Sobota 08.01.2005r- godzina 6:00, wstałem, zapalałem lampy w akwariach, po paru min. wróciłem i zauwazyłem że bojki leją się i czymś się obżerają. Pozostało pytanie, czym się obżerają ? Patrzę ... małe przeczroczyste kuleczki lecą na dno. Krzyknąłem - Ikra ! Biegiem uratować ikrę, kubeczek i pończocha. Wyłowiłem kilka ale i tak następne przybywało. Drugie pyt. - czyja to ikra ? Patrzę, a tu dania wściekle się ganiają, samice zmeczone z poszarpanymi płetwami. Poczekałem chwikę i żauważyłem że z jednej samicy ikra leci ! Tak, to już TO co czekałem parę miesięcy przy prawidłowej opiece nad żywymi, minaturowymi, paskowanymi samolocikami. Nadeszła chwila, wyjąłem KOTNIK dla ryb żyworodnych, na dno gesta siatka i oplotałem kotnik dookoła gumką żeby ikra wypadła do siatki i żeby inne ryby z ogólnego nie wyżerały ikrę. Do kojca wrzuciłem 2 samce i samiczkę. Już się zaczęło i po tarle. Wyjąłem sitko z kuchni, dno siatka i do akwa, wrzuciłem ikry i pozostało czekać. Ikra była przeczroczysta z ciemniejszym w środku.
Poniedziałek 10.01.2005r. - Wg. czasopisma ,,Nasze akwarium", ikra wylęga się po 2 dniach i mieli rację. Młode w poniedziałku około godz. 15:00 wylęgay się z ikr jak kury z jajek. Osiadły się na ścianie sitka, po 3 dnach narybek zaczyna już pływać swobodnie. Początkowo je karmiłem suchymi zarciami dla narybków firmy Tetra i żółtkiem jaj. Jak młode urosły troszkę, zacząłem podawać ikrę i mniejsze larwy ochotki i oczlik.
Warunki w moim akwa : Dania należą naprawdę do ryb łatwych w rożmnażaniu, Ph wody nieznany ale myślę, że w każdej wodzie trą się, temp. 25C, oświetlenie 2x 18W (ponoć dania tra się w promieniu słonecznym lub bardzo silnym oświetleniu a tu taka niespodzianka ... , roślin cała gama, ważne są wokrątki. To chyba wszystko, jak macie jeszcze jakieś pytania, walcie smiało. A co do obsady to oprócz dań pływają bojowniki, mieczyki, molly, neony, żałobniczki i sprzątacze czyli glonojady i kiryski. akwa 112l
