze przyznac ze chyba robi swoja robote calkiem niezle. Jezeli ktos jest zainteresowany to znalazlem go na ebay bardzo tanio w porownaniu z innymi.

a tu ten sam reaktor w moim wydaniu:
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2009, 19:27:58 wysłane przez witos » Zapisane
DARIUSZ
Nowy
*
Wiadomości: 16


« Odpowiedz #98 : Maj 23, 2009, 11:37:23 »

zastosowany wawnatrz to pomylka bo jes b.duzy ale w twoim wydaniu bardzo intersujace ale czy przypadkiem nie za mocno chalasuje
Zapisane
DARIUSZ
Nowy
*
Wiadomości: 16


« Odpowiedz #99 : Maj 23, 2009, 12:09:39 »

jak nigdy dotąd nie wyłączałem filtra ale dziś wyłączyłem żeby pokarm nie rozchodził się po całym baniaku . Po kilku minutach ciszy zaczęło się bąbelkowanie najpierw z kikutów a potem z roślin . Próbowałem jeszcze 2 razy tak zrobić i to samo , czyli za szybko woda krąży
 
BOGGI

A nie wydaje ci sie jak woda krazy to powietrze jest porywane z roslin i ich po prostu nie widzisz . Przeciez jak uruchamiasz filtr to rosliny nie przestaja nagle wydalac tlenu.
Mam taksamo i jak karmie to nie moge sie napatrzec ile tlenu wylatuje z roslin(mikroskopijne babelki i tysiace) a jak woda krazy to widac tylko te wieksze
Zapisane
witos
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 41



WWW
« Odpowiedz #100 : Maj 23, 2009, 17:22:18 »

zastosowany wawnatrz to pomylka bo jes b.duzy ale w twoim wydaniu bardzo intersujace ale czy przypadkiem nie za mocno chalasuje


po zamknieciu szafki nie slychac go wcale.a na filmiku chyba troche aparat wzmocnil dzwiek kulek



Zapisane
daruń
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 87


« Odpowiedz #101 : Maj 29, 2009, 20:20:57 »

witam wszystkich i przepraszam że nie na temat ,ale mam pytanko gdzie w Katowicach napełnie butle co2 z góry WIELKIE dzięki  Smiley
Zapisane

akwarium 90l
15x Rodostomus
10x Neon Czarny
sporo roślin
ex 600
HT 75
eheim 100
15w aqua glo+15wflora glo+9w pollux+ 8w aqua glo
akwarium 45l
20 neon inesa
4  kirysek albinos
roślin różnych troche
Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #102 : Czerwiec 01, 2009, 01:02:39 »

Dołączajac się do dyskusji. Odnośnie kostki lipowej to jest tak że moja również była nieszczelna po zakupie. Duże bąble CO2 uchodziły przy wlocie wężyka do kostki (taka nasadka). Rozwiązałem to obwiązując trzon nasadki (ten, który wchodzi w kostkę)... folią z worka spożywczego. Oczywiście nie dużo ale tak by trzon siedział mocno a gaz nie miał się którędy ulatniać. Dzięki temu drobnemu zabiegowi całość CO2 wylatuje przez kostkę w postaci drobnych pęcherzyków. Mgiełka to nie jest ale jestem zadowolony. Ważne by takie pęcherzyki potem przegonić po akwarium - szybsze rozpuszczanie.

Oczywiście kto ma kubełek to najlepszym wyjście będzie reaktor CO2 "narurowy". Drabinkę JBLa ma mój znajomy - jest bardzo zadowolony aczkolwiek stwierdziłem że nie będę inwestował 70zł w kawałek plastiku Wink

Dla totalnych skner jest korek+strzykawka. Wbrew pozorom to się sprawdza. Używam z bimbrownią w Gupikarium i działa dobrze.
Zapisane

delTORO
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 228


« Odpowiedz #103 : Czerwiec 01, 2009, 05:18:53 »

...
Oczywiście kto ma kubełek to najlepszym wyjście będzie reaktor CO2 "narurowy".
...
Przy kubełku najprostszym wyjściem jest kubełek jako reaktor.
Zapisane

112L
L260, L201, otocinclus affinis
Fundulopanchax nigerianus innidere
Microgeophagus ramirezi
Agnus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1028


hydrozagadka


WWW
« Odpowiedz #104 : Czerwiec 01, 2009, 07:06:49 »

Przy kubełku najprostszym wyjściem jest kubełek jako reaktor.
Najprostszym tak ale czy najlepszym? Słyszałem że się może "zapowietrzać", dodatkowa groźba nieszczelności itd co przy umiejscowieniu reaktora na wylocie z kubła nie zachodzi. Sam mam kaskadę więc to nie moje empiryczne doświadczenia.
Zapisane

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 14
  Drukuj  
 
Skocz do: