Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11
  Drukuj  
Autor Wątek: Rybki ocierają się o rośliny mają śluz w odchodach oddychają przy powierzchni  (Przeczytany 43005 razy)
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #135 : Lipiec 01, 2008, 10:45:27 »

Możesz spróbować przemyć ranę np roztworem rivanolu.
Huh Co ja mam zrobić? Wyjąć rybę z wody i przemyć jej ranę? A niby jak? Shocked
Zapisane

375 litrów
anrd
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 996



« Odpowiedz #136 : Lipiec 01, 2008, 10:53:10 »

Ja to robiłem tak: sitkiem wyciągałem rybę lekko nad lustro wody i wcześniej przygotowanym wacikiem (takim do czyszczenia uszu) nasączonym płynem delikatnie przecierałem ranę i od razu puszczałem rybkę do zbiornika. Starałem się przy tym aby czynność trwała możliwie krótko.
Zapisane

ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #137 : Lipiec 01, 2008, 10:53:47 »

Złapać siatka , położyc na mokrej ligninie lub ręcznikach kuchennych , Możesz tez przykryc ją (aby się nie rzucała)z dwóch stron tymi ręcznikami -tylko delikatnie i tak aby ranka byla na wierzchu i przemyc rankę ostrożnie wacikiem zamoczonym w roztworze riwanolu.
Edit: ale ja osobiście bym dała z tym spokój i czekala na rozwuj wypadków.
Zapisane

Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #138 : Lipiec 01, 2008, 11:02:24 »

to już chyba lepiej nadmanganianem, ale trzeba uważać żeby ryby nie przypalić, Ala mówiła, że roztwór ma być delikatnie różowy ...
pociągnij jeszcze ze 2 dni ten metronidazol i zrob przerwe max z 5 dni i znowu
levamisolem suchy namocz mocno, ile wsiąknie
a i nie przejmuj, a raczej ciesz się jak po zjedzeniu pokarmu z levamisolem skalar może wydalać zdechłe nicienie/wiciowce ...
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #139 : Lipiec 01, 2008, 11:11:17 »

Misquamacus, dobrze, że mnie ostrzegasz, bo jak znam siebie, przeraziłabym się tymi wydalanymi pasożytami, z paniką w oczach weszłabym na forum i z niecierpliwością czekała na odpowiedzi, co teraz znowu się dzieje  Embarrassed.
Przy okazji, czy w fishtaminie moczyć każdorazowo podawnay pokarm (u mnie 3 razy dziennie?)
Wracając do rany rybki.
Raczej nie przemyję tej rany, bo pewnie sama dostałabym przy tym zawału.
Chyba, że miałoby to bardzo pomóc rybce. Jeśli tak, to:
- w jaki sposób miałoby to jej pomóc (na co wpłynie rivanol lub nadmanganian)?
- jak konkretnie przygotować taki roztwór rivanolu?
- gdzie dostanę nadmanganian i jak go przygotować do przemycia?

Martwię się, bo ta "ranka" nie wygląda najlepiej (mam wrażenie, że jest lekko wybrzuszona. Oto zdjęcia (nie są zbyt dobrej jakości, ponieważ robiłam je w zaciemnionym akwarium, ze względu na leczenie metronidazolem.
Co to może być?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/639b6c719df462ea.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e950a01f1f898b6.html

Teraz jest godzina 18.15
Powyższą część posta pisałam ok 14.
Muszę zadać to pytanie. Jeden z forumowiczów już zwrócił mi uwagę na to, że nie powinnam pozwalać skalarowi tak się męczyć.
Cały czas zerkam do akwarium. Nie wiem jak odchody innych rybek, bo akwarium jest zaciemnione, a nie chcę ich stresować i zapalać światła. Jednak wszystkie zjadają podany pokarm i wydają się żwawe - poza jednym prętnikiem, który też coraz częściej oddycha przy powierzchni (on też, przed zastosowaniem metronidazolu miał odchody jak skalar). Nie mogę też znaleźć samotnego samczyka molinezji (jego samiczka padła mając takie same odchody i podziurawione płetwy).
Skalar rzeczywiście jest "chudziutki". Ma tą ranę. Przy płetwach cienkie niteczki jakby śluzu. Nie przyjmuje pokarmu. Znowu pływa przy powierzchni. Choć widzę momenty, że schodzi niżej i pływa środkiem akwa i radzi sobie jeszcze z naporem powietrza spod kostek napowietrzających, kiedy nad nie wpływa. Na noc (co dziwne, bo całe dnie w akwarium są zgaszone światła a pokój zaciemniony), układa się w dolnej części akwa, wśród roślin (widzę to, bo muszę zapalić światło w pomieszczeniu podając metronidazol). Jednak coraz bardziej dociera do mnie,że ta rybka się męczy. Przechodziłam już trudne leczenie swoich psów i kota, ale tu chyba niewiele mogę poradzić. Dziś ostatnia dawka metronidazolu w pierwszym etapie leczenia akwarium. Potem przerwa i za 7 dni kontynuacja. Żal mi tej rybki, to jedna z pierwszych, którą sama zakupiłam (jak pisałam dawno temu - akwarium dostałam od znajomego z rybkami - kiryski, bocja - które do dziś czują się dobrze, nawet w po tych dawkach leków, które w przeciągu posiadania akwarium podawałam). 
Może faktycznie powinnam jednak skrócić cierpienia tego skalara? Może to, co teraz robię, pomoże reszcie rybek, ale skalara właśnie wykańcza? Najgorsze jest to, że z drugiej strony momentami wydaje mi się, że jest lepiej.
Proszę, jeśli rozumiecie o czym piszę, powiedzcie mi wprost, bez ogródek, jaką powinnam podjąć decyzję?

22.00
Jednak jeszcze spróbuję...   


02.07.2008r.
Levamisol  doszedł. Prawie wszystkie rybki jedzą namoczoną w nim karę, chore prętniki też, nawet samiec molinezji. Skalar nie. Skalar nie je nic.
Nie wiem, czy maczając teraz pokarm w levamisolu, powinnam podawać też pokarm moczony w fishtamin?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2008, 21:07:33 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #140 : Lipiec 05, 2008, 22:49:26 »

Rana skalara sama sie zmniejsza w szybkim tempie.
Jak długo karmić rybki levamisolem?
Zapisane

375 litrów
Atria_C
Global Moderator
Bywalec
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 805



« Odpowiedz #141 : Lipiec 10, 2008, 22:48:05 »

Jak postępy w leczeniu? Mam nadzieję że jest coraz lepiej!
Zapisane

Moje akwarium, zapraszam do konstruktywnej krytyki Wink http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23728.0
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #142 : Lipiec 10, 2008, 22:59:11 »

Wydawało mi się, że jest lepiej. Niestety, po przystąpieniu do drugiej fazy leczenia metronidazolem (od wczoraj) znowu jest gorzej. Być może rybki tak reagują przy drugiej, dodanej po tygodniu, porcji leku, ale niestety padł mi dziś jeden z kirysków, nie mogę znaleźć też bocji (mam sporo kryjówek i roślinek, nadal mam nadzieję, że gdzieś się chowają. Skalarowi rana zaniknęła sama, jednak wydaje mi się, że nie przyjmuje pokarmu (według rady jednego z forumowiczów namaczam pokarm levamisolem.
Aktualnie przygotowuje akwarium 375 litrów. Miałam nadzieję przenieść do niego rybki ze starego akwa, jednak obawiam się, że mimo zakończenia kuracji levamisolem i metronidazolem (choć nie wiem kiedy skończyć z levamisolem), nie będzie to jeszcze dobra decyzja (choć szczerze przyznam, że sama już nie wiem co robić).
Dziękuję za pamięć
« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2008, 23:03:28 wysłane przez BeStol » Zapisane

375 litrów
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #143 : Lipiec 16, 2008, 20:28:57 »

Skalar czuje się świetnie, ma doskonały apetyt, pływa środkiem akwarium, już nie ucieka przed innymi rybami. Bocje znalazły się całe i zdrowe. Wszystkie rybki są ożywione;)))) Nie wiem, czy to zasługa levamisolu, metronidazolu, czy też pokarmu z czosnkiem. Wiem jednak na 100%, że to Wasza zasługa;)))) Dlatego serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które doradzały mi i wspierały mnie podczas leczenia moich wodnych pociech. Dzięki Wam wszystko jest ok;))))))))))
Zapisane

375 litrów
Atria_C
Global Moderator
Bywalec
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 805



« Odpowiedz #144 : Lipiec 16, 2008, 20:48:24 »

Naprawdę,bardzo się cieszę,że wszystko skończyło się pomyślnie!
Tym bardziej że baardzo się w to zaangażowałaś,. Życzę Ci wiele radości z aranżacji  375l! Cheesy
Zapisane

Moje akwarium, zapraszam do konstruktywnej krytyki Wink http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23728.0
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #145 : Lipiec 17, 2008, 07:39:08 »

Wszystkie rybki są ożywione;)))) (...) Wiem jednak na 100%, że to Wasza zasługa;)))) Dlatego serdecznie dziękuję wszystkim osobom, które doradzały mi i wspierały mnie podczas leczenia moich wodnych pociech. Dzięki Wam wszystko jest ok;))))))))))

JUPI Smiley Cieszymy się, że wszystko jest ok i że mogliśmy pomóc. Oby więcej takich akwarystów jak ty walczących o swoich podopiecznych Smiley
Zapisane

muhh
Nowy
*
Wiadomości: 5


« Odpowiedz #146 : Sierpień 04, 2008, 17:52:38 »

to moga byc nicienie, trudne je wyleczyc...
Zapisane
Atria_C
Global Moderator
Bywalec
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 805



« Odpowiedz #147 : Sierpień 04, 2008, 18:08:12 »

to moga byc nicienie, trudne je wyleczyc...

Muh - Twoja wypowiedz jest bez sensu,. Rybki już są zdrowe. BeStol wie że trudno się leczy ryby Wink
 Wydaje mi się że po pomyślnej kuracji temat jest do zamknięcia.
Zapisane

Moje akwarium, zapraszam do konstruktywnej krytyki Wink http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23728.0
BeStol
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 422


« Odpowiedz #148 : Sierpień 04, 2008, 18:25:41 »

Muhh, Atria ma rację Smiley Leczenie powiodło się i choć aktualnie wyleczony skalar pływa w akwa ok 500 i parę litrów u mojego znajomego  (oddałam go kierując się radami forumowiczów, iż skalary nie powinny być hodowane z bocjami. Cały czas ten wyleczony skalar czuje się tam nieźle - z innymi skalarami, co sprawdzam Smiley) - to jednak wiele satysfakcji przyniosło mi jego wyleczenie (jak i innych chorych rybek)
 Muhh Ty również masz rację, choroby pasożytnicze są trudne do wyleczenia, ale wierz mi, warto próbować Smiley
Atria, masz rację, wątek jest do likwidacji, jednak nie wiem, jak to zrobić. Szukam opcji kasowania wątku, jednak jej nie znajduję. Zatem proszę moderatorów o likwidację tego wątku i jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję za pomoc Smiley
Zapisane

375 litrów
Atria_C
Global Moderator
Bywalec
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 805



« Odpowiedz #149 : Sierpień 04, 2008, 19:19:03 »

Bestol - jak to do likwidacji ?  Huh
Co najwyżej do zamknięcia aby inni mogli z niego skorzystać bez spamowania Wink

EDIT: Grajewiak, tak zauważyłam że jest przyklejony Wink Ale też w sumie jest "Zakończony";-) Zakończyć i przykleić jako wykład  Wink
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2008, 11:37:21 wysłane przez Atria_C » Zapisane

Moje akwarium, zapraszam do konstruktywnej krytyki Wink http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23728.0
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11
  Drukuj  
 
Skocz do: