Ja-NOS_KRC
Nowy
Wiadomości: 7
|
|
« : Luty 02, 2004, 10:00:50 » |
|
Kilka dni temu pojawily sie mlode tropheusy , karmie je rozdrobniona spirulina czy moze dawac im cos jeszcze ??
|
|
|
Zapisane
|
Akwa 160l - tanganika tropheusy Black bemba i chwilowo Kipili 50l - jeszcze nei wiem moze tanganika 30l - aktualnie ta mieszanka co byla w 50
|
|
|
Przemek
|
|
« Odpowiedz #1 : Luty 02, 2004, 13:53:58 » |
|
Myślę, że możesz im od czasu do czasu podawać jeszcze larwy artemii, ale tylko jako niewielki dodatek. Podstawowym pokarmem powinny być glony (jak nie ma naturalnych to suszone-spirulina).
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Admin ----------------------------- 500l - akwarium towarzyskie
|
|
|
CichlidenFan
Nowy
Wiadomości: 12
|
|
« Odpowiedz #2 : Sierpień 09, 2004, 09:42:01 » |
|
Kilka dni temu pojawily sie mlode tropheusy , karmie je rozdrobniona spirulina czy moze dawac im cos jeszcze ?? Karm dokładnie tym samym co dorosłe tylko tyle że rozdrobnionym.
|
|
|
Zapisane
|
CichlidenFan
|
|
|
tropheus
Nowy
Wiadomości: 8
|
|
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 06, 2004, 11:21:36 » |
|
Kilka dni temu pojawily sie mlode tropheusy , karmie je rozdrobniona spirulina czy moze dawac im cos jeszcze ?? Najważniejszą zasadą przy hodowli ryb jest to, aby były one karmione w sposób jak najbardziej urozmaicony. Wówczas ryby rosną zdrowiej i szybciej. Myślę, że żadnej Ameryki tutaj nie odkryłem. To jest oczywiste. Swoje trofcie karmię granulatem, płatkami oraz mrożonkami. Oczywiście składnikami głównymi granalatu i płatków są róznego rodzaju akstrakty roślinne oraz glony, a przede wszystkim spirulina. W wypadku młodych trofciów pokarm w zasadzie powinien być dostosowany wielkością do ich otworów gębowych. Chociaż nie zawsze koniecznie. A to dlatego, że ryby potrafią sobie nawet znacznie większe kawałki porozrywać i w ten sposób zjeść. Wiele razy wrzucałem swoim małym Tropheusom kawałki granulatu, które wydawałoby się, że nie zostaną przez nie zjedzone. Po jakimś czasie jednak, gdy zaglądałem do akwarium, to po tych dużych kawałkach nie pozostawało ani śladu. Tak też najlepiej karmić ryby granulatem i płatkami od kilku różnych producentów. W naturze tropheusy nie żywią się jednak tylko i wyłącznie glonami, czy roślinami. Pobierają one też niewielkie ilości pokarmów mięsnych. Oczywiście przeważają glony i rośliny, ale są też wszelkiego rodzaju robaczki. W związku z tym należy Tropheusy już od małego karmić też pokarmami mięsnymi. Osobiście podaję swoim trofciom codziennie, w niewielkich ilościach: czarny komar, wrotek, oczlik, cyclop, artemię, dafnię, wodzień, jaja krabów itp. I tutaj też się za bardzo nie przejmuję tym, że niektóre z robaczków są czasami większe od samych ryb. Trofcie z tym problemem naprawdę same sobie doskonale radzą. Karmienie trofciów niewielkimi ilościami robaczków sprawia też, że ryby wydają na świat więcej potomstwa. Robaczki wpływają bowiem na to, że samice są w stanie wypuścić z siebie jednorazowo więcej ikry. Swoje trofcie karmię 3 razy dziennie, w sposób następujący: rano mieszanka granulatu od róznych producentów (wcześniej namoczonego przez conajmniej 15 minut w niewielkiej ilości wody pobranej z akwarium), w południe miesznka płatkowa od rożnych producentów, a na wieczór mieszanka z robaczków (wcześniej rozmrożonych w niewielkiej ilości wody pobranej z akwarium). Należy jednak zawsze przy tym pamiętać, aby codzienne menu ryb składało się z ok. 70-80% pokarmów roślinnych i glonów i ok. 20-30% pokarmów mięsnych. Jeżeli takie proporcje zostaną zachowane, to możesz być spokojny o zdrowie i kondycję swoich trofciów. Przy takim karmieniu bowiem rybki rosną szybko i zdrowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tropheus
Nowy
Wiadomości: 8
|
|
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 06, 2004, 14:08:01 » |
|
Akwa 160l - tanganika tropheusy Black bemba i chwilowo Kipili 50l - jeszcze nei wiem moze tanganika 30l - aktualnie ta mieszanka co byla w 50 Według mnie masz za małe akwarium do hodowli Tropheusów. Prawidłowe stado trofciów powinno się bowiem składać z przynajmniej 10 osobników (2-3 samców i reszta samic) jednego gatunku. Na jednego dorosłego osobnika powinno zaś przypadać ok. 20 l wody. Jak z prostych rachunków wynika, minimalne akwarium dla Tropheusów, to takie, w którym zmieści się min. 200 litrów samej wody. A z tego co czytam, to Ty masz w 160 litrowym zbiorniku aż 2 różne gatunki trofciów. Zupełnie nieprawidłowo. Uważaj, aby Twoja przygoda z trofciami nie skończyła się tragicznie dla ryb. Trofcie bowiem, to ryby stadne i agresywne. Agresja u nich zmniejsza się między innymi wraz ze wzrostem ilości osobników w stadzie. Przy zbyt małej ilości ryb w stadzie może dojść do wzajemnego wybijania się ryb. W takiej sytuacji pozostaje zawsze najsilniejszy, dominujący samiec. A zbiorniki 50 l i 30 l pozostaw sobie w rezerwie, jako kotniki-szpitale. Nigdy bowiem nic nie wiadomo i w związku z tym zawsze trzeba być na wszystko przygotowanym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
roberty
Zainteresowany
Płeć:
Wiadomości: 89
|
|
« Odpowiedz #5 : Październik 03, 2004, 19:36:37 » |
|
W związku z tym należy Tropheusy już od małego karmić też pokarmami mięsnymi. Osobiście podaję swoim trofciom codziennie, w niewielkich ilościach: czarny komar, wrotek, oczlik, cyclop, artemię, dafnię, wodzień, jaja krabów itp. Karmienie trofciów niewielkimi ilościami robaczków sprawia też, że ryby wydają na świat więcej potomstwa. Robaczki wpływają bowiem na to, że samice są w stanie wypuścić z siebie jednorazowo więcej ikry. Swoje trofcie karmię 3 razy dziennie,(...) a na wieczór mieszanka z robaczków (wcześniej rozmrożonych w niewielkiej ilości wody pobranej z akwarium). Należy jednak zawsze przy tym pamiętać, aby codzienne menu ryb składało się z ok. 70-80% pokarmów roślinnych i glonów i ok. 20-30% pokarmów mięsnych. Jeżeli takie proporcje zostaną zachowane, to możesz być spokojny o zdrowie i kondycję swoich trofciów. Przy takim karmieniu bowiem rybki rosną szybko i zdrowo. Nie wiem Trofeusie czy wiesz, ale tylko u małych [do 3cm] ryb przewód pokarmowy jest zdolny konsumować tzw. "robaczki". Dorosły trofeus ma układ pokarmowy kompletnie nieprzystosowany do owych "robaczków". To jest ryba glonożerna. A pisanie, że "robaczki" powodują efektywniejsze rozmnażanie się jest prawdą. Warto może powiedzieć, że skracają te "robaczki" życie dorosłym rybom !! Jak pisać prawdę to już całą, nie uważasz trofeusie ? Robert
|
|
|
Zapisane
|
Robert Mierzeński Tanganika MAGAZYN
|
|
|
tropheus
Nowy
Wiadomości: 8
|
|
« Odpowiedz #6 : Październik 04, 2004, 08:32:59 » |
|
Nie wiem Trofeusie czy wiesz, ale tylko u małych [do 3cm] ryb przewód pokarmowy jest zdolny konsumować tzw. "robaczki". Dorosły trofeus ma układ pokarmowy kompletnie nieprzystosowany do owych "robaczków". To jest ryba glonożerna. A pisanie, że "robaczki" powodują efektywniejsze rozmnażanie się jest prawdą. Warto może powiedzieć, że skracają te "robaczki" życie dorosłym rybom !! Jak pisać prawdę to już całą, nie uważasz trofeusie ? Robert A, to jakaś nowa teoria. Pierwszy raz o niej słyszę. Możesz podać źródło?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
roberty
Zainteresowany
Płeć:
Wiadomości: 89
|
|
« Odpowiedz #7 : Październik 04, 2004, 19:47:41 » |
|
Źródłem są badania Maji Prusińskiej nad rozwojem trofeusów. Publikowane w czasopismach akwarystycznych jak i w referatach na Zlotach.
Natomiast to Ty podaj źródło, gdzie jest napisane, że należy karmić codziennie robaczkami trofeusy, i jakie to robaczki? Każde poważne naukowe opracowanie jak również mniej naukowe-popularne uzmysławia wszystkich, że te ryby to typowi roślinożercy.
Z tego co wiem to tylko hodowcy liczący na dobry zysk karmia tak trofeusy. Tylko, że ryba nie żyje wtedy 12- 15 lat tylko znacznie krócej. Czy nie tak?
Robert
P.S. A może przedstawisz sie wszystkim, warto!
Robert Mierzeński
|
|
|
Zapisane
|
Robert Mierzeński Tanganika MAGAZYN
|
|
|
Przemek
|
|
« Odpowiedz #8 : Październik 04, 2004, 20:37:55 » |
|
Hmm, wydaje mi się, że "tropheus" opiera się na innych doświadczeniach, może nie tak dogłębnych jak Maji Prusińskiej. Nie zawsze negatywne skutki widać po roku czy nawet kilku latach, może dopiero po kilkunastu... Najlepiej by było poobserwować rybcie w naturze co jedzą
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Admin ----------------------------- 500l - akwarium towarzyskie
|
|
|
roberty
Zainteresowany
Płeć:
Wiadomości: 89
|
|
« Odpowiedz #9 : Październik 04, 2004, 20:46:46 » |
|
Właśnie obserwacje w naturze pokazały, ze 95 % pożywienia trofeusów stanowia glony, z czego 60% to Cladophora (glon znany pod polską nazwą gałęzatka), reszta to skorupiaki. Przy żywieniu 3 razy dziennie 1 posiłek mięsny to 33% - czyli chyba coś nie tak.
Niechlubne przykłady żywienia miesnego znane sa już u nas i efekt piorunujący -mnóstwo małych, a ryba dorosła żyje rok, dwa.
Marta Mierzeńska
|
|
|
Zapisane
|
Robert Mierzeński Tanganika MAGAZYN
|
|
|
tropheus
Nowy
Wiadomości: 8
|
|
« Odpowiedz #10 : Październik 04, 2004, 20:54:29 » |
|
Źródłem są badania Maji Prusińskiej nad rozwojem trofeusów. Publikowane w czasopismach akwarystycznych jak i w referatach na Zlotach. Ale to wcale nie znaczy, że Tropheusy w naturze nie jedzą też robaczków. Natomiast to Ty podaj źródło, gdzie jest napisane, że należy karmić codziennie robaczkami trofeusy, i jakie to robaczki? Każde poważne naukowe opracowanie jak również mniej naukowe-popularne uzmysławia wszystkich, że te ryby to typowi roślinożercy. Jasne, że Tropheusy, to typowi roślinożercy, którzy w naturze pobierają jednak też pokarm mięsny. Temu chyba nie zaprzeczysz. Z tego co wiem to tylko hodowcy liczący na dobry zysk karmia tak trofeusy. Tylko, że ryba nie żyje wtedy 12- 15 lat tylko znacznie krócej. Czy nie tak? A skąd to człeku wiesz, że ryby karmione niewielkimi porcjami pewnych robaczków żyją krócej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tropheus
Nowy
Wiadomości: 8
|
|
« Odpowiedz #11 : Październik 04, 2004, 20:56:36 » |
|
Hmm, wydaje mi się, że "tropheus" opiera się na innych doświadczeniach, może nie tak dogłębnych jak Maji Prusińskiej. Nie zawsze negatywne skutki widać po roku czy nawet kilku latach, może dopiero po kilkunastu... Najlepiej by było poobserwować rybcie w naturze co jedzą Jasne. Najlepej wymienić płuca na skrzela oraz ręce i nogi na płetwy i obserwować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przemek
|
|
« Odpowiedz #12 : Październik 04, 2004, 20:56:39 » |
|
Niechlubne przykłady żywienia miesnego znane sa już u nas i efekt piorunujący -mnóstwo małych, a ryba dorosła żyje rok, dwa No tak, to powinno być skuteczną przestrogą. Podejrzewam, że w przypadku pyszczaków z malawii może być podobnie... Ale czy to znaczy, że w pierwszych tygodniach życia można karmić małe swobodnie planktonem i np. larwami solowca?
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Admin ----------------------------- 500l - akwarium towarzyskie
|
|
|
roberty
Zainteresowany
Płeć:
Wiadomości: 89
|
|
« Odpowiedz #13 : Październik 04, 2004, 21:00:58 » |
|
Adminie
Masz racje co do malawi. Zwłaszcza demasoni sa bardzo wrażliwe na pokarmy mięsne, bo to typowi roślinożercy. U nich własnie najlepiej widać, ze pokarm mięsny prowadzi do śmierci.
Co do maluchów to tak - można je raz dziennie karmić larwami solowca, pozostałe karmienia to zwykle pokarmy roślinne silnie rozdrobnione.
Podobnie zresztąkarmi się tangancodusy i eretmodusy.
Marta
|
|
|
Zapisane
|
Robert Mierzeński Tanganika MAGAZYN
|
|
|
Przemek
|
|
« Odpowiedz #14 : Październik 04, 2004, 21:03:04 » |
|
Jasne. Najlepej wymienić płuca na skrzela oraz ręce i nogi na płetwy i obserwować. Hehe, są szczęśliwcy, których stać na wyjazd do Afryki
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Admin ----------------------------- 500l - akwarium towarzyskie
|
|
|
|