Proporczykowiec nigeryjski Aphyosemion gardneri (Boulenger, 1911)


(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr  2/90)

Tomasz Wilanowski

    Proporczykowiec nigeryjski (Syn.: Fundulus gardneri, Fundulopanchax gardneri) to jedna z najpiękniejszych ryb akwariowych. Pochodzi z tropikalnej części Afryki zachodniej. W akwariach dorasta do 5-6 cm. Samce mają zielononiebieski tułów czerwono nakrapiany, a płetwy nieparzyste są z góry i z dołu obrzeżone żółto. Samice są brązowe, z lekka upstrzone drobnymi, czerwonymi kropkami i posiadają przeźroczyste płetwy.
    Proporczykowce nigeryjskie nie wymagają dużych zbiorników, lecz dobrze obsadzonych roślinami, niezbyt silnie oświetlonych. Literatura zaleca stosowanie wody miękkiej i lekko kwaśnej - w swojej praktyce hodowlanej stosuję przegotowaną wodę wodociągową, o twardości około 8-12°n i pH nieco powyżej 7. Ponieważ jednak ubytków powstałych na skutek parowania nie uzupełniam wodą destylowaną, tylko przegotowaną, twardość wody w akwarium hodowlanym jest dość duża, ok. 20°n. Wody w zbiornikach nie chłodzę ani ogrzewam, toteż temperatura jej waha się od 20°C zimą (nie spada niżej gdyż stelaż z akwariami stoi w pobliżu kaloryfera) do 25°C, a nawet 27°C latem. Wodę w akwariach przewietrzam, lecz jej nie filtruję.
    Utarło się mniemanie, że proporczykowce przyjmują wyłącznie żywy pokarm. Nie jest ono słuszne. Proporczykowce chętnie jedzą żywy zooplankton i Iarwy oczlików, lecz nie gardzą suszonymi rozwielitkami i pokarmami płatkowymi. Cennym uzupełnieniem pożywienia są muszki owocowe (Drosoptrila sp.), których hodowla jest dość łatwa. Szczególnie ulubionym przysmakiem proporczykowców są larwy dziwogłówki wiosennej (Siphonophanes grubei - Chrirocephalopsis grubei).
    Z moich obserwacji wynika, że w akwarium hodowlanym (o pojemności 100 I), gdzie przebywa okresami nawet do 20 sztuk proporczykowców nigeryjskich, ryby wycierają się bardzo rzadko - przypuszczalnie duże rozmiary zbiornika lub duża liczba potencjalnych rywali odstręcza ryby od tarła.
    Hodowane ryby rozmnażam w zbiorniku o pojemności 5 I. Za podłoże służą drobnolistne rośliny lub kłębki waty. Wodę zakraplam trypaflawiną. Tarlaki przebywają w akwarium tarliskowym przez 24 godziny. Zaobserwowałem, że w momencie składania ikry samiec znajdował się zawsze z lewej strony samicy. Przed wpuszczeniem następnej pary wybieram ikrę i umieszczam ją w słoiku lub szklance wypełnionej wodą z akwarium tarliskowego. Zazwyczaj jest 10-20 sztuk ikry. Codziennie zmieniam obsadę zbiornika tarliskowego oraz przeglądam ikrę umieszczoną w szklance i usuwam martwe jaja. Metoda ta jest wprawdzie dość pracochłonna, lecz gwarantuje najlepsze wykorzystanie posiadanych ryb, zmniejszenie strat z powodu pleśnienia ikry oraz utrzymanie czystości w akwarium tarliskowym, co przy innych metodach jest dość trudne. Nie praktykuję rozdzielania ryb przed tarłem według płci - moim zdaniem rozmnażanie jest fizjologiczną koniecznością organizmów, a strata kilku ziaren ikry jest mniej dotkliwa niż strata samicy na skutek zatwardzenia ikry, o co nietrudno.
    Rozwój ikry trwa, w zależności od temperatury wody, 16 do 20 dni. Lęgnący się narybek nie ma woreczka żółtkowego i natychmiast rozpoczyna żerowanie. Praktykowałem rozmaite metody jego wychowu. Najskuteczniejszą okazało się karmienie widłonogami (Copepoda) - narybek żywił się początkowo larwami widłonogów, z czasem przechodząc na pokarm coraz grubszy. W skład widłonogów wchodziły zarówno drapieżne oczliki (Cyclops) jak i filtratory (Diatomus). Próby karmienia pierwotniakami z nalewki sianowej zawiodły - był to prawdopodobnie zbyt drobny pokarm. Zauważyłem też, że narybek pozostawiony w dość dużym jak na odchowalnik zbiorniku (70 I) i nie karmiony, rośnie wprawdzie bardzo wolno, lecz utrzymuje się przy życiu. Przypuszczalnie odżywia się drobnymi bezkręgowcami wodnymi, jakie występują w każdym akwarium o ustalonej równowadze biologicznej.
    Proporczykowce nie należą do płochliwych. Są to ryby raczej wojownicze i agresywne. Stwierdziłem jednak, że hodowane od narybku z innymi rybami są tolerancyjne. Gdy wprowadziłem do akwarium 100 I, w którym pływało 20 dorosłych proporczykowców nigeryjskich, kiryski pstre, pielęgniczki Ramireza (Papiliochromis ramireza) czy zbrojniki (Ancistrus sp.) przybysze byli dość. szybko zaakceptowani. Jedynie wobec ryb długopłetwych proporczykowce były bezwzględne i próby introdukcji zarówno welonów, jak i długopłetwych gupików kończyły się dotkliwym przygryzaniem i w konsekwencji uśmiercaniem przybyszów. Proporczykowce hodowane w niewielkim zagęszczeniu są terytorialistami, lecz w licznej obsadzie tworzą stada. Stada te mają strukturę hierarchiczną, przy czym hierarchia ta dotyczy wszystkich ryb, bez względu na płeć. Świadczą o tym zarówno walki między samicami i samcami, jak też walki w obrębie tej samej płci. Po ustaleniu hierarchii raczej nie dochodzi do walk, jedynie silniejsze osobniki przeganiają słabsze z wybranych miejsc. Najsilniejszy egzemplarz z reguły odpędza od pokarmu słabszych. Walki między samicami są niezapomnianym widowiskiem, gdyż obie ryby przyjmują postawę imponującą, napinając wszystkie płetwy i prezentują przepyszne ubarwienie.
    Proporczykowce nigeryjskie, jak zresztą wszystkie karpieńcowate, to ryby niewielkie, interesujące i naprawdę piękne, a niestety mało znane i w wielu regionach Polski rzadko hodowane. Dopóki jednak nie nastąpi reaktywacja Klubu Miłośników Ryb Karpieńcowatych, trudno liczyć na poprawę obecnej sytuacji.

Recenzował: dr Henryk Jakubowski


"Akwarium" 2/90


strona główna