Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 38 39 [40] 41 42 ... 54
  Drukuj  
Autor Wątek: mrs 25l - kosteczka...  (Przeczytany 267779 razy)
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #585 : Maj 28, 2012, 12:58:50 »

Większy też można restartować Smiley
Mnie się wydaje, że powyżej pewnego litrażu - powiedzmy od 300l to już raczej jest jeden ch... Smiley

Wszystko można Wink Ale racja, wydaje Ci się Grin

 
Cytuj
I tak nikt wody w takim litrażu wiadrami nie nalewa - jeśli nie liczysz kosztów zagospodarowana i utrzymania zbiornika to ja specjalnej różnicy nie widze. 

Wypraszam sobie, ja nalewałem. Dopiero ostatnio dorobiłem się węża do łazienki Wink A koszty niestety trzeba liczyć sumarycznie. Ja przecież brzanki hoduję a nie kąsacze dwuplame głównie ze względu na koszty obsady.

Buszowce podrosną to takiej całkiem małej drobnicy nie będą zauważać. Mój zdecydowanie wolał większe kęsy żarcia, nawet pojedyncze larwy wodzienia olewał. Chociaż na żywca to pewnie im się bardziej chce polować Smiley no i mój miał zdecydowanie >10cm.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #586 : Maj 28, 2012, 19:48:18 »

Wszystko można Wink Ale racja, wydaje Ci się Grin
Wypraszam sobie, ja nalewałem. Dopiero ostatnio dorobiłem się węża do łazienki Wink A koszty niestety trzeba liczyć sumarycznie. Ja przecież brzanki hoduję a nie kąsacze dwuplame głównie ze względu na koszty obsady.
Dlatego właśnie napisałem o samej obsłudze, a nie o kosztach utrzymania czy założenia zbiornika.
A czy mi się wydaje? Sam przechodziłem z ~100l na ~300l i ja tam specjalnej różnicy nie widze...za wyjątkiem oczywiście kosztów zagospodarowania, ale o tym to w ogóle wstyd wspominać, bo chyba każdy kto przechodzi na większy baniak liczy się z większymi rachunkami za energie elektryczną, wode czy ze wspomnianymi wcześniej kosztami odpalenie zbiornika. Inna sprawa, że duży zbiornik - jak choćby Twój - nie musi być w utrzymaniu jakoś specjalnie drogi. Malawi, Tanga czy BW nie będą jakoś specjalnie drogie, za to fajne ryby będą już sporo kosztować Wink

Buszowce podrosną to takiej całkiem małej drobnicy nie będą zauważać. Mój zdecydowanie wolał większe kęsy żarcia, nawet pojedyncze larwy wodzienia olewał. Chociaż na żywca to pewnie im się bardziej chce polować Smiley no i mój miał zdecydowanie >10cm.
Mam w planie w przyszłości przejść na stynki i krewetki + zapewne jakieś płatki.
Ducze, masz jakieś zdjęcie Twojego buszowca?
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #587 : Maj 29, 2012, 10:29:23 »

Inna sprawa, że duży zbiornik - jak choćby Twój - nie musi być w utrzymaniu jakoś specjalnie drogi.
No niby nie musi. Po wyłączeniu jednej lampy i zmianie wewnętrznego atmana na głowicę juwela (do hydroponiki) zmniejszyły mi się rachunki za prąd o jakieś 20pln na miesiąc. Ale jeszcze kombinuję co by tu zrobić, żeby je obciąć, bo w planie mam wyraźniejszą redukcję Smiley

Cytuj
Mam w planie w przyszłości przejść na stynki i krewetki + zapewne jakieś płatki.
Ducze, masz jakieś zdjęcie Twojego buszowca?
Mój wciągał spokojnie wyrośniętą stynkę, generalnie większe kęsy łykał od szczupaków. Jak zeżarł większy kawałek fileta albo krewetki (twardsze to znacznie od stynki) to potrafił z godzinę leżeć na dnie z rozdziawionym pyskiem i wyglądać na umierającego. Ale zawsze mu się jakoś uleżało to w żołądku Smiley

Fotek poszukam w domu, ale raczej nie mam, bo ciemno miałem w akwa i ciemnego buszmena prawie nie było widać.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #588 : Maj 29, 2012, 19:32:17 »

No niby nie musi. Po wyłączeniu jednej lampy i zmianie wewnętrznego atmana na głowicę juwela (do hydroponiki) zmniejszyły mi się rachunki za prąd o jakieś 20pln na miesiąc. Ale jeszcze kombinuję co by tu zrobić, żeby je obciąć, bo w planie mam wyraźniejszą redukcję Smiley
Sam wyliczyłeś oszczędności na energii czy widzisz już różnice na fakturach?
Teraz i tak powinno być mniej bo na okres wiosenno - letni energetyka robi mniejsze prognozy Wink
Co chcesz jeszcze redukować?

