Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 62
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak sprzedawcy robią w konia?  (Przeczytany 309256 razy)
Emi
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 5480



WWW
« Odpowiedz #255 : Czerwiec 30, 2007, 21:05:56 »

Tak, to jest IMHO lepsze rozwiązanie bo bojowniki przyzwyczajają się do siebie nawzajem i innych rybek, mają więcej świeższej wody i nie są takie agresywne. W Gliwicach w jednym sklepie też widziałam takie rozwiązanie.
Zapisane

Pozdrawiam,
Emi

Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.pl

Małe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
adriano210
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 540



WWW
« Odpowiedz #256 : Lipiec 04, 2007, 05:10:53 »

Niestety, zawyżanie cen, sprzedaż chorych ryb bądź kompletnie do siebie nie pasujących, sprzedaż źle dobranego sprzętu, te rzeczy zdarzają się na początku dziennym i choć to brzmi okrutnie: są normą. Np. ostatnio słyszałem jak sprzedawca wcisnął klientowi do 112L jesiotra, karasia złotego i przeźroczke i to jeszcze mówiąc że te rybki do siebie pasują.

dajcie jego zdjęcie na forum (urządzimy sciane wstydu) a temu panu to nalezy się medal z kartofla i plakat z filmu rambo IV

ale wina tez w tym kupującego moim zdaniem zanim się za coś weżmiesz to trzeba mieć o tym chociaz minimum wiedzy
Zapisane

AdamM
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 18



« Odpowiedz #257 : Lipiec 04, 2007, 09:25:42 »

Od długiego czasu obowiązuje nas chyba "zasada rękojmi" , tzn że kupujący może zgodnie z prawem dom 14-stu dni od zakupu zwrócić towar ( jeśli nie używany za bardzo) bez podania powodu. Nie wiem jak to się ma do żywego towaru... ale grzałki i takie tam na pewno pod to prawo podchodzą. A kartki w sklepie w stylu : "towar nie podlega reklamacji" są niezgodne z prawem i już.

Pomieszanie z poplątaniem. Nie wprowadzaj użytkowników forum w błąd. Rękojmia odnosi się do niezgodności towaru z umową tzn: Jeśli zakupiony towar posiada wadę fizyczną / bądź prawną, klient może zażądać: Obniżenia ceny, usunięcia wady, wymiany na towaru wolny od wad, może odstąpić od umowy jedynie kiedy wada nie pozwala używać przedmiotu zgodnie z jego przeznaczeniem. Rękojmia ważna jest przez okres 1 roku ( w wypadku nieruchomości 3 lata ). Ważne: Wadę należy zgłosić nie później niż 1 miesiac od jej wykrycia no chyba, że sprzedawca wadę podstępnie zataił.
Skąd wytrzasnełaś te 14 dni - nie mam pojęcia. "Jeśli nie uzywany za bardzo" - a jak niby można by to określić?
Reklamacja - to już inna para kaloszy - karteczki "towar nie podlega reklamacji" faktycznie są bezprawne.
pozdrawiam - mam nadzieję, iż moje wyjaśnienie będzie nieco pomocne.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2007, 07:37:12 wysłane przez AdamM » Zapisane

54 litry - Azja
1x samiec bojwnika
2x samiczka bojownika
kempin
Nowy
*
Wiadomości: 25


« Odpowiedz #258 : Lipiec 10, 2007, 22:59:23 »

Zgadzam się z AdamemM. W Polsce nie można oddać towaru bez podania przyczyny, czyli jeżeli jest on w pełni sprawny to sprzedawca nie musi go przyjąć z powrotem, bo nam np. kolor nie odpowiada. Owszem bardzo często tak się dzieje że sprzedawca jednak wymieni na coś innego jeżeli poprosimy, czy nawet odda kasę, ale robi to tylko i wyłącznie z własnej woli. A głównie po to abyśmy do niego wrócili w przyszlosci po kolejne zakupy. I tak jak mówi AdamM prawo zwrotu bez podania przyczyny obowiązuje tylko co do zakupów przez internet.
Wiem to napewno gdyż miałem w poprzednim semestrze prawo pracy i wykładowca mowił o tym.
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #259 : Lipiec 10, 2007, 23:38:16 »

Adam i Kempin a nie wiecie jak to wygląda w przypadku żywych zwierząt ? Nie wiem czy traktuje się je tak samo jak inny towar.
Zapisane
AdamM
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 18



« Odpowiedz #260 : Lipiec 11, 2007, 07:59:13 »

Żywe zwierzęta traktowane są jak każdy inny towar - teoretycznie. Dlaczego teoretycznie? W wypadku zwierząt dokładne przepisy reguluje Ministerstwo Rolnictwa w efekcie jest kilka zawiłosci i różnic. Nie bardzo jestem w stanie teraz podać dokładnie jakie gdyż nigdy za bardzo nie interesowała mnie ta kwestia. Najważniejsze jest jednak to, iż wszystkie podstawowe prawa czyli Gwarancja, Reklamacja i Rękojmia obowiązują. To wystarczy abyśmy mogli ubiegać się o respektowanie naszych praw.
Chory zwierzak dla przykładu to towar posiadajacy wadę fizyczną - więc jest coś jest nie tak z zakupionym pupilem, warto ubiegać się o swoje prawa!
Zapisane

54 litry - Azja
1x samiec bojwnika
2x samiczka bojownika
splendens
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 213



« Odpowiedz #261 : Lipiec 11, 2007, 16:49:37 »

A kto kupuje chore zwierzeta? Sprzedawca nie ma prawa sprzedac chorego zwierzaka. Nie udzielajac mu pomocy (nie lecząc) - łamie prawo. Na ogol bywa tak ze sam sprzedawca nie potrafi odroznic zwierza chorego od zdrowego i na sprzedaz wystawiane sa osobniki chore. No ale najczesciej sprzedawcy żeruja na niewiedzy kupujacych i sprzedaja chore z nadzieja ze jak padnie to zwali na zle warunki u klienta, a klient wroci po nastepne Roll Eyes . A zwierze to nie towar jak filtr czy lampa i nie mozna postrzegac je w tych samych kategoriach!
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #262 : Lipiec 11, 2007, 18:02:01 »

Mówimy o realiach. Nigdy nie kupiłeś chorej ryby ? Ja na początku przygody z akwarystyką miałam tę nieprzyjemność.
Z prawnego punktu widzenia zwierzę w sklepie to także towar i jeśli chodzi o reklamację tak niestety należy podchodzic do tematu.
Zapisane
Hellmans
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 85



« Odpowiedz #263 : Lipiec 11, 2007, 18:45:56 »

A kto kupuje chore zwierzeta? Sprzedawca nie ma prawa sprzedac chorego zwierzaka. Nie udzielajac mu pomocy (nie lecząc) - łamie prawo. Na ogol bywa tak ze sam sprzedawca nie potrafi odroznic zwierza chorego od zdrowego i na sprzedaz wystawiane sa osobniki chore. No ale najczesciej sprzedawcy żeruja na niewiedzy kupujacych i sprzedaja chore z nadzieja ze jak padnie to zwali na zle warunki u klienta, a klient wroci po nastepne Roll Eyes . A zwierze to nie towar jak filtr czy lampa i nie mozna postrzegac je w tych samych kategoriach!

We wstepnej fazie choroby ryby nie jestes w stanie tego zauwazyc. Ani Ty ani sprzedawca. Czesto jest to kupowanie 'kota w worku'. Z drugiej strony napewno im bardziej doswiadczony akwarysta tym mniejsze szanse na kupno chorej rybki. Ja przy kazdym zakupie nie jestem pewny... wszystko wychodzi w praniu...
Zapisane

splendens
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 213



« Odpowiedz #264 : Lipiec 11, 2007, 23:02:15 »

We wstepnej fazie choroby ryby nie jestes w stanie tego zauwazyc. Ani Ty ani sprzedawca. Czesto jest to kupowanie 'kota w worku'. Z drugiej strony napewno im bardziej doswiadczony akwarysta tym mniejsze szanse na kupno chorej rybki. Ja przy kazdym zakupie nie jestem pewny... wszystko wychodzi w praniu...
Oczywiscie, ze nie.
Z prawnego punktu widzenia zwierzę w sklepie to także towar i jeśli chodzi o reklamację tak niestety należy podchodzic do tematu.
W sumie masz rację, ale nie do końca bo nieetyczne jest traktować zwierzęta przedmiotowo..;  "Towar żywy nie podlega zwrotowi." - sprzedawca ma prawo nie przyjac od Ciebie rybe, i zwrocic Ci pieniadze. Często, jednak, zgadzaja sie na to chcac uniknąc awantury z rozhisteryzaowanym klientem ktoremu nowonabyta rybka zjadla reszte obsady w akwarium.
 A teraz z innej beczki: Jak My możemy robić sprzedawców w konia: Ostatnio z kolega kupowalismy Akary z Maroni. Poprosilismy młodą dziewczynę w sklepie (pewnie dorwala prace w sklepie zoologicznym na wakacje) by wyłowiła nam 4 rybki. Ona podeszła pod akwarium i spytała "- Które to?" W akwa plywaly jeszcze mi.in. Ramirezy, pielegnice skośnopręgi i inne. Spojrzalem na kumpla i  chytro sie usmiechnąlem ale wskazaliśmy z kolega na Akary Marońskie  Wink
Zapisane
adriano210
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 540



WWW
« Odpowiedz #265 : Lipiec 13, 2007, 19:48:37 »

hmm to co myslicie o tym
mieszkam w irlandi wczoraj kupilem akwarium od kolesia, co zobaczyłem w akwarium to zwariowalem do zbiornika 180 litrów
sprzedali kolesiowi 3 klenie, 1 dzikiego karasia, i zbrojnika niebieskiego
oczywiscie te 4 pierwsze ryby jako typowo ,,tropikalne i takie które duze nie rosną'' wczoraj prowadzilem restytucje gatunku do środowiska rybki mialy od 30 cm 20 i 17 cm, karas miał 15 oj dorodne były ale pewnie jako kolacja by nie smakowały
taki interes zrobić to trzeba umieć
ziomek kupil ryby po 10 e za 1000 szt a sprzedal za niezłą kase
ale gloncio plywa w moim nowym tanku ma ok 18 cm Smiley i jest piękny
dotego koles sprzedal mu karton plastykowych roslin ,, bo prawdziwe brudzą wode Smiley
Zapisane

Hellmans
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 85



« Odpowiedz #266 : Lipiec 14, 2007, 22:50:46 »

lol az trudno uwiezyc ze poprzedni wlasciciel  akwarium (czyli jako-taka wiedze na temak akwarystyki powinien posiadac) nie mial zielonego pojecia o rybach ktore kupuje.
Zapisane

zimbabwe
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 444



« Odpowiedz #267 : Lipiec 17, 2007, 09:52:51 »

Wczoraj zajrzałam do Zoo Natury - i zobaczylam cos co wprawiło mnie w niemałe zakłopotanie... W akwarium pływa sobie całkiem spora tryba podpisana dosyć tajemniczo - PIELĘGNICA. A przecież o gatunkach pielęgnic można książki pisać!
Zapisane

Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
Rafisko
Zainteresowany
**
Wiadomości: 89



« Odpowiedz #268 : Lipiec 18, 2007, 16:08:48 »

   Byłem dzisiaj w sklepie zoologicznym w tesco  Sad Jak podszedłem do akwariów i zobaczyłem co w środku pływa to po prostu Shocked . W akwarium z Paletkami, połowa Paletek była zciemniała i siedziała na dnie, a druga połowa smętnie pływała, a do tego miała jakieś dziwne białe wyrostki po bokach Cry . Razem z nimi pływało kilka smętnych skalarów z obgryzionymi płetwami. Tuż obok znajdowało się akwarium z barwionymi  Wściekły przezroczkami indyjskimi i żałobniczkami. Dalej młode piranie razem z pielęgnicami papuzimi. Jedna pirania miała tak obgryziony pysk, że już prawie go nie miała Cry . Akwarium z neonkami wyglądało całkiem, lecz i tak nie wyglądały na szczęśliwe. Dalej akwarium z mieczykami, wszystkie mieczyki miały poskładane płetwy i płyawły falującymi ruchami. W całej reszcie akwariów było pełno ryb wykazujących słabą kondycję i chorobliwe zachowania. Nienawidzę sieci tych sklepów, bo widac, że kompletnie nie wiedzą jak obchodzic się ze zwierzętami Wściekły
Zapisane
Magdallenah
Ja.
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1131


I'm ;)


WWW
« Odpowiedz #269 : Lipiec 18, 2007, 16:26:36 »

i się jeszcze ludzie pytają czemu im "rybka" zdechła  Wściekły
Zapisane

Pozdrawiam, Magda.
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 62
  Drukuj  
 
Skocz do: