Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Fleksibakterioza?Mikrosporidioza?Zatrucie? Leczone rybki padły
Strony: [1] 2 3
  Drukuj  
Autor Wątek: Fleksibakterioza?Mikrosporidioza?Zatrucie? Leczone rybki padły  (Przeczytany 15724 razy)
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« : Sierpień 15, 2008, 16:33:46 »

U jednej z moich żałobniczek zauważyłam dzisiaj białe odchody. Poza tym rybka wygląda normalnie. Jestem o tyle zaniepokojona, że rybka ta (wraz z trzeba innymi załobniczkami) została przeniesiona do mojego aktualnego akwarium, ze zbiornika, w którym leczyłam skalary chore na nicienie/wiciowce (w nowym akwarium rybka przebywa od miesiąca). Czy to możliwe, że żałobniczka choruje na pasożyty przewodu pokarmowego, które ujawniły się teraz (zatem wcześniejsze leczenie było nieskuteczne?)  Nie wiem, jakie odchody mają pozostałe żałobniczki, kilka z nich wydala "zdrowo".
Niektóre z żałobniczek mają napęczniałe brzuszki (zauważyłam takich 4). Czym może być to podyktowane?
Żadna z żałobniczek nie "zbladła", wszystkie są ładnie ubarwione na czarno.
Wszystkie żałobniczki mają dobry apetyt.
Posiadam zbiornik 60l z pokrywą, oświetleniem, mam dodatkową grzałkę i filtr. Czy powinnam przygotować szpital dla tej żałobniczki? /czy może powinnam do niego przenieść wszystkie żałobniczki (mam ich 10) i rozpocząć leczenie? Czy jeszcze pozostawić rybki w ogólnym zbiorniku i obserwować?

Dodam, że w tygodniu wzbogaciłam posiłki rybek o nowe pokarmy, czy zmiana "diety" może być powodem białych odchodów i "pękatych brzuszków"?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2008, 23:35:54 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #1 : Sierpień 15, 2008, 20:51:41 »

Dodam, że w tygodniu wzbogaciłam posiłki rybek o nowe pokarmy, czy zmiana "diety" może być powodem białych odchodów i "pękatych brzuszków"?
Może. Napisz jakie pokarmy dałaś i w jakich ilościach.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #2 : Sierpień 15, 2008, 21:41:40 »

We wtorek dodałam Krill Flake Tropicala (zakupiony specjalnie dla żałobniczek)
dodałam również: Vipachips sera (dla bocji iinnych rybek dennych)
dodałam również microgran sera dla neonków
Pokarmy te dołączyłam do wcześniej podawanych (myślę,  z racji zakupu nowych rybek mogłam przesadzić z ilością podanego pokarmu).
Co dziwne żałobniczka o której pisałam wcześniej, parę godzin później wydaliła normalne odchody
Z żałobniczkami nie ma już problemu, to był przedwczesny alarm.

Padły mi trzy rhodostomusy (2 dni temu kupiłam ich 20). Dokładnie wiedziałam, która rybka padnie. Wyraźnie odstawała od grupy, nie mogła nadążyć za ławicą lub w ogóle ją gubiła, jedna z nich miała białą "rankę" na boku. ///teraz kojarzę, że oglądając rybki w sklepie zauważyłam u jednego rhodostomusa w sklepowym akwarium brak pyszczka. Potem tak byłam zaaferowana zakupami rybek, że o tym zapomniałam. Przypomniałam sobie o tym w domu i dokładnie obejrzałam rybki w worku, rhodostomusa bez pyszczka nie było. Teraz widzę dwie kolejne rybki wyraźnie odstające od grupy. Wydaje mi się, że jedna ma coś na pyszczku, ale nie jestem pewna.Druga ma biały ogon (nie płetwę) i to nie jest nalot, tylko jakieś  przebarwienie (jedna z padniętych rybek też miała przebarwienie na skórze).  Nie wiem, co się dzieje i nie wiem co robić.

Wydaje mi się, że rhodostomusy mają pleśniawkę. Absolutnie nie jestem tego pewna, ale ich objawy chyba na to wskazują- zauwazyłam u wielu białawe pyszczki i kieruję się również wyglądam rybki bez pyszczka w akwarium sklepowym, z którego dostałam rybki.
Nie wiem, czy robię dobrze, ale nie mogę chyba czekać na rady, boję się, że zarażą mi się inne rybki.
Proszę jednak, by osoba, która przeczyta poniższą informację oceniła, czy nie popełniłam błędu:
- odlewam wodę z 375 litrów do szpitala 60 litrów
- dodaję jedną roślinkę - bez podłoża
- nastawiam w szpitalu temperaturę na 28 stopni
- dodają brzęczyki
- przenoszę wszystkie rhodostomusy
- dodaję baktopuru sera według instrukcji
- obserwuję rybki
Już teraz zabieram si,ę do roboty, ale proszę, powiedzcie, czynie popełniłam jakiegoś błędu, bym mogła skorygować to co robię
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2008, 00:44:06 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #3 : Sierpień 16, 2008, 17:14:41 »

Przepraszam bardzo, wiem, że piszę posta pod postem, ale szczerze potrzebuję pomocy.
Od paru godzin staram się przenieść rhodostomusy do szpitala, na 16 które zostały żywe wyłowiłam 2. W akwarium mam bagno, ponieważ wyjęłam z niego wszystko - roślinki, korzenie, myślałam że tak łatwiej odłowię rybki, ale nie daję rady. Teraz jestem na 99% pewna, że to pleśniawka. Nie chcę już męczyć innych ryb biegając z siatką. Czy powinnam dać sobie spokój i wprowadzić lek do akwarium ogólnego? W ogóle co mam robić? Pomóżcie proszę!

Czy ktoś już teraz może pomóc mi na gg? proszę, pomocy
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2008, 18:07:07 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #4 : Sierpień 16, 2008, 18:22:20 »

Tak, zrób im kąpiel w ogólnym w baktopur czy akryflawinie wg. instrukcji. Pleśniawka to nic strasznego, nie jest zaraźliwa, łatwa do wyleczenia. Co do żałobniczek to na razie ciężko coś powiedzieć, z upływem czasu się wszystko wyjaśni.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #5 : Sierpień 16, 2008, 20:22:57 »

Dopieroco doprowadziłam akwarium do tako-jakiego porządku. Zrobię, jak radzisz, dodam bactopur do ogólnego, nie mam innego wyjścia.
Biję się tylko tego, że pomyliłam się w diagnozie. Kolejne dwa rhodostomusy mają białe ogonki, ale to nie nalot, ta biel wychodzi jakby ze środka. Wyglądają jak sparaliżowane. Nie ma już 6 rybek. inne gatunki czują się dobrze
Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #6 : Sierpień 16, 2008, 21:01:52 »

Biję się tylko tego, że pomyliłam się w diagnozie. Kolejne dwa rhodostomusy mają białe ogonki, ale to nie nalot, ta biel wychodzi jakby ze środka. Wyglądają jak sparaliżowane.

Poczytaj o mikrosporidiozie (chorobie neonowej):
http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=2407

http://www.moje-rybki.webpark.pl/Artykuly/choroba_neonowa.html#
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #7 : Sierpień 16, 2008, 21:27:09 »

Toxic, przede wszystkim raz jeszcze dziękuję Ci za wszelkie rady, wsparcie iw leczeniu rybek oraz pomoc w tworzeniu aranżacji akwarium. U swoich rhodostomusów (już martwych) zauważyłam: "Plamiste rozjaśnienia na skórze" - według http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=2407.
Jednak moje rybki "(nie) pływają głową w dół, a ich kręgosłup (nie) wykrzywia się. (Nie mają) postrzępione płetwy, (nie) są wychudzone (...)" Jednak trudno mi to określić, ponieważ padają bardzo szybko po zauważeniu u nich  niepokojących sygnałów.
Niestety nadal bardzo trudno mi rozpoznać chorobę u moich podopiecznych Sad
Rhodostomusy  padają jedna po drugiej, zaczyna się od jasnego pyszczka, ale to chyba jednak nie jest pleśniawka. Jak pisałam wcześniej, nie jestem w stanie ich odłowić. Aktualnie stoję pomiędzy trzema chorobami:
1) fleksibakteriozą
za:
- gwałtowny pomór rybek
- białe plamy na ciele rybki
przeciw:
- brak białych kępek wokół pyska (u mnie rybki dostają jakby białych pyszczków, ale to nie wygląda jak wata)
2)  MIKROSPORIDIOZA (choroba neonowa)
za:
- gwałtowny pomór rybek
- Plamiste rozjaśnienia na skórze
przeciw:
- w opisie choroby nie znalazłam informacji o jaśniejących pyszczkach - a u moich rybek to bardzo charakterystyczne
- rybki nie mają postrzępionych płetw, nie są wychudzone (nie zdążą być bo padają prawie od razu od zauważenia oznak chorobowych.
3) pleśniawka - bo może te białe pyszczki są rzeczywiście watowatym nalotem a u mnie wzrok szwankuje  Roll Eyes
Jeszcze nie dodałam bactopuru do ogólnego,  z prostej przyczyny, resztkę wykorzystałam w akwarium szpitalnym, które i tak stoi puste.
Co mam robić? Na co chorują moje rybki? Czy to niebezpieczne dla pozostałej obsady?

« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2008, 12:02:36 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #8 : Sierpień 17, 2008, 12:40:37 »

3) pleśniawka - bo może te białe pyszczki są rzeczywiście watowatym nalotem a u mnie wzrok szwankuje  Roll Eyes
Pleśniawka to mniej groźna choroba - nie powodowałaby takich szybkich i nagłych zgonów.
Po opisie uważam, że to chyba to jest fleksibakterioza, znam ją tylko z teorii więc zbyt wiele nie mogę doradzić w linku, który podałem wczesniej są podane sposoby leczenia.
Zapisane

BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #9 : Sierpień 17, 2008, 12:47:03 »

Cały problem polega na tym, że nie mogę rybek odłowić (nie zrobiłam tego nawet po wyjęciu roślinek). Czy istnieje jakiś sposób na wyłowienie małych ławic z dużego akwarium? Wiem, że to głupie pytanie, pewnie każdy powie - siatka. udaje mi się odłowić jedynie bardziej chore rybki, które są wolniejsze, ale takie złowiłam jedynie 3. Bardzo się boję o resztę obsady. Czytałam już o leczeniu fleksibakteriozy, ale nie wyobrażam sobie leczyć rybek w ogólnym akwarium. Cóż, za chwilę biorę się do roboty i znowu postaram się wyłowić rybki, może tym razem się uda, choć wątpię.
Zapisane

375 litrów
Toxic
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 340



« Odpowiedz #10 : Sierpień 17, 2008, 12:55:23 »

Można jedna mniejszą siatką zaganiać ryby do większej lub w nocy zapalić swiatło i chwytać je gdy są ospałe i tak w paru turach starać się to wykonać. Jeżeli masz tylko jedna siatkę to za dnia możesz ganiać za wypatrzoną rybką aż sie zmęczy, wtedy jest już dużo łatwiej Smiley
Zapisane

Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #11 : Sierpień 17, 2008, 18:08:22 »

Jejq .... Beatka, znowu jakieś paskudztwo ?
Może jakiś sklep lewy ?
ciągle masz zmartwienia z tymi rybkami ....
Jeśli chodzi o wyławianie to nie wyrywaj roślin ! (roślinom to bardzo szkodzi)
kup lub poproś męża żeby skonstruował jak największą siatkę, najlepiej taką ze 2-3 cm węższą niż szerokość akwarium i powoli suń np. od prawej do lewej i małą siatką zaganiaj ryby ...
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #12 : Sierpień 17, 2008, 19:58:11 »

Rybki w szpitalu. tzn 12 ocalałych rybek (z 20). Mają kąpiel w sera bactopur (wlany do szpitala już wczoraj). Namęczyliśmy się, ale daliśmy radę je przenieść Smiley

Przy okazji w ogólnym jednemu neonkowi oczy wyszły na wierzch, siedzi w jednym miejscu w kącie. Czy jego też powinnam odłowić?

Mam nadzieję, że rybki w ogólnym będą zdrowe.

Co do Rhodostomusów, to nie wiem, jaką zapewnić im temperaturę. Czytałam tu na forum, że przy fleksibakteriozie powinna być niższa. Ale ja nie jestem pewna, czy właśnie na to chorują. Zauważyłam, że pyszczki u chorych osobników przed padnięciem raczej bledną, a nie pokrywają się watą. Co zrobić z temperaturą?

Misquamacus, te rybki były z innego, chwalonego sklepu, w którym już zakupiłam zdrowe rybki. Mój błąd, że nie zrobiłam rybkom kwarantanny. Więcej tego błędu nie powtórzę. Tak jak pisałam wcześniej, najgorsze jest, że oglądając rybki w akwarium w sklepie zauważyłam jedną bez pyszczka.

Niestety, przy wyławianiu w desperacji znowu wyrwaliśmy kilka roślinek /9tym razem nie celowo) Smiley

Czy powinnam zrobić coś jeszcze dla Rhodostomusów w szpitalu?
Czy podjąć jakieś środki profilaktyczne względem rybek, które pozostały w ogólnym akwarium?

Zapisane

375 litrów
Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #13 : Sierpień 18, 2008, 07:49:57 »

Co do neonka, to jakie masz NO2 i NO3 w ogólnym ?
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #14 : Sierpień 18, 2008, 12:16:30 »

Dziś w akwarium ogólnym padły mi 2 kiryski albinoski.
Rano miałam awarię prądu, przez ok godzinę w akwariach (ogólnym i szpitalnym) nie pracował sprzęt.
Parametry wody w ogólnym (zmierzone dziś ok 11.30 - 12.00):
NO3 - według skali na aquatest NO3 Zooleka - ubarwienie próbki między 10 a 20 mg/l
Nie mam testów NO2
GH - 14`n
KH - 12`n
przeraziło mnie Ph - według aquatestu zooleka:
- w zakresie 4,5 - 9,0 wyszło mi 8
- w zakresie 6,0 - 8,0 wyszło mi 8
/głowy nie dam, bo bardzo trudno mi dopasować kolory próbek do wzornika, mogłam tez zbyt dobrze nie wypłukać buteleczki, bo ph mierzyłam dwa razy i za pierwszym razem wyszło mi 7,2 na sto procent mniej niż 7,5)/.
Temperatura wody - 25stopni
Myślę, że powinnam podmienić wodę (choć robiłam to przedwczoraj)
Teraz jest jeszcze gorzej, zauważyłam, że niektóre neony (choć mam je już długo) zaczynają pływać głową w dół, niektóre mają czerwone rozszerzone skrzela. Mam wrażenie, że pada kolejny kirysek. Jestem przerażona
« Ostatnia zmiana: Sierpień 18, 2008, 14:35:03 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
Strony: [1] 2 3
  Drukuj  
 
Skocz do: