heh, to ja dzisiaj poszedlem do zoologa po bojownika, okazalo sie ze to samiec, ale ja bedac przekonany ze w domu mam juz samice to postanowilem rybke przygarnac, mam 80 litrow, troche kryjowek, ale po tym co do tej pory zobaczylem to widze ze bede musial znacznie zwiekszyc ilosc kryjowek, tak porownujac obie te rybki nie widze w zasadzie miedzy nimi roznicy, ale sprzedawca powiedzial ze ten pierwszy bojek to samica wiec bylem spokojny, teraz juz sam nie wiem czy nie "padlem ofiara" ataku dwoch samcow, ale to na dniach sie okaze jak sie beda wzgledem siebie odnosily, poczatkowo po dolaczeniu samca rzekoma samica w ogole nie reagowala ani samiec tez sie nie narzucal (jak to na poaczatku) pozniej jednak samca zaczely skubac gupiki ale szybko im sie to znudzilo, mam jeszcze 2 skalary, pare mieczykow, glona, byly 2 zlote rybki i zadnej z tych ryb nic samiec nie mowil, dopiero po ok 30 min niby samica zaczela krazyc i stroszyc sie na samca (nie wiem czy nie powinno byc odwrotnie
, nieco pozniej kiedy sie tak na siebie wspolnie stroszyly zaczelo dochodzic do regularnych atakow, zaczela sie tzw. wojna podjazdowa glownie ze strony samicy na samca, w pewnym momencie tak go zlapala ze musialem odlaczyc ja drugim koncem podbieraka, w rezultacie pol ogona zniklo (pozarly go gupiki
, nastepnie bojek niebieski czyli samiec nie chcac byc zbytnio pokrzywdzonym sam rzucil sie do ataku i bojkowi czerwonemu rowniez pol ogona urwal (tez zjadly go gupiki
nie mialem wyboru i przelozylem domniemana samice do mniejszego akwa, a samca zostawilem zeby sie przyzwyczajal, wpuszcze z powrotem kiedy zakupie wiecej roslin i kryjowek, no wiec tak sie bawia bojki u mnie i raczej przestrzegam przed kupowaniem jesli ktos nie ma pewnosci co do plci bojkow, no chyba ze jest duzo kryjowek, ale jak beda wzgledem siebie nawet kiedy bedzie duzo kryjowek tego jeszcze nie wiem
i jeszcze pytanko: czy jest jakas charakterystyczna (bardzo) cecha dzieki ktorej rozroznie samca od samicy?