Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7
  Drukuj  
Autor Wątek: Pare pytań nowicjusza  (Przeczytany 68873 razy)
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #15 : Wrzesień 19, 2007, 07:40:49 »

1. Nałóż gąbkę na wlot filtra, będziesz miał dodatkowy prefiltr. Pamiętaj jednak, że to się będzie dosyć szybko mogło zapychać i spadnie przepływność. Jednak plus jest taki, że dzięki temu zaoszczędzisz na częstotliwości czyszczenia filtra (zwłaszcza kiedy ma się ryby o szybkiej przemianie materii). Proponuję średnio grubą gąbkę
2. To fakt. Ja akurat miałem z 1 litrowych po coca-coli i właśnie sklejone taśmą. Ta druga butelka z wodą wcale nie musi być duża
3. Z testami to jest tak - dobrze je mieć, dobrze znać parametry wody. Ja osobiście teraz już też prawie nie badam parametrów wody. To jest po prostu czas i odrobinę doświadczenia. Jeśli wszystko robisz regularnie, stałe (prawie Wink) podmianki wody (te same par wody podmienianej) to parametry nie mogą się za bardzo wahać, zwłaszcza przy ustabilizowanym zbiorniku. Jeśli znasz swoje akwarium to praktycznie na oko jesteś wstanie powiedzieć co jest nie tak (po roślinach, zachowaniach ryb). To po prostu kwestia praktyki. Aczkolwiek uważam iż na początku warto poznać wszystkie te testy, całą sztukę mierzenia, aby móc powiedzieć (uogólniając ofc): skoro moja rybka zachowuje się tak to na pewno wszystko jest ok (pH w normie, NO3 w normie), rosliny rosną więc jest ok Smiley
Cała zabawa polega na tym aby NAUCZYĆ SIĘ SWOJEGO ZBIORNIKA. Przy okazji - nie ma co mierzyć 2 razy dziennie i codziennie  Wink Te wszystkie parametry wody są bardzo istotne, ale nie przesadzajmy w drugą stronę, nie siedzmy ciągle, nie mierzmy i nie porównujmy z wzorcami z książek czy z netu. Skoro jest ok (wszystko dobrze się zachowuje w zbiorniku) - to znaczy że JEST OK Smiley
Na pewno wiedza którą zdobyłeś jest bezcenna i będzie owocować w przyszłości.
4.
Cytuj
to jako nowicjusz potwierdzę słowa Seboos-a - CIERPLIWOŚĆ
Dziękuję  Embarrassed
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2007, 07:45:49 wysłane przez Seboos » Zapisane

deexer
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 288


« Odpowiedz #16 : Wrzesień 19, 2007, 15:41:48 »

Niby daleko od domu ale wszystko wiem... i oczywiście nie jest dobrze...

Najprawdopodobniej brzanki zabiły bojownika! Został biedak znaleziony praktycznie bez płetw i jakby z poderżniętym gardłem... ponoć miał wyżarte oczy i kawałek ciała na granicy pysk reszta ciała + strzępy czegoś co kiedyś było ładnymi dużymi płetwami... za to brzankom bardzo zaokrągliły się brzuchy (chyba wyczuły że dziś miała być głodówka Wink). Opisuję na podstawie relacji ale będą zdjęcia... Sytuacja wcale nie jest zabawna... a co do daje groteski całej sprawie to fakt, że wczoraj bojownik dostał mocny wycisk co widać było po tylniej płetwie, miałem o to pytać ale najpierw chciałem o nim trochę więcej poczytać, dzisiaj już nie ma o co pytać... Sad

Może te moje brzanki są takie agresywne (najpierw roślinki, teraz bojownik) bo ubzdurały sobie gody? - małoprawdopobne bo świeże ryby, "niedojrzałe" (bo dwutygodniowe) akwarium i chyba nie te warunki (darujcie ale w rozmnażanie rybek się na razie nie zagłębiałem)

