Ogromna porośba o pomoc coś jest nie tak?
Ale od początku: Założyłem akwa miesiąc temu 112l. Perła 80 z filtrem kaskadowym w pokrywie (3 koszyczki gąbka, ceramika i drobna gąbka) 2 świetlówki 18W akwarystyczne, w zeszłą sobotę dokupiłem i uruchomiłem filtr kubełek Aquaszut system 2 3 koszyczki od góry: gąbka+wata, ceramika wylot przez deszczownie pod taflą wody zeby falowało, torf akwarystyczny. Podaje CO2 z bimbrowni przez kamień do niby dzwonu (plastikowy pojemniczek obcięty), napowietrzanie przez kamień.
Aha filtry, napowietrzanie i CO2 chodzą na okrąglo jedynie ten w pokrywie wyłączana jak trzeba podnieść pokrywę.
A teraz obsada akwa:
4 zbrojniki niebieskie (najdłuzej w baniaku od początku)
3 Akary z Maroni (ok.3-4 cm)
1 parka pielęgniczek Borelli (narazie małe)
2 parki pielęgniczek Ramireza (niestety dziś jużtylko 2)
12 żwawików paragwajskich (malutkie ok. 1 cm) pływają żwawo w górnych partiach.
Roślinki dość sporo i póki co bardzo ładnie rosną (dodaje Aqua Plant B)
Parametry:
pH - 7,2 kH - 6, GH - 11, temp. 25
Wodę podmieniam raz w tygodniu ok. 15l z odmulaniem.
Niestety rybki szczególnie ramirezki dziwnie się zachowywały, potraciły ubarwienie, osowiale no podpływały do lustra wody jakby im brakowało tlenu no i stało się dzień po dniu odeszły dwie Ramirezki
Przerażony zaczełem dochodzić przyczyn np. może OSPA kupiłem preparaty i dodatkowo test na NO2 i Wydało się kolor czerwony pewnie ponad 5 mg/l.
Natychmiast wymieniłem (wczoraj) ok. 45 l. wody żeby było szybko uzdatniłem Aqua Safe - Tetra i dodałem Sera Nitrivec 10ml/100l.
NIESTETY poziom NO2 dalej czerwony.
CO ROBIE NIE TAK POMOCY