Mój wciągał spokojnie wyrośniętą stynkę, generalnie większe kęsy łykał od szczupaków. Jak zeżarł większy kawałek fileta albo krewetki (twardsze to znacznie od stynki) to potrafił z godzinę leżeć na dnie z rozdziawionym pyskiem i wyglądać na umierającego. Ale zawsze mu się jakoś uleżało to w żołądku Smiley
Dla mnie to jeszcze za wcześnie. Buszowce zajadają się wodzieniem i ochotką, uwielbiają też płatki sery i tropicala.
Może wprowadze jeszcze dla urozmaicenie jakieś inne robale - podawałem od czasu do czasu artemie i też była zjadana, ale więcej z nią kłopotu bo to cholerstwo pyli strasznie i gąbka zapychała się bardzo szybko.

Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #589 : Maj 30, 2012, 08:46:13 »

Co chcesz jeszcze redukować?
Drugą lampę i unimaxa Wink

Cytuj
Może wprowadze jeszcze dla urozmaicenie jakieś inne robale - podawałem od czasu do czasu artemie i też była zjadana, ale więcej z nią kłopotu bo to cholerstwo pyli strasznie i gąbka zapychała się bardzo szybko.
Ja tam nie miałem problemów z artemią, ryby ją bardzo lubią. Tylko ja rozmrażam na sitku i płuczę więc sporo pyłu zostaje poza akwa.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #590 : Maj 30, 2012, 19:04:55 »

Drugą lampę i unimaxa Wink
A co w zamian?
Oświetlenie to zapewne ledy, a filtr?

Ja tam nie miałem problemów z artemią, ryby ją bardzo lubią. Tylko ja rozmrażam na sitku i płuczę więc sporo pyłu zostaje poza akwa.
No tak, ja podawałem artemie od razu. Stąd zapewne takie pylenie...
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #591 : Maj 31, 2012, 06:56:45 »

A co w zamian?
Oświetlenie to zapewne ledy, a filtr?

Ślepce jaskiniowe = oświetlenie kilka najzwyklejszych LED-ów i hydroponika jako filtr Smiley Prądożerność z 15W Wink Przy niewielkiej obsadzie z syfem poradziłyby sobie świdry i podmiany.
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2012, 06:58:21 wysłane przez ducze » Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #592 : Maj 31, 2012, 18:33:20 »

Ślepce jaskiniowe = oświetlenie kilka najzwyklejszych LED-ów i hydroponika jako filtr Smiley Prądożerność z 15W Wink Przy niewielkiej obsadzie z syfem poradziłyby sobie świdry i podmiany.
U Ciebie troche tej energii idzie - to fakt. Przy połączeniu oświetlenia z filtracją i hydroponiką wyjdzie ok 120W/h a to już nie mało. Niemniej, ja z unimaxa bym nie rezygnował. Jeśli zmienisz hqi na ledy to oszczędności będzie sporo. Samych 38W Unimaxa na rachunku nie odczujesz bo opłaty za energie elektryczną nie są liniowe i to ile zużyjesz energii przez okres rozliczeniowy zależy od tego co tak naprawde robisz w domu.
Oświetlenie ledowe + unimax i zrobisz tam w zasadzie wszystko (za wyjątkiem roślinniaka).
Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #593 : Czerwiec 01, 2012, 08:07:48 »

Oświetlenie ledowe + unimax i zrobisz tam w zasadzie wszystko (za wyjątkiem roślinniaka).
Ja nie chcę "oświetlenia ledowego" Smiley tylko kilka normalnych ledów żeby cokolwiek było widać wieczorem.

Co do 38W nonstop to jednak zawsze kilkanaście pln miesięcznie. W sumie tyle co nic, ale jednak kwestia warta przemyślenia Smiley Bo każdy grosz wydany na prąd za akwa boli niektórych (łatwo się domyślić kogo Wink wielokrotnie Wink
Zapisane

baniakmaniak
Andrzej
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2108



« Odpowiedz #594 : Czerwiec 01, 2012, 11:12:40 »

Skoro mowa o kosztach to jak u Ciebie z kociakiem Ducze? bo u mnie to żona wydaje średnio po 200zł (nie wspominajäc o wizytach lekarskich) na sierściucha co bardziej mnie boli niż moje 50zł na baniak wszystko na miesiąc oczywiście.

Sory MRS za to OT w Twoim wątku
Zapisane

Pozdrawiam Andrzej
Baniak 190l

Nie udzielam rad przez PW!
Zapraszam do wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/zrob-to-sam/swiatlo-w-akwarium-zrob-to-sam-porady/
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #595 : Czerwiec 01, 2012, 11:16:33 »

Sierściuchy (bo aktualnie mam 2 Wink zużywają żwiru tak za 30pln, żarcia pewnie za stówkę. Więc na pewno bardziej kosztowne od akwa. No ale ich nie mogę zredukować... chociaż czasem mam ochotę Wink
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #596 : Czerwiec 01, 2012, 19:19:28 »

Ja nie chcę "oświetlenia ledowego" Smiley tylko kilka normalnych ledów żeby cokolwiek było widać wieczorem.

Jakaś tuba kilku Watt'owa wystarczy Wink
Przy mniejszej ilości chyba nie będzie zbyt wiele widać - tym bardziej, że Twój zbiornik jest wysoki.

Co do 38W nonstop to jednak zawsze kilkanaście pln miesięcznie. W sumie tyle co nic, ale jednak kwestia warta przemyślenia Smiley Bo każdy grosz wydany na prąd za akwa boli niektórych (łatwo się domyślić kogo Wink wielokrotnie Wink

Przeliczyłem sobie z ciekawości koszt utrzymania zbiornika jeśli chodzi o energię elektryczną. Wyszło mi ~20 zł.
W sumie to raczej nie przekraczam 25zł miesięcznie jeśli chodzi o całkowity koszt utrzymania zbiornika, bo mrożonki kupuje raz na 2 m-c, suchego pokarmu też nie kupuje za wiele i średnia wychodzi taka jaka wychodzi, a czy to dużo czy mało? Dla mnie grosze, bo tak jak pisałem wczoraj - taki koszt energii nie jest raczej odczuwalny w zwykłym gospodarstwie domowym. Odkąd kupiłem mieszkanie i zdeklarowałem jakąś tam prognozę zużycia energii podczas podpisywania umowy z zakładem energetycznym, miesięczne rachunki oscylują wokół 100zł. Kilka razy zakład energetyczny chciał korygować moją prognozę - zwykle w zimie na plus, a w lecie na minus, ale ja zawsze obstawałem przy swoim. Czasami trafi się jakaś zwrotka przy bilansie półrocznym, czasami trafi się niewielka dopłata i to wszystko. Nie widziałem różnicy między 240l z żaglami, nie widziałem różnicy w mniejszym zbiorniku i nie widzę różnicy w obecnym baniaku.  Pewnie gdybym odpalił roślinniaka z 200W/h to i rachunek zwiększyłby się o jakieś 50%, ale mnie to raczej nie grozi Wink

Skoro mowa o kosztach to jak u Ciebie z kociakiem Ducze? bo u mnie to żona wydaje średnio po 200zł (nie wspominajäc o wizytach lekarskich) na sierściucha co bardziej mnie boli niż moje 50zł na baniak wszystko na miesiąc oczywiście.
 


Sierściuchy (bo aktualnie mam 2 Wink zużywają żwiru tak za 30pln, żarcia pewnie za stówkę. Więc na pewno bardziej kosztowne od akwa. No ale ich nie mogę zredukować... chociaż czasem mam ochotę Wink

Sam miałem panowie o tym pisać Wink
Moja żona ma żywy inwentarz w postaci świnki morskiej i chomika, i kiedyś z ciekawości policzyłem sobie koszt utrzymania tychże zwierzaków i wiecie co? Utrzymanie tych zwierząt jest droższe niż utrzymanie blisko 300l zbiornika. Sam zakup trocin (kilka razy w miesiącu), siana, suchego pokarmu i przysmaku gryzoni w postaci zielonej sałaty to sporo złotówek. A w to ile prosie potrafi zjeść nie wierzyłem dopóki sam nie zobaczyłem Smiley
Niestety, każde hobby kosztuje zwykle sporo pieniędzy i trzeba się z tym pogodzić Smiley



Sory MRS za to OT w Twoim wątku

Nie tylko akwarystyką człowiek żyje.
Ja na ten przykład od czasu do czasu żyje tym:


Pierwszą rzeczą jaką robie po wstaniu o 5 rano do pracy jest nakarmienie tego małego diabła. Jeśli tego nie zrobię to mam wrażenie, że jego wrzask zbudzi cały blok Wink
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #597 : Lipiec 17, 2012, 22:00:58 »

Aktualizacja po niemal 1,5 miesiąca - choć jest to raczej sztuka dla sztuki, bo w samym zbiorniku nic się nie zmieniło.
Wodę podmieniam średnio raz na dwa tygodnie - jest to czas po którym zapycha się gąbka na prefiltrze. Doszedłem już do takiej wprawy w montowaniu tego wszystkiego, że samo zdjęcie - czyszczenie i ponowne zakładanie gąbki nie sprawia mi już żadnego problemu - no, może po jednym. Gdy zdejmuje gąbkę z rury ssącej, zawsze coś z niej wylatuje i zanieczyszcza baniak - jest to minus czyszczenia gąbki raz na 2 tygodnie - po prostu prefiltr bardzo się zanieczyszcza, przy jednoczesnym świetnym wywiązywaniu się ze swojego zadania. Złoża biologiczne przykryte są watą której od samego początku nie zmieniałem - po prostu wata w ogóle się nie zanieczyściła. Akurat w tym przypadku spodziewałem się czegoś innego - gorszego. Myślałem, że po tych kilku miesiącach będę juz po kilku czyszczeniach głowicy filtra, tymczasem w ogóle nie obserwuje spadku jego wydajności. Można więc rzec, że jestem bardzo zadowolony z takiego rozwiązania.

W akwarium jest dosyć pusto - czyli tak jak było wcześniej. Ciągle mam w planie dokupienie jakiegoś większego drewna i zagracenie zbiornika.
Zielsko jak to zielsko - stare liście odpadają, gniją po czym zajmuje się nimi zbrojnik przerabiając je na bliżej nieokreśloną papkę, którą następnie ja "odkurzam" podmieniając wode.
Buszowce rosną, ale bardzo wolno. Są odważne, towarzyskie - zupełne przeciwieństwo tego co można wyczytać w literaturze akwarystycznej - ale to już pisałem chyba w którymś z wcześniejszych postów.


Fota robiona na szybko:

Zapisane

ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #598 : Lipiec 20, 2012, 09:44:03 »

Buszowce rosną, ale bardzo wolno. Są odważne, towarzyskie - zupełne przeciwieństwo tego co można wyczytać w literaturze akwarystycznej - ale to już pisałem chyba w którymś z wcześniejszych postów.
A pływają w grupie czy osobno? zero agresji w stosunku do siebie?

Ja rozważałem kilka Microctenopoma ansorgii w nowym baniaku. Ale zobaczymy co z tego wyniknie.
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3492

bla bla bla...


« Odpowiedz #599 : Lipiec 20, 2012, 11:36:34 »

A pływają w grupie czy osobno? zero agresji w stosunku do siebie?
To zależy - czasami w grupie, czasami osobno.
Wydaje mi się, że więcej agresji było gdy były mniejsze.
Gonią się od czasu do czasu po zbiorniku, ale to nic groźnego.
Moim zdaniem wynika to z tego, że gdy ryby były młodsze, wszystkie miały podobne rozmiary i wszystkie mogły ze sobą rywalizować.
Teraz już wyraźnie widać różnice w wielkości ryb - szczególnie największej z nich, więc jeśli któraś zaczepia, to właśnie ona.
Teraz właśnie patrze nabaniak i dwa buszowce pływają razem, a dwa pozostałe osobno - zero agresji.
I jeszcze jedna uwagi - muszę się zastanowić nad jakimś większym pokarmem - wyraźnie wodzień, ochotka czy larwy komara czarnego już buszowcom nie wystarczają.
Za to uwielbiają muchy - czasami siedząc z piwerkiem na balkonie jakąś muchę trzepne - buszowce mają ogromną frajdę zajadająć się tym rodzajem pokarmu.
Jak sądzisz, Ducze - jaki rodzaj pokarmu powinny teraz dostawać buszowce. Na stynki są jeszcze za małe. Zastanawiam się nad mrożonymi krewetkami, suszonymi konikami polnymi lub czymś w tym rodzaju.

Ja rozważałem kilka Microctenopoma ansorgii w nowym baniaku. Ale zobaczymy co z tego wyniknie.
Masz do nich dostęp?
Kurde, świetny wybór, ale z ogólnym znalezieniem burzowców (nawet tych popularnych, które mam ja) jest spory kłopot.
Zapisane

Strony: 1 ... 38 39 [40] 41 42 ... 54
  Drukuj  
 
Skocz do: