Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8
  Drukuj  
Autor Wątek: NeoOnkI  (Przeczytany 27833 razy)
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #15 : Kwiecień 24, 2005, 18:24:01 »

Nie zakładam nowego tematu bo nie chce zrobić zamieszania na forum dlatego służe się tym. O tuż:
-ile cm. długości muszą miec neonki aby się rozmnożyć :?:
-czy są jakieś specjalistyczne karmy specjalnie dla neonków które by pomogły w ich rozmnożeniu :?:
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #16 : Kwiecień 24, 2005, 20:29:46 »

e odpowiedzcie
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
Plex
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 240



« Odpowiedz #17 : Kwiecień 24, 2005, 22:00:19 »

Komandos czy jak sadzisz ze wpadles na kolejny "genialny" pomysl to wszyscy sie rzuca z odpowiedziami? Przeciez przez okolo 2 godziny nie ma tyle ludzi na forum a juz na pewno nie takich ktorzy wiedza jak rozmnozyc neony  :wink: Troche cierpliwosci (jak na rybach :lol: )
Zapisane

Setka po starcie
Jarecki
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 604



« Odpowiedz #18 : Kwiecień 24, 2005, 22:28:15 »

Ooo!Rozmnażanie neonków.No to ja też wtrące co nieco. :wink: Więc mam wodę o twardości 20 stopni w tym węglanowa około 9-10.Miałem jedynie wymieniacz jonowy i to w dodatku(niestety) sodowy.Pomysł by na tym dokonać tarła neonków trochę wariacki a jednak udało się.Wodę więc zmiękczyłem tym kationitem do zera przez dwa dni podałem trochę kwasu siarkowego(ph 6,0) i zostawiłem akwarium przykryte folią by nie osiadał żaden kurz na osiem dni.W kotniku dziesięciolitrowym był ruszt z białą siatką bo innego koloru nie miałem, w czterech rogach małe kłębki waty perlonowej obciążonej kawałeczkiem szkła.Dodany roztwór z torfu ale nie do "czarnej" wody tylko lekki żółtawy kolor(słomkowy).Zeby nie męczyć się z odpowiadającymi sobie parami wpuściłem całe stadko trzy samce i trzy samiczki.Papierem przysłoniłem akwarium dookoła prócz górnej części bocznych szyb tak mniej więcej 2,5 cm.Na przykrywającą kotnik szybkę również położyłem karton.Wieczorem  wpuszczone na drugi dzień w południe wytarte tarlaki wyłowione.Niespodziewanie dość łatwo poszło gorzej było z odpowiednim pokarmem bo narybek tak anemiczny że niewiadomo z początku czy ma się do życia.Jak trafiłem z pokarmem to neonki się wychowały jak był nieodpowiedni wszystko padało.Udało mi się czterokrotnie wychować neonki 40 sztuk za pierwszym razem i około 80 do rekordu 120 w trzech kolejnych.Uważam to za potwierdzenie prawdy iż kolejne pokolenia tolerują nieco gorszej jakości wodę niż te w naturze.Zbić węglany gotowaniem?Czemu nie, ale to musi być maksimum 0,5 stopnia.Tyle moim zdaniem.Natomiast "specjalistyczna" karma dla neonków jak i zresztą innych kąsaczy to kawałeczki żółtka gotowanego na twardo.Sprawdziłem,działa.
Zapisane
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #19 : Kwiecień 25, 2005, 20:09:46 »

dzięki Jarecki duzo mi pomogłeś
z tego co zrozumiałem to twardość węglanowa powinna byc jak najmniejsza :?:
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
Jarecki
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 604



« Odpowiedz #20 : Kwiecień 26, 2005, 00:06:56 »

Najlepiej jakby w ogóle jej nie było.Wystarczy przewertować ksiązki gdzie piszą często że woda miękka do pięciu stopni niemieckich ale węglanowa w niej to zero.Właściwie podejrzewam że i wyższa twardość nie zaszkodzi ale niewęglanowa.Najprościej przegotować tylko nie mogę zrozumieć czemu jak przegotuje w czajniku to mam węglanową zero a jak w jakimś garze czy tym podobne to nigdy to nie zero.Jakiś dziwny materiał w czajniku ze się tak ładnie wytrąca?Podsunę może taki "domowy" sposób.Nagotować kilka litrów wody w domu to trochę pracochłonne ale dwa trzy litry to znacznie łatwiej.Otóż wiem że zawodowi "neoniarze" rozmnażają neonki w parach w naprawdę małych akwariach bo właśnie rzędu jednego do trzech litrów.Jest to praktyczne ze względu na łatwe przygotowanie sterylnej czystości takiego akwarium i karmienie prze pierwsze dni nieporadnego narybku.Heh.Kiedyś przygotowałem tarlisko w słoju wecka(czy jakoś tak) czy ono ma pół litra czy litr to akurat nie wiem ale tarło parka przeprowadziła i miałem młode w słoiku che,che.Jednakże odradzam bo wyłowienie dorosłych a potem karmienie młodych było tak uciążliwe że przelałem to do małego kotniczka.
Zapisane
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #21 : Kwiecień 26, 2005, 08:14:39 »

eheh Smiley
Także chyba neonki nie są tak strasznie trudne do rozmnożenia jak to ludzie gadają
ale w najbliższym czasie chyba nie będe ich rozmnażac bo z niewiadomego powodu do akwarium wdarła sie ospa i wszystkie neonki zdechły a razbor nawed nie tkneło
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
Tramal
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1355


I see You...


WWW
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 26, 2005, 17:39:57 »

może miałeś poprostu chorobe neonową .. bo ospa nie oszczęda żadnej ryby jak juz jest... Wink co do trudności wileu znajomych rozmnażało ineski owszem trudne powiadaja ale nie mega trudne. mega trudne może być rozmnożenie neona czerwonego gdzie ph 5,5 TWW koniecznie 0 a TWO max2  do tego garbniki ... Smiley może ktoś spróbóje ? Wink ineski sam chce kiedyś spróbować sęk w tym że nie mam żadnej samicy Wink pozatym nie wiem za bardzo czym karmić młode cała zabawa w pantofelki itp...

Jarecki z tym garnkiem to nie takie głupie może obecnoć mietalu na tak dużej powierzchni sprawia że wytrącony węglan wapnia zaczyna się pod wpływem temperatury a dokładniej jej różnic spowrotem rozpuszczać. ach marzę o filtrze RO... Wink Pozdrawiam
Zapisane

112,25
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #23 : Kwiecień 26, 2005, 18:16:20 »

nie wiem czy to była choroba neonowa
one po prostu dostały takiej białej wysypki więc to chyba ospa

 Sad  kurde tyle kasy sie zmarnowało wszystkie 20 padło.
  Cheesy  ale kupie następne i je rozmnoże na 100%
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
Tramal
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1355


I see You...


WWW
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 26, 2005, 18:20:03 »

skoro żadna inna ryba nie padła to pewnie było tak jak pisałem . ta choroba też miewa postać plamek a wcale ospą nie jest.... no cóż i takl nie dało by się nic zrobić pamiętaj że miałeś ryby z kiepskliego źródła i tam więcej juz neonów nie kupuj Smiley może kup gdzieś indziej kilka sztuk i sobie spróbuj namnożyć ładne stadko Smiley powodzenia
Zapisane

112,25
Komandos
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1528


Zambrów


« Odpowiedz #25 : Kwiecień 26, 2005, 19:59:29 »

:wink:  dzięki
ale powiem jeszcze coś u zbrojników zaówarzyłem tak jak by ospę.
szczegulnie u samic samce nie mają. samice pływają po całym akwarium i wachlują płetwami jak by je coś swędziało. Są ospypane tak jak by to ospa była tylko że te kropki na nich to mają beżowo-brązowy kolor.
i to nie są te plamki co zbrojkniki mają
Zapisane

Wkrótce 100 litrowa tanganika z muszlowcami Smiley
kania
Nowy
*
Wiadomości: 2


« Odpowiedz #26 : Maj 05, 2005, 19:10:21 »

Cześć. No wszystko fajnie ale jak wy ROZPOZNAJECIE wśród Neonek, który to Samiec a Która to samica. Mam Rebus bo w pracy mamy kilka neonek w akwa i wszystkie wydają sie być podobne do siebie jak dwie krople wody. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki na ten temat.
Pozdrawiam

Neonki mają troche wygięty pasek wzdłuż ciała a samce prosty.
Zapisane
Jarecki
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 604



« Odpowiedz #27 : Maj 05, 2005, 23:51:09 »

Kurcze toż neonów płeć łatwo poznać bo samiczki naprawdę wyraznie widać że są grubsze zwłaszcza rano jak rybki jeszcze nie jadły.Tyle że muszą być dorosłe a to jest często tak że kupujemy z reguły dopiero dojrzewające neonki i po czasie dopiero zauwazymy "nagle" że niektóre są grubsze.Owszem są tam róznice w płetwach ale ten brzuszek jest jednak najprostszy do zauważenia,Potrzeba tylko trochę czasu zwłaszcza dla czerwonych bo rosną jednak wolniej i większe ale u nich to już naprawdę widać wyraznie wtedy różnice.Tramal wspomniał o czerwonych.No a jakże po udanych innesa czerwone również miałem przyjemność rozmnozyć, jeden jedyny raz lecz ikra całkowicie splesniała.Upatrywałem dwie przyczyny:Leciwa już trochę samica lub sole z kationitu sodowego nie pozwalają na rozwój ikry.Czekam teraz aż dojrzeją moje czerwone neonki i mam zamiar spróbować na kationicie wodorowym,a nuż się uda?Czerwony neonek to jednak cięższy orzech do zgryzienia dla amatorskiego hodowcy.To jedno udane tarło to był efekt wielu,wielu poprzednich totalnych porażek.I nie problemy z wodą skądże tylko te wzmianki o wycieraniu się w świetle księżyca.A to leżałem pół nocy na wyrze wytrzeszczając oczy na kotnik oswietlony poswiatą księżyca,a to znów małą żarówkę zapalałem w kącie pokoju, to w końcu nic nie zapalałem a te łajzy pływały sobie i nic.Samiczki owszem nabrzmiewały były gotowe ale te samce to jakby ich nie widziały, totalne ignorowanie.Aż pewnego wieczoru gasząc światła zostawiłem jeszcze na chwilę jedno(40 wat żarówka za zasłoną a kotnik był prawie po przeciwnej stronie z boku tez za zasłonką) zaglądając tak z przyzwyczajenia do pary neonków.Widziałem tylko cienie ale samiec jakby nagle kto go włączył,rozpoczął wariacki taniec dookoła samicy!Nie mogłem uwierzyć bo pare minut wcześniej nawet nie wykazał choć minimalnej oznaki zainteresowania samicą.Rybki pływały tuż pod powierzchnią po czym samczyk przyciskał się do samiczki i tak złączone robiły "kółko" z charakterystycznym drgnięciem na sam koniec wirażu oznaczającym wypuszczenie ikry.Po takim akcie samiec przez chwilę "leciał" wzdłuż całego akwarium znów tańczył przy samiczce i znów piruet.Nie schodziły do tarła do waty perlonowej, wyraznie wolały się trzeć na otwartej wodzie.Za bardzo się nie wyspałem bo przeleżałem od północy do czwartej rano oglądając tarło, jednak z wrażenia spać się nawet odechciało. :wink:Nie zachęcam nikogo do zarywania nocek od razu,jednakże jak najdzie was chęć na rozmnożenie swoich podopiecznych spróbujcie.Nie jest często łatwo,łatwo się zniechęcić, sztuka za to jest nie poddac się a wtedy po wielu niepowodzeniach niespodziewanie się udaje.Radość,emocje,duma, w jednym.To zawsze będzie wielki sukces choćby najprostrze rybki to były,bo co innego czytać, a co innego samemu doświadczyć na własnej skórze...POZDRAWIAM.
Zapisane
Oggy
Stały użytkownik
***
Wiadomości: 297



« Odpowiedz #28 : Maj 07, 2005, 20:17:19 »

Widać jak Byk który jest samcem a która samiczką, Samiczka jest bardziej zaokrąglona w częsci brzusznej .
Zapisane

------BLINK 182------
 Dwoma Sowami AMERICAN PIE To Jest To !!!
Domka
Nowy
*
Wiadomości: 22


« Odpowiedz #29 : Luty 23, 2006, 20:08:57 »

Cześć!
Zajrzałam tutaj, poczytałam dużo mądrych rzeczy i... opowiem wam bajkę. Było sobie akwarium, z lekka zaniedbane - w domu remont, upuszczanie wodym żeby przestawić w tę i wewtę, sprzątanie "z przymrużeniem oka", karmienie - jak wypadnie, smród kleju do podłogi i farby. I w tym wszystkim odłowiłam kolejne pokolenie glonojadów (samiec wysiaduje non stop; jedne zabieram - natychmiast produkują nastepne). A dzisiaj, kto pływa? Mała, maciupcia rybka! I to do licha jest neonek! bo ma brzuszek lekko różowy - więc chyba nie tęczanka.
Nie wiem za cholerę gdzie mogły złożyć jajka, nic nie widziałam, nic nie robiłam, zero starań.
Nie wiem, czy będzie ich więcej, czy to jakiś "wypadek przy pracy", nie wiem, czy on przetrwa - chciałabym bardzo, tylko nie mam jak go złapać. W kotniku siedzą glusie: może by go przyjęły? I jak go karmić? Wrzucić mu to żółtko tak po prostu? Znajdzie? A glusiom nie zaszkodzi? (pewnie nie...)
I powiem jeszcze coś: wodę leję prosto z kranu - mam studnię z Tw. og. 10 - czyli ok. ale jest lekko zasadowa i nic mi się nie chciało do tej pory z tym robić ph 8.5, nie dolewam polepszaczy (ostatnio olewam)... :shock:
Pozdrawiam Domka
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8
  Drukuj  
 
Skocz do: