Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Proszę o pomoc, zaczynają padać
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Proszę o pomoc, zaczynają padać  (Przeczytany 4577 razy)
Acipenser
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 26



« : Listopad 06, 2009, 17:56:58 »

Akwarium 112 l, filtr wewnętrzny + deszczownia, chodzi całą dobę.
ph -  7
amoniak 0
NO2  -  0,15
TW0 - 80N , węglanowa 4
temp. 25 0C
Obsada do wczoraj 4 kiryski pstre, 3 zbrojniki niebieskie, para pretników karłowatych, 2 tetry cesarskie i 4 neony błękitne.
Karma: płatki, mrożona ochotka i artemia

Akwarium założone 6-7 tygodni temu. Jakieś 10 dni temu wpuściłem pierwsze 4 rybki - kiryski. Po tygodniu ( 3 dni temu)  mój 10 letni syn z mamą wybrał się do zoologa i kupił resztę. Miało być 6 tetr cesarskich, ale pan w sklepie zamiast 4 z nich złapał neony błękitne i sprzedał jako tetry cesarskie.

Wczoraj po południu podałem rybom po raz pierwszy mrożoną ochotkę, wcinały jak się patrzy. Wieczorem zaczło się dziać coś dziwnego, jeden z neonów był osowiały "stał" w kącie i nie interesował się pokarmem. Inne neony zaczepiały go i uderzały w niego. Z początku myślałem że to objawy psychozy strachu lecz to nie to, bo po godzinie był już martwy. W nocy podła jedna z tetr. Ryby nie miały żadnych śladów na ciele i w skrzelach ( oglądałem pod lupą) i choć martwe wyglądały "zdrowo" . Reszta obsady wyglądała dobrze, ryby pobierały pokarm i pływały normalnie.
Godzine temu wróciłem z pracy, a w akwarium znalazłem plywającego do góry brzuchem zdychającego kiryska. Wyglądał strasznie.
Brzuch lekko napuchnięty i  zaczerwieniony, odbyt też. U nasady płetw brzusznych i grzbietowej kilku milimetrowe bąble jak po oparzeniach, z przeźroczystą cieczą.
Inne ryby na obecną chwilę wyglądają zdrowo. Z niepokojem czekam co będzie dalej. Huh
Proszę o pomoc, co to może być za choroba i jak leczyć, jeśli da się leczyć. Z góry dziękuję.

Zapisane

240 l
4 akary z maronii
pielegnica skośnopręga - para
3 zbrojniki niebieskie
2 kosiarki
żałobniczki - stado


40 l
prętniki karłowate 2 samce + 4 samice
lwica79
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 917



« Odpowiedz #1 : Listopad 06, 2009, 18:06:06 »

 Moim zdaniem główną przyczyną padania rybek jest ochotka. Też kiedyś z racji tego że rybki ją lubią podawałam ją rybkom (przy czym robiłam to bardzo rzadko) a i tak "dziwnym zbiegiem okoliczności" zawsze coś po tych samkołykach padało. Przestałam podawać i zgonów rybek nie ma.
Pomijając fakt, że ochotka sama w sobie jest ciężkostrawna i może zawierać szkodliwe związki to przy Twojej obsadzie mogłą by być podawana najwyżej raz na tydzień odrobina. W żadnym wypadku nie powinna być w codziennym menu. Ochotka na 80% jest przyczyną
Zapisane

vivivaldi
Moje akwa
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 85


WWW
« Odpowiedz #2 : Listopad 06, 2009, 21:13:39 »

to NO2 jakim testem robiłeś?
po wpuszczeniu rybek powtórzyłeś test??
Zapisane

Acipenser
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 26



« Odpowiedz #3 : Listopad 06, 2009, 21:30:31 »

to NO2 jakim testem robiłeś?
po wpuszczeniu rybek powtórzyłeś test??


Robię co 2 - 3 dni kropelkowym angielski firmy interpet. Jak akwa dojrzewało to było nawet 1,5mg/l. Gdy wpuściłem kiryski było 0,1 potem skakało od o,1 do 0,25. Terz jest tak 0,1 do 0,2mg/l.

Zapisane

240 l
4 akary z maronii
pielegnica skośnopręga - para
3 zbrojniki niebieskie
2 kosiarki
żałobniczki - stado


40 l
prętniki karłowate 2 samce + 4 samice
Acipenser
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 26



« Odpowiedz #4 : Listopad 06, 2009, 21:47:20 »

Moim zdaniem główną przyczyną padania rybek jest ochotka. Też kiedyś z racji tego że rybki ją lubią podawałam ją rybkom (przy czym robiłam to bardzo rzadko) a i tak "dziwnym zbiegiem okoliczności" zawsze coś po tych samkołykach padało. Przestałam podawać i zgonów rybek nie ma.
Pomijając fakt, że ochotka sama w sobie jest ciężkostrawna i może zawierać szkodliwe związki to przy Twojej obsadzie mogłą by być podawana najwyżej raz na tydzień odrobina. W żadnym wypadku nie powinna być w codziennym menu. Ochotka na 80% jest przyczyną
Dzięki bardzo za pomoc. Smiley Masz rację wygląda na to że ochotka zawiniła. Martwy kirysek był nią cały wypchany. Reszta rybek na razie OK
Ochotka idzie w odstawkę. Podmieniłem 20% wody,dziś i jutro robię rybom głodówkę, a potem przez jakiś czasi tylko płatki.
Mam jeszcze jedno pytanie. Co z mrożonek i jak często  można stosować w żywieniu tetr i kirysków (mam jeszcze artemie).
Zapisane

240 l
4 akary z maronii
pielegnica skośnopręga - para
3 zbrojniki niebieskie
2 kosiarki
żałobniczki - stado


40 l
prętniki karłowate 2 samce + 4 samice
Muchomorek
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2698


...a cыновья уходят в бой!


« Odpowiedz #5 : Listopad 06, 2009, 21:52:36 »

Mi od ochotki padają ślimaki Undecided
Zapisane
lwica79
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 917



« Odpowiedz #6 : Listopad 06, 2009, 22:13:10 »

Artemia chyba jest dośc bezpieczna (z tego co cztałam) , tylko u mnie rybki jej prawie nie zauważają w akwa, wolą kolor czerwony Smiley . Jednak dla kirysków i zbrojników (bo na reszcie rybek się nie znam) ogólnie najlepsza jest dieta roślinna-tak więc samej artemii też za często jeść nie mogą. Za to warzywa i owoce możesz próbować podawać kirysom i zbrojnikom - to zdrowe i bezpieczne. Trzeba tylko większość wcześniej sparzyć lub nawet podgotować. Liście pokrzywy również są dobre. A ze sklepowych pokarmów: spirulina w granulkach, Welsi Gran i różne płatkowane pokarmy
Zapisane

arti-131
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 427



« Odpowiedz #7 : Listopad 06, 2009, 23:38:41 »

Ja to samo miałem z gupikami jak podałem im za dużo ochotki to wszystkie padły . Teraz trzymam się zdala od żywego pokarmu , może czasami troszkę larw komara  Grin
Zapisane
mario27-28
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1315



« Odpowiedz #8 : Listopad 07, 2009, 18:04:08 »

Ja to samo miałem z gupikami jak podałem im za dużo ochotki to wszystkie padły .

Jak podasz im za dużo innego pokarmu to tez prawdopodobnie będą jadły ,aż padną.Ja karmię  żywą ochotka 2 razy w tygodniu i moim rybkom nic nie jest.
Trzeba jednak dawac po trochu,a nie całą porcję na raz.Dodam jeszcze że żywy pokarm zawsze płóczę na sitku pod bieżącą wodą.
Zapisane

arti-131
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 427



« Odpowiedz #9 : Listopad 07, 2009, 21:35:13 »

Za dużo to nie znaczy że je przekarmiam , bo wiem ile  należy jedzenia im podawać Angry
Zapisane
asagoth
Coldwater
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1273


Rock 'n' roll baby


WWW
« Odpowiedz #10 : Listopad 08, 2009, 05:34:54 »

Zawsze od wielu lat karmie ryby ochotką i powiem wam że demonizujecie strasznie. Najprościej kupić żywą (nie w woreczkach) namoczyć w czystej wodzie i  mrozić w ok -30 stopniach i po kłopocie... Jestem przekonany że ryby z artiego nie padły z powodu ochotki tu napewno gdzie indziej leży problem.
Zapisane

vivivaldi
Moje akwa
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 85


WWW
« Odpowiedz #11 : Listopad 09, 2009, 12:34:24 »

skoro kirysek był wypchany ochotka
to padł z przejedzenia
ryby nie maja czegoś takiego jak uczucie sytości
jedzą wszystko bo jutro pokarmu może nie być
dlatego warto im robić jeden dzień postu w tygodniu
a karmiąc...
dawać malutkie porcje i obserwować
na początku będą się rzucać ale jak już zrobią się troszkę uspokoją to nie dawać wiecej
rybom nic się nie stanie
takie postępowanie tylko wyjdzie im na dobre
Zapisane

arti-131
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 427



« Odpowiedz #12 : Listopad 09, 2009, 13:28:28 »

Nalezy karmić kilka razy dziennie małymi porcjami. A w tygodniu 1 dzień bez karmienia. To ustabilizuje układ pokarmowy u ryb.
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: