Witam!
Powoli rozważam-głównie pod kątem finansowym-założenie baniaczka słonowodnego. Mam znajomego prowadzącego profesjonalny sklep akwarystyczny, który strasznie mnie do tego namawia. Jako fan krewetek myślałem o małym zbiorniczku z którymiś (którąś) z nich. Jestem-jak mówiła jedna z moich wykładowczyń-
LAJKONIKIEM w tym temacie, więc proszę o wyrozumiałość-myślałem o sexy shrimp (nazwa potoczna, ale łacińskiej nie znam), albo i większej krewetce dość popularnej na fotach zbiorników słonowodnych o biało-czerwonym ubarwieniu-pasy biegnące przez całe ciało.
Wspomniany znajomy obiecał mi założenie zbiornika 30L (cube) z oświetleniem, filtracją i kawałkiem żywej rafy za około 500zł. Nie robi tego na pewno po kosztach, bo przecież zarabiać musi, ale, powiedzmy, mam zniżkę
Moje pytanie brzmi następująco-czy taka kwota jest osiągalna, czy nie wlicza w to jakiś ukrytych kosztów, które wzrosną do tysięcy zł??? Czy nie będzie to za mały litraż dla krewetek?
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam