siemanko

i znów jak w temacie... za cholerę nie chcą rosnąć mi mchy. kilka tygodni temu zrezygnowałem z podawania kno3 i k2po4 oraz mieszanki micro (pojawienie się nitek). sole zastąpiłem kulkami gliniano-torfowymi. cały czas podaję co2 z bimbrowni. oświetlenie to łącznie 36W/54l. inne rośliny czyli blyxa, majaka, kryptokoryny i żabienica rosną zadowalająco (szału nie ma, ale powoli i konsekwentnie pną się w górę), natomiast zaczynam już gryźć palce z powodu mchów. niby najmniej wymagające, a marnieją lub w najlepszym wypadku stoją w miejscu. gałązki cienkie, mało rozgałęzione, brak intensywnej zieleni. dlaczego?? testow niestety nie mam, staram się dbać "na oko". czy powodem może być temp. ok 27C (akwarium z bojownikami) lub zatoczki (może one wpierdzielają mech)??
proszę o sugestie...