szadok
Nowy

Wiadomości: 1
|
 |
« : Październik 30, 2011, 20:20:56 » |
|
Witam,
Mamy w domu akwarium 60l, oświetlenie 2x 24W, filtr wewnętrzny i zewnętrzny. I akwarium nie stoi przy oknie. Akwarium kupiłem bo córka na urodziny dostała bojownika w kuli... no i szkoda mi się go zrobiło, kupiłem taki zestaw firmy Juwel: akwarium, filtr wewnętrzny, grzałka, oświetlenie 15W. Jako podłoże kupiłem ten aktywny żwirek czy jak to tam się nazywa. Taki był początek mojej, trochę przymuszonej znajomości z akwarystyką. Kupiliśmy trochę roślin i jakoś wszystko zagrało, chyba przez 2-3 miesiące wszystko było OK. Postanowiliśmy dokupić trochę rybek. Pan ze sklepu poradził 5 samiczek bojownika i rozborki klinowe. Kupiliśmy i zaczęły się problemy. Ryby zaczęły chorować i padać, chyba pleśniawka. Padły wszystkie samiczki bojownika a na końcu sam bojownik. Teraz kolega mi powiedział, że mam za małe akwarium i że nawet przy takiej ilości samiczek, samiec je zamęczył, one były osłabione i złapały jakąś chorobę. A może przywlokły jakąś chorobę ze sklepu. Przeżyły same rozborki ale pojawiły się glony, chyba sinica. Padły wszystkie rośliny. Próbowałem walczyć z glonami światłem a w zasadzie jego brakiem. Osłoniłem też boczne ścianki akwarium. Glony zginęły. Kupiłem rośliny i glony się pojawiły. Kupiłem jakieś leki w aptece, które zwalczają glony a nie uszkadzają roślin. Znowu glony znikły ale po dwóch tygodniach znowu wróciły. Postanowiłem zrobić restart, kupiłem: - naturalne podłoże. Dwa rodzaje żwirku, jeden drobny nawożący, drug grubszy, - nowe rośliny - zmieniłem oświetlenie na 2x 24W, - kupiłem dodatkowy filtr zewnętrzny z wkładkami ceramicznymi, Wyszorowałem akwarium, wypłukałem żwir, podłączyłem wszystko, filtry zalałem starterem. Odczekałem 2 tygodnie zanim wpóściłem te trzy rozborki, które mi zostały. Po dwóch tygodniach znowy pojawiły się glany. Dodam tylko, że światło mam ustawione na 12 godzin na dobę.
Już nie wiem co robić. Wyczytałem na waszym forum, że restart raczej nie ma sensu. Nie wiem co to są za glony, czy sinica czy coś innego. Nie są to glony nitkowe, bo te też miałem ale z tymi sobie poradziłem. Glony są na szybach, na roślinkach, które jeszcze zostały, na żwirze.
Kolega coś mi mówił o jakiś ślimakach, które wolą glony od roślin no ale nie wiem... zresztą nie zapisałem jak one się nazywają. Tylko wcześniej kupiłem coś podobnego do glonojadów. Te rybki nazywały się "oscylo...coś tam" ale niestety padły na tych glonach.
Prośba o pomoc. Co radzicie? W tej chwili rośliny, które zostały sa już praktycznie do wyrzucenia.
P.S. Mam zdjęcia tych glonów ale nie wiem jak je dodać do tego forum. Jest tam jakaś ikonka "umieść obrazek" ale nie wiem jak to używać. Ewentualnie zdjęcia mogę podesłac na mail'a.
|