Trafia mnie trochę bo akwarium mam miejscami dość mocno zarośnięte, jest korzeń i piaskowiec z masą dziur, więc bojownik miał spokojnie masę kryjówek. Bojownik był większy od brzanek (brzanek jest pięć - 2 samce, 3 samice). Co dziwniejsze na początku bojownik był nawet dzielny i puszył się i przeganiał każdą rybkę, która mu weszła w paradę, potem natomiast zaczął się kryć po zaroślach i jakby bać wszystkich. Dodam że samica bojownika ma się świetnie (może to ona zleciła zabójstwo?). Z moich obserwacji wynika że brzanki są dość spokojne w stosunku do pozostałych mieszkańców - nawet kirysków, które potrafią w nie wpaść albo latać po całym akwarium, tylko tego bojownika jakoś nie bardzo tolerowały. Samiczka bojownika natomiast cieszy się poważaniem i jak na razie ma się dobrze. 

Kupować nowego bojownika? Sama samiczka może być w akwarium? A może dokupić brzanek? A może to wściekłe neonki mogą być winne tak potwornej zbrodni?

Pytanie z innej beczki: jak dopasować drzewo lipowe do stzykawki? Delikatnie przycinać i potem uszczelniać na krawędziach vs pilnik/papier ścierny w ruch i na ścisk? Jak długie powinno być drewienko? Rozumiem że dopasowanie na sucho bo mokre a) nie da się obrabiać b) spęcznieje i ewentualnie samo się uszczelni.
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #17 : Wrzesień 19, 2007, 15:58:08 »

Nie kupuj samca bojownika. Brzanki często tak reagują na ryby z długimi płetwami - takimi jak ma bojownik. Ta informacja nie wynika z moich obserwacji a raczej z tego co czytałam na forum.
Zapisane
deexer
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 288


« Odpowiedz #18 : Wrzesień 19, 2007, 16:28:38 »

Nie to że zamierzam przeciągać linę, bo rada chyba jak najbardziej słuszna... tyle że:
http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php/topic,4335.msg33868.html#msg33868 i cała masa innych publikacji przeczy tej teorii. Brzanka różowa jest podawana jako przeciwieństwo sumatrzańskiej. Może jak zacznę brzanki dokarmiać sałatą/szpinakiem to się uspokoją Smiley... fakt pozostaje faktem więcej samców nie wpuszczę, zastanawiam się tylko czy zostawiać w zbiorniku samotną samiczkę...

Zapisane
papio
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 250


Heh...


« Odpowiedz #19 : Wrzesień 19, 2007, 16:33:21 »

deexer najlepiej kup nowe małe akwa i dokup samca i czymaj tam same bojowniki Wink
Zapisane

Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #20 : Wrzesień 19, 2007, 17:34:21 »

Co do kostki lipowej. Tak na sucho, pozniej się uszczelni. Wcisnąć na siłę. Strzykawka przecięta na pół też jest troszke elastyczna więc się dopasuje. Oczywiście nozyk, papier scierny i dawaj Tongue. A co do długości - wydaje mi się ze ok 1-1,5 cm (więcej raczej nie)
A co do bojownika - patrz wypowiedz małżonki Wink
I Pamiętaj że co ryba to inna - nie każda sumatrzańska będzie zadziorna, nie każda różowa spokojna Smiley
Zapisane

anrd
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 996



« Odpowiedz #21 : Wrzesień 19, 2007, 17:41:20 »

Moje 3 grosze nt kostki lipowej - nie wygodniej kupic gotowca z koncówką do wężyka. Koszt 4 PLN a wysiłek - przynieśc do domu i zamontować Tongue
Zapisane

Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #22 : Wrzesień 19, 2007, 19:07:01 »

Końcówka do napowietrzania nie roprasza tak dobrze jak lipa
Zapisane

anrd
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 996



« Odpowiedz #23 : Wrzesień 19, 2007, 19:28:38 »

Pisałem właśnie o małej kostce lipowej - widziałem dwie wielkości takiej kostki - długości 7 cm i 4 cm
Zapisane

Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #24 : Wrzesień 19, 2007, 19:29:23 »

Aaaa Smiley
Ale nie ma to jak frajda ze zrobienia czegoś samemu  Grin
Zapisane

anrd
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 996



« Odpowiedz #25 : Wrzesień 19, 2007, 19:31:55 »

No struganie też może być przyjemne tym bardziej że później widać ze to co się zrobiło działa  Grin
Zapisane

deexer
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 288


« Odpowiedz #26 : Wrzesień 22, 2007, 19:34:56 »

Wróciłem po długiej podróży...

Co się wydarzyło w międzyczasie? Brzanki zabiły bojownika, po dwóch dnia od tego feralnego wydarzenia rano została znaleziona martwa samica bojownika bez żadnych widocznych oznak choroby/walki. No więc wynik na rybkach 2:0. PH wody przez cały czas utrzymywało się na 7,5. Wczoraj po powrocie odpaliliśmy przygotowaną we wtorek bimbrownię i chodzi elegancko - zero nieszczelności i masa fajnych bąbelków (trochę musze dopracować dyfuzor ale póki co też jest dobrze). Po całonocnym dozowaniu CO2, którego postanowiłem nie odłączać z uwagi na działającą deszczownicę PH spadło do 7 Cheesy! Badam żeby nie przedobrzyć ale póki co wszystko wygląda OK. – non stop deszczownica + bimbrownia.

Pytania na dziś:
1) Żabienica blehera choruje – tzn. robią jej się brązowe plamy na liściach i nie dotyczy to tylko starych dużych liści, ogółem cała roślinka z ozdoby i okazu zdrowia robi się po prostu brzydka (i chyba schorowana) (nawet młody odszczep robi się brązowy). Nie wiem jak wygląda kwestia nawożenia tak świeżego akwarium (2 tygodnie). Słyszałem że przez miesiąc lepiej nie nawozić bo może się mocno zaglonić. U mnie glonów póki co nie ma (przynajmniej według mojej wiedzy i obserwacji). Co do nawożenia wiem, że żabienicy należy dać coś pod korzenie i powinno być ok. Czy aby nie jest za wcześnie na takie kroki? Jeżeli nawozić ją to jak często? Czy wlewać już jakiś płynny nawóz dla pozostałych roślin? Niby zacząłem nawozić CO2, zastanawiam się czy poczekać i dać żabienicy szanse czy też dodać nawóz do gruntu? Może robię coś źle?

2) Woda – szukałem ale jakoś nie widziałem nigdzie tematu. Woda w akwarium jest przejrzysta i czysta. Niepokoi mnie natomiast tafla wody – na całej powierzchni wody unosi się bowiem coś a la osad (dla mnie przypomina to jakby tłustą plamę). Tafla jest w ruchu, jednak wydaje się, że taka cienka warstwa lekkiej szarości oddziela wodę od powietrza. Może to jest normalne, może coś z tą wodą jest nie tak. Pomożecie?
 
Zapisane
Błazenek
Następca Takaschi Amano (żart ;D )
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 934



« Odpowiedz #27 : Wrzesień 23, 2007, 09:40:43 »

Co do żabienicy to nie mam pojęcia ale u mnie też jest taka dziwna tafla wody zaczeło się od czasu kiedy zacząłem sypać karmę ,,kirysek"
Zapisane

Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 23, 2007, 09:47:12 »

Nawoż koniecznie !! jak nawozisz CO2 to i płynne/kulki musza być. Możesz roślinom pod korzenie dać np. kulki gliniano-torfowe i nawożić czymś płynnym, no i żelazo dawaj, bo tego zawsze mało Tongue
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
deexer
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 288


« Odpowiedz #29 : Wrzesień 23, 2007, 19:25:18 »

Dobra lecimy dalej...

1) Znalazłem, że pod korzenie świetnie się sprawdza Biohumin-fe do nabycia w ogrodniczych. Czy jest coś ogólnie dostępnego, co mogę wlać bez obaw do akwarium? Może ktoś się interesował jaka jest różnica w cenach między preparatami (które się nadają) ze sklepów ogrodniczych, do tych dedykowanych akwarystyce ze sklepów akwarystycznych? Cała gra jest warta zachodu, czy iść do akwarystyka i brać to co zaproponują?

1a) Moja Znajoma (akwa około 60l) stwierdziła że przy podmianach wody dodaje do 1-2l wody kupowanej w sklepach (nie chcę robić nikomu krypto reklamy, bo nie jestem pewien, że trafię z marką, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi - o wody mineralne Smiley niegazowane choć teoretycznie gazowane z uwagi na CO2 powinny być jeszcze lepsze Cheesy). Że niby zawierają one tyle mikroelementów że wystarczają za nawóz i ogółem jest rewelacja. Co o tym sądzicie (poza niewątpliwym podbiciem kosztów podmiany wody)? Jest w tym ziarno prawdy?

2) czy temperatura wody wpływa na rozpuszczalność CO2? że na tlen wpływa to wiem, co do CO2 nie znalazłem danych.

Z nowych uwag i obserwacji dla osób, które zajrzą tu może kiedyś szukając rad dla początkujących - umieszczenie dyfuzora do CO2 (ręczna robota - strzykawka + drewno lipowe) w piaskowcu (o ile macie w akwa i jest z dziurami) do bardzo dobry pomysł pod warunkiem, że wylot strzykawki będzie wystawał poza piaskowiec (tak żeby bąbelki trafiały w toń wody) i będzie do góry. Próbowałem wariantu z wlotem w środku piaskowca, czego efektem było, że bąbelki zaraz po wydostaniu się z dyfuzora miały tendencje do łączenia się w większe bąble i ani nie wyglądało to efektywnie, ani z tego co wiem nie działało jak powinno (mają być mikro bąble).
Kolejna rzeczy - może coś oczywistego, ale ja musiałem na to wpaść metodą prób i błędów - robiąc dyfuzor z drzewa lipowego formujcie drewno stożkowato, z założeniem że część drewna będzie poza strzykawką - przy równym kołku zapewni Wam to szczelność na ścianach i wszystko pójdzie przez drewienko.
No i najważniejsze - pomysł na dolanie czegokolwiek do działającej bimbownicy (np trochę dodatkowej wody z cukrem) jest błędem, o ile nie robicie tego nad wanną!

3) nie robiłem testów ale zaobserwowałem dzisiaj, że wydajność drożdży bardzo mi spada po ustabilizowaniu się temperatury wody w bimbrowni do pokojowej. Tknęło mnie, że używam tzw. drożdży francuskich (mniejsza kostka, teoretycznie bardziej wydajne - przynajmniej jak się robi pizzę Smiley), które faktycznie są fajne ale wymagają ciepła. Mam przeczucie, że tradycyjne drożdże dużo lepiej mogą znosić mniejsze temperatury i być w nich dużo bardziej efektywne, czy ktoś ma może jakieś doświadczenia w tym temacie?

Zapomniałem o czym myśłałem trochę cześniej...

4) pytam trochę na głupa (za co z góry przepraszam) mam oświetlenie 2x18W (+ nad tylnią handmade odświetlnik (czy jak to tam nazwać) z folii), czy to aby nie za mało? Jak jest ze świetlówkami, obiło mi się chyba o uszy, że moc zależy od długości (mam zmierzyć moje świetlówki)? Wystarczy mi że je podmienię na mocniejsze (i może jakieś dedykowane) czy też muszę się bawić w majsterkowanie mocowań na kolejną? Trochę roślin mam i zależy mi na ich rozwoju. Widziałem pare fajnych tematów i zdjęć z typami świetlówek, ale jeżeli od razu zasugerujecie jakieś szczegółowe rozwiązanie (np. typ żarówki) będę wdzięczny.

4b) skoro już majsterkuję kolejne pytanie - macie oświetlenie nocne? warto się w to bawić (zwłaszcza przy mojej obsadzie)?

Przepraszam za to ostatnie pytania ale właśnie zmagam się z przeziębieniem i nie czuję się na siłach grzebać w necie a chcę problem załawić w miarę szybko.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 23, 2007, 19:36:19 wysłane przez deexer » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7
  Drukuj  
 
Skocz do: