Jeszcze raz Ja
Właśnie zakończyłam budowę bimbrowni i jest już zamontowana w akwarium. Na razie tzw.dzwon jest ze zwykłego białego
kubeczka ale nadal będę poszukiwać przeźroczystego. Zacier wlałam i czekam na efekty. W między czase wykleiłam również pokrywę samoprzylepnym srebrnym papierem-folią. Na oko widać że w akwarium jest jaśniej.
A no i wywaliłam trzy zgnite roślinki a przy okazji znalazłam nieproszonych lokatorów
- dwa małe ślimaczki! Nie wiem czy się cieszyć czy martwić bo ponoć bardzo łatwo się rozmnażają?!
W żwirku i w samej wodzie też mam mnóstwo świństwa! Woda była krystaliczna a teraz jest jakaś taka zmętniona przez te pływające "śmieci". Jak pogrzebię w żwirku to zaraz unosi się chmura syfu. Przypuszczam, że to resztki pognitych roślinek. Jak to usunąć?
PS. Są już bąbelki w bimbrowni
Co dwie sekundy uwalnia się jeden. Czy jak będą rybki to nie jest za dużo? Nie chcę ich zagazować!
Pozdrawiam