Scaturiginichthys vermeilipinnis

Z Akwarystyka wiki

Wielka sprawa małej rybki Scaturiginichthys vermeilipinnis


Praca na V Konkurs akwarium.net.pl
Autor: Atria Claudia (Atria C)


Północno - wschodnia Australia. Sto czterdzieści kilometrów od miasta Longreach w stanie Queensland znajduje się rezerwat Edgbaston. Ta malownicza kraina to 8100 hektarów podmokłej, obrośniętej lasami eukaliptusowymi i poprzecinanej skalnymi uskokami. Co więcej z gruntu wytryska ponad pięćdziesiąt gorących artezyjskich źródeł.

Miejsce występowania. Queensland
Queensland.png
Rezerwat jest niezwykły z dwóch powodów: po pierwsze na jego terenie znajduje się 27 unikalnych ekosystemów z czego dwa uznane są za zagrożone a sześć pozostałych za „potencjalnie zagrożone”. Po drugie jest to jedyny rezerwat w Australii (a może i na świecie) który został w pełni wykupiony przez organizację pozarządową za niebagatelną sumę 3,5 mln. dolarów australijskich (około 2,8 mln dolarów amerykańskich). W 2008 roku ekologiczna organizacja Bush Heritage („Dziedzictwo Buszu”[1]) przejęła prawa do gospodarowania tym obszarem i prowadzi w nim akcje mające na celu ochronę zagrożonej australijskiej fauny i flory.

W rezerwacie Edgbason, pomiędzy rzeką Thompson a jeziorem Eyre znajduje się habitat najbardziej zagrożonej ryby w Australii i jednej z najbardziej zagrożonych na świecie: Scaturiginichthys vermeilipinnis ( zwanej potocznie „Redfin blue-eye”, „redfin blue eye”, , w skrócie RFBE – „modrook czerwonopłetwy”). To właśnie z powodu tej 2,5 centymetrowej rybki, uważanej za jedną z najmniejszych ryb słodkowodnych, postanowiono wykupić rezerwat. Nic dziwnego, skoro populacja tego endemicznego gatunku w roku 2008 wynosiła tylko około 3000 osobników.

Sama ryba wygląda dość niepozornie: jej ciało jest częściowo przeźroczyste częściowo zaś (zwłaszcza przy głowie oraz ogonie) przybiera srebrno-oliwkową barwę. Kolor płetw wacha się od szarości do delikatnego, zgaszonego pomarańczu, natomiast u samców, które są nieznacznie większe od samic, końcówki płetw są obramowane intensywną czerwienią. Morfologicznie Redfin różni się od innych pseudomugili kształtem płetw (zwłaszcza spłaszczoną płetwą grzbietową, która u pseudomugili jest zazwyczaj dobrze rozwinięta), jest to związane z przystosowaniem do warunków środowiskowych, o czym poniżej. Redfin’a w pełnej krasie można zobaczyć klikając tutaj.

Historia tej niepozornej rybki może być interesująca dla akwarystów z kilku względów: opisuje zmagania grupy pasjonatów, aby ochronić nie tylko siedlisko zagrożonego gatunku ale także zwiększyć jego liczebność. Redfin blue-eye nie jest jeszcze co typową prawda rybą akwariową – zabronione jest hodowanie go bez zezwolenia, nie mówiąc o eksporcie – jednak istnieje prawdopodobieństwo, że w przeciągu kilkunastu, kilkudziesięciu lat trafi do europejskich hodowców. Być może będzie to możliwe dzięki próbom rozmnożenia go w niewoli przez członków australijskiego stowarzyszenia ANGFA[2]( konkretnie lokalnego oddziału w Queensland). Aby jednak móc mówić o perspektywach na przyszłość należy dokładnie poznać naturalne środowisko ryb.


Spis treści

Siedlisko

Redfin żyje w ekstremalnych warunkach. Zamieszkuje płytkie, bagniste sadzawki zasilane wodą ze strumieni. Właściwiej byłoby je kałużami, ze względu na zaledwie kilku, kilkunasto centymetrową warstwę wody oraz gliniaste podłoże. Ryby znajdowano głównie w zbiorniczkach będących na granicy wyschnięcia – było się w nich kilka centymetrów wody (3 – 7 cm) a wokół nich znajdowała się spieczona słońcem ziemia. Sadzawki czasami są porośnięte skąpą roślinnością, głównie trawami. Nie dają one jednak wystarczająco dużo cienia – ponieważ latem temperatura powietrza zbliża się do 50°C, woda jest niezwykle gorąca. Ze względu na wysoką amplitudę dobową temperatury powietrza, temperatura w sadzawce może gwałtownie obniżyć się nawet o kilkadziesiąt stopni. W przeciągu roku może wynosić od 3°C do 39°C. Odczyn wody jest alkaliczny, zarejestrowano pH od 7,1 do 9,1 oraz średnią twardość, ok. 10dH – 14dH. Co więcej w tej części Australii opady są bardzo niestałe i wahają się od od 534mm do 30mm – średnia roczna waha się od 117 do 161 mm.

Redfin jest doskonale przystosowany do życia w tak nieprzyjaznym środowisku. Oprócz trudności związanych z klimatem ryby muszą zmierzyć się z brakiem pożywienia; nie poznano dokładnego jadłospisu; z obserwacji wynika, iż są wszystkożerne i poszukują pokarmu głównie w mulistym dnie. Ryby w miarę możliwości łączą się w niewielkie stadka i żerują w grupie. Jak to się stało, że mało wymagająca ryba, znosząca skrajności jest na granicy wymarcia i posiada status „krytycznie zagrożonej” w Czerwonej Księdze Zagrożonych Gatunków UICN?

Zagrożenia

Główne zagrożenia dla ryby nie są związane z surowością klimatu ale wynikają z działalności człowieka. Czerwona Księga podaje następujące elementy, które przyczyniły się do zmniejszenia się populacji. Za najważniejszy uznaje się wprowadzenie do ekosystemu niezwykle ekspansywnej i szybko rozmnażającej się żyworódki Gambusia holbrooki[3]. Tą pochodzącą z Meksyku rybę wprowadzono w latach 30. XX wieku do ekosystemu Australii w nadziei, iż będzie skutecznym pogromcą komarów (inna nazwa gambuzji „mosquito-fish” – „komarza ryba”, wskazuje na jej zdolności do pożerania dużych ilości komarzych larw). Szybko okazało się, że był to krok co najmniej nierozważny – gambuzja ze swoimi zdolnościami rozrodczymi, przystosowaniem do wysokich temperatur, agresywnym zachowaniem, szybko skolonizowała rodzime cieki wodne i zaczęła wypierać autochtoniczne gatunki. Może z powodzeniem konkurować z każdym gatunkiem nowozelandzkich i australijskich ryb o podobnej wielkości, co w przypadku redfin’a doprowadziło gatunek na skraj wymarcia. Gambuzja jest największym jednak nie jedynym zagrożeniem – nie bez znaczenia jest odprowadzanie przez lokalną ludność wody ze strumieni artezyjskich, zmienianie kształtów strumieni aby usprawnić irygację oraz wypas owiec na terenie zamieszkiwanym przez redfin blue-eye. Liczne odwierty sprawiają, że poziom wód gruntowych sukcesywnie się obniża, natomiast odchody i padlina zwierząt mogą prowadzić do zatrucia ryb amoniakiem. Innym czynnikiem zmniejszającym populację jest nieodpowiedzialne wyławianie ryb przez „akwarystów – amatorów”[4].

Działania

Można stwierdzić, że o ile ludzie przyczynili się do drastycznego wyginięcia nieomal całej populacji o tyle teraz robią wszystko, aby utrzymać zagrożony gatunek. Na uwagę zasługuje rzadko spotykana współpraca rządu, lokalnych władz, ekologicznych organizacji pozarządowych oraz akwarystów – pasjonatów. Pierwszym rokiem w stronę kompleksowej ochrony Scaturiginichthys vermeilipinnis było wykupienie całego terenu Edgbaston przez „Bush Heritage” i uczynieniu z niego rezerwatu przyrody, co pozwoliło na wprowadzenie zakazu wypasu trzody. Z drugiej strony rząd australisjki w ramach programu rewitalizacji Wielkiego Basenu Artezyjskiego ( The Great Artesian Basin Bore Rehabilitation Program) wyłożył fundusze pozwalające na zastąpienie kanałów drenażowych nowoczesnym systemem odprowadzającym wodę bez konieczności przekopywania gruntu. Równolegle w 2007 roku przeprowadzono zakrojone na szeroką skalę badania nad siedliskiem i zwyczajami redfinn’a a także opracowano rządowy plan ochrony gatunku. Jednym z największych wyzwań jest zapanowanie nad ekspansją gambuzji. Buduje się zapory z ziemi, które mają być fizyczną barierą dla przemieszczania się ryby. Naukowcy pracują także nad obniżeniem zdolności rozrodczych gambuzji poprzez przeprowadzenie modyfikacji genetycznej, jednak do tej pory to rozwiązanie nie zostało wdrożone.

Rola akwarystów

Australijscy akwaryści włączyli się w walkę o przetrwanie. Odłów ryb do prywatnego zbiornika bez zezwolenia jest zabroniony pod karą grzywny, nie oznacza to jednak, że lokalni akwaryści nie mają możliwości hodowania tej ryby. Stowarzyszenie ANGFA współpracuje z władzami w celu ochrony gatunku. Jego członkowie mogą w legalny sposób hodować redfin’a. Jest to zadanie wymagające dużej wiedzy.

W sprzyjających warunkach redfin podobnie jak inne pseudomugile rozmnaża się stosunkowo łatwo. Tolerowany zakres temperatury w zbiorniku jest dość duży, pomiędzy 20°C a 32°C, ważne jest aby zapewnić odpowiednio niski poziom wody ( w akwariach jest to często około 10-15 cm). Ryby żyją krótko, około 18 miesięcy, samice osiągają dojrzałość płciową w wieku 4 miesięcy (mają wtedy około 15mm) i mogą przystępować do tarła przez kolejne 11. Tarło odbywa się nieregularnie, samice przez okres czterech do sześciu tygodni znoszą od jednego do trzech dużych jajeczek ikry dziennie, które przyczepiają się do roślin lub podłoża. Młode wykluwają się po około dwóch tygodniach, szacuje się, że wykluwają się z 40 – 60% ikry. Młode można karmić wymoczkami, artemią i płatkami. Narybek rośnie bardzo szybko i już po sześciu – dziesięciu tygodniach osiąga połowę rozmiaru dorosłej ryby i wkrótce jest gotowy do rozrodu. W celu uzyskania jak najlepszych efektów hodowlanych ryby karmi się głównie żywym pokarmem. Podobnie jak u pozostałych modrooków podniesiona temperatura w zbiorniku wpływa na szybsze osiągnięcie dojrzałości płciowej jednak równocześnie skraca długość życia.

Perspektywy na przyszłość

Obecnie redfin jest nadal gatunkiem krytycznie zagrożonym. Dane dotyczące populacji mówią o kilkuset bądź kilku tysiącach ( najczęściej przewija się liczba 3 tysiące) osobników.

Odpowiedzialni akwaryści starając się odtworzyć naturalne środowisko ryby oraz podejmując wysiłek jej rozmnożenia przyczyniają się do konserwacji zagrożonego gatunku. Co więcej, ich doświadczenia pozwoliły naukowcom na udoskonalenie planu ratowania Scaturiginichthys vermeilipinnis. Australijscy hobbyści wykazali, że mogą współpracować z profesjonalistami wzajemnie się od siebie ucząc. Owocem owej współpracy są jest pogłębianie wiedzy na temat cyklu rozwojowego i wymagań ryby.

Obecnie priorytetem stało się utrzymanie naturalnego siedliska gatunku oraz ograniczenie zagrożeń w taki sposób, aby liczba osobników nie tylko utrzymywała się na stałym poziomie ale także wzrastała. Pozostaje mieć nadzieję, że doświadczenia australijskie: współpraca pomiędzy rządem, naukowcami oraz hobbystami będą wzorem dla innych państw borykających się z problemem zanikania gatunków. Dla akwarystów są wskazówką, iż nasze hobby ma duży potencjał i prawidłowo rozwijane może być czymś więcej niż przyjemnym spędzaniem czasu: może przyczynić się do rozwoju wiedzy, która pomoże rozwijać naukę a w przypadku takim jak w Queensland – ratować zagrożony gatunek.

Podsumowanie. Co i jak?
Nazwa naukowa:  Scaturiginichthys vermeilipinnis
Nazwa potoczna: Redfin blue-eye (RFBE)
Rodzina: Pseudomugilae
Zamieszkuje: Queensland, Australia
Parametry: temp: 3 – 38 C, pH: 7 -9, dH 10-14.
Krytycznie zagrożony.

Zasoby internetowe (dostęp: 11.07.09)

Ciekawy artykuł ze zdjęciami, przybliża środowisko w którym żyje RFBE oraz dokładne właściwości chemiczne wody. (Polecam!)

Strona główna stowarzyszenia Australia New Guinea Fishes Association

Artykuł z dość dokładnymi informacjami na temat rozmnażania.

Strona główna Bush Heritage.

Artykuł na temat wykupienia przez organizację terenu rezerwatu.

Mapy opracowane przez rząd australijski przedstawiające zasięg Wielkiego Basenu Artezyjskiego.

Strona rządowa, dokładne i wiarygodne informacje na temat gatunku, spora bibliografia. (Polecam!)

Strona w czerwonej księdze poświęcona Scaturiginichthys vermeilipinnis

Fishbase, pełna klasyfikacja.


I wokół tematu; strony na temat gambuzji:

Wikipedia, komentarz zbędny

Wiele informacji na temat ekspansji gambuzji.



  1. ==== Tłumaczenie nazw własnych z języka angielskiego jest wolnym przekładem autorki, w żadnej mierze nie można go traktować jako wiążącego. Po wyjaśnieniu terminów w dalszej części artykułu będę używała nazw oryginalnych. Pisząc „redfin” mam oczywiście nam myśli opisywaną rybę. W literaturze określenia redfin (bez dodania „blue-eyed”, „blue- eye”) używa się na określenie Perca fluviatilis. ====
  2. Stowarzyszenie Hodowców Ryb z Australii i Nowej Gwineii ( w oryginale: Australia New Guinea Fishes Association)
  3. Co ciekawe, nazwa „gambuzja” wywodzi się z hiszpańskiego i oznacza „bezużyteczna”. Więcej na temat Gambuzji można znaleźć w: http://en.wikipedia.org/wiki/Mosquitofish oraz http://www.gambusia.net/ (strona poświęcona ekspansji gambuzji. Spotkałam się także z parafrazą nazwy gambuzja na „damnbuzja”. („damn” – przekleństwo; cholera, cholerny)
  4. Nie wiem jak inaczej delikatnie nazwać osoby wyławiające nielegalnie zagrożone gatunki.
Osobiste
technika