następny »

[margin]

Spore i piękne, były tak oswojone, że jadły mi z ręki i poznawały, gdy wchodziłam do pomieszczenia, niestety najpierw padła samica, a samiec po jej śmierci przestał jeść
i również zdechł. Bardzo było mi ich żal. Po tamtym akwarium został mi Synodontis (smakosz ikry, który regulował rozmnażanie pielęgnic) i sentyment do pielęgnic, dlatego próbowałam z Sewerum i Sajica, ale takich już nie znalazłam. Moje szmaragdowe nie niszczyły roślin i nie kopały w dnie. Ikrę składały na dużym kamieniu i pilnowały na zmianę. Czasem samiec miał swoje humory i "lał" małżonkę, ale poza tym, to były idealne rybcie. Niestety nie mam zdjęć, bo nie miałam jeszcze cyfrówki (mam tylko kasetę video z moim 200 l akwarium). No to się rozgadałam... wspomnienia

[dobraf]

to niesamowitą radochę musiałaś mieć z tych rybci

[margin]

Tylko nikt nie chciał narybku, nie są popularne i uchodzą za agresywne. Kamień, na którym składały ikrę mam do tej pory na szafce, na pamiatkę.

[margin]

Uwaga, w pierwszym poście aktualizacja najmniejszego zbiorniczka. Proszę spojrzeć łaskawym okiem.
Niedługo aktualizacja pozostałych baniaczków, w 126 l kończę walkę z krasnorostami, na razie nastąpiła zmiana obsady (zakochałam się w tetrach )
Pozdrawiam 

[dobraf]

kurde, przydałyby się foty bez flesza i w ciemnym pomieszczeniu bo teraz to strasznie ciężko ocenić...

[margin]

Te nowe zdjęcia z 22.11.2009r. są właśnie robione bez flesza i w ciemnym pomieszczeniu, świeci tylko światło w akwarium. Chyba popatrzyłeś na stare zdjęcia, ja cały czas się jeszcze uczę fotografować...

[dobraf]

oj nie tylko Ty, ja dziś dorwałem lepszy aparat porobiłem fotek i z żadnej nie jestem zadowolony... klnąłem jak szewc przy tym.

[andzia1606]

Sorry, że się wtrącę, ale chcialam zapytać was profesjonalistów, gdybyscie zakladali sobie osadę na 112 l. co byscie zakupili jeżeli chodzi o rybki? Szukalam na innych tematach, ale mialam różne odpowiedzi. Dodam, że jestem całkowitą amatorka, ale wytrawała, miałam kiedys 2 bojowniki i glonojada, (w fontannie), glonojad po klilku tygodniach odszedł, a bojowniki wyskoczyły. Później dopiero sie dowiedziałaam, że nawet jak były wysuzone, to moglam ich wrzucić do wody i może by ożyły, ale nie wiedziałam. Właśnie zakupiłam 112 L. zalalam, wyposarzyłam filtr grzałka, raczej to był zestaw (ale na początek starczy) żwirek kamyczki , piasek,roslnki, do akwarium przyszła mi również skała hodowlana, plastikowa (strasznie smierdzi) pukałam, moczylam i cały czs czuć) nie wie czy nie zaszkodzi rybom,i czeka. Ile ma się klimatyzować bez obsady?  różnie piszecie od kilku dni do 3 tygodzni, filtr chodzi ok, 4 godz. dziennie, nie wiem czy grzalkę be z ryb włączać, światło muszę dla roślin, i filtr wiadomo zwiększać czas. proszę napiszcie mi jaka obsada dla mnie, i mam nadzieje, że mój kot się do nich nich dorwie.

[margin]

Piszesz trochę niezrozumiale i za mało czytasz, jeśli uważasz, że wysuszone rybki mogą ożyć (ktoś sobie z Ciebie zakpił), ale Ci odpowiem, bo każdy przecież od czegoś zaczynał. Akwarium powinno dojrzewać co najmniej 3. tygodnie (chodzi o ustabilizowanie parametrów), filtr musi działać 24 godziny na dobę (wyłączając zabijasz pożyteczne bakterie rozkładające NO2 i NO3). Zwiększaj natomiast czas oświetlania zbiornika, aby ruszyły roślinki, a nie glony. Nie pchaj żadnych sztucznych skał, ozdoby tylko naturalne, a rośliny żywe. Kiedy zbiornik dojrzeje możesz myśleć o obsadzie. Masz czas żeby się rozejrzeć po sklepach co Ci się podoba. Nie słuchaj jednak bezkrytycznie sprzedawców. Pozdrawiam 

[andzia1606]

Dzięki Margin. Zarybiłam baniak, w dwóch seriach: 8xneon, 2xkirysek panda, 2xpyszczak żółty (ponoc nie jest groxny) i jest spokojnie, w pierwszym dniu trwały poszukiwania neonka, oczywiscie znalazł się na podłodze, nie wiem jak wyskoczył bo mam pokrywę, ale nie miał biedny szczęścia. Następnie dokupiłam 2xkirysek spiżowy, 2xmieczyk, glonojad,i chyba niepotrzebnie (ale dałam się namówic dziecku 2xskalar), wszystkie są małe jeszcze, ale wydaje mi się , że chyba za dużo. Moja obsada niestety sie skurczyła, musialm przywlec z 2 turą ospę, teraz z nia walcze, a wcześniej kirysek spiżowy był słaby (bez oznak ospy) odszedł. Ospa się leczy. A-mój kot średnio zainteresowany, na początku próbował zjeść przez szybę. teraz nawet nie dochodzi.

[margin]

Dużo czasu minęło od ostatniej aktualizacji, ale zbiorniczki istnieją i się rozwijają (aż za bardzo). Siedząc na forum dużo się dowiedziałam, ale efekt jest też taki, że ciągle wymieniam obsadę i wystrój i nie jestem zadowolona
Mam nadzieję w niedługim czasie uruchomić tę  wymarzoną "trzysetkę", ale na razie inne wydatki pochłaniają topniejący budżet domowy.
Oto stan na 02.10.2010 r. i proszę nie krzyczeć za bardzo, bo wiem, że ryb jest za dużo.

Akwarium 54 l :


Akwarium 126 l :



Akwarium 112 l :
(prawie Amazonka)




Więcej zdjęć i aktualizacja w pierwszym poście.

[Drago]

Ciekawe ryby masz to rzadkość na tym forum.
Sturisome masz jedną , jak się trzyma, dokarmiasz ją czy ma dość glonów, i czy ma drewienko do skrobania, gatunku pewnie nie znasz ?
Ameki dawno masz, jak się zachowują wobec innych ryb, może byś coś o nich napisała ?
Co to za ryba na zdjęciu pod pielęgnicą ?

[margin]

Ciekawe ryby masz to rzadkość na tym forum.
Sturisome masz jedną , jak się trzyma, dokarmiasz ją czy ma dość glonów, i czy ma drewienko do skrobania, gatunku pewnie nie znasz ?
Ameki dawno masz, jak się zachowują wobec innych ryb, może byś coś o nich napisała ?
Co to za ryba na zdjęciu pod pielęgnicą ?

Sturisomy mam w tej chwili 3, ale dwie są jeszcze malutkie i prawie ich nie widać. Co do gatunku, to może Ty byś mi powiedział ? Glonów zawsze miałam od groma, więc nie głodują, a nawet nie wszystkim dają radę (polecam, rąbią jak leci : zielenice, krasnorosty, okrzemki, nie pogardzą szpinakiem i spiruliną w płatkach).
U nas jak coś kupisz, to tyle się dowiesz co "kot napłakał". Tylko w jednym sklepie są nazwy łacińskie, a reszta to wesoła twórczość sprzedawców.
Pod pielęgnicą ? Ta ryba z paskiem ? ... też zagadka, a kupiłam ją w Rzeszowie jako (trzymaj się) Labeo "fornatus". Ani to labeo, ani jakiś fornatus. Zachowują się jak kosiarki, jedzą glony i są dość towarzyskie. Od kosiarek różnią je czerwone płetwy z białymi zakończeniami.
Ameki... no to jest dopiero historia. Pływały u znajomego w sklepie prawie pół roku, aż mnie namówił. Poczytałam w internecie, że łagodne żyworódki i... zonk
To bardzo agresywne ryby, nie ustąpią pielęgnicom i akarom. Musiałam oddać większą cześć poprzedniej obsady (tetry, neony czarne, bojownika), bo miały obgryzane płetwy do spodu i nie wychodziły z chwastów. Uparłam się jednak i już dwukrotnie cieszyłam się widokiem młodych amek. Rodzą się duże, około 1,5 cm i od razu takie same zarazy jak dorosłe. Są u mnie jakieś 6 miesięcy.

[Drago]

Sturisome musiałbym zobaczyć bokiem jak uda Ci sie zrobić takie zdjęcie to wrzuć zobaczymy może da sie zidentyfikować.
To chyba nowość dopiero opisana bo nie mogę nic znaleźć na temat Labeo fornatus hahaha, no ciekawa nazwa. Pierwszy raz widzę takie coś, a Ty w ogóle się nie chwalisz, zamiast zrobić dobre zdjęcie i wrzucić na najlepszy wątek o rybach z jakimś opisem. Jakiś grubowarg to jest ale, identyfikacja będzie bardzo trudna, a może nawet niemożliwa, szkoda że w moim regionie ich nie ma. Bo moim zdaniem to rarytas i chętnie bym takiego nabył.
W internecie, ale i w ogóle w różnych publikacjach często dyrdymały piszą . A najgorsze jest to że wszelkiej maści spece od materiałów wybuchowych, nie mając danej ryby a chcąc się popisać znajomością tematu, rozsiewają dalej te brednie. I nawet się nie zastanowią czy to co tam piszą choć trochę jest prawdziwe. Dlatego ja jak pisze coś o jakiejś rybie i spotkam się z takimi bzdurnymi informacjami na jej temat to piszę o tym.
Nie miałem nigdy amek chociaż mi sie podobają jako żyworódki, ale niedostępne u mnie, i teraz chociaż będę wiedział czego sie po nich spodziewać. Pewnie właśnie przez tą przemilczaną agresje nie są zbyt popularne.

[margin]

Drago, nie żartuj. Jakie ja mam rzadkie gatunki Gdzie mi do Twoich rybek i zbiorników ?
Masz zdjęcie Sturisomy : może coś uda Ci się ustalić. Ja myślę, że to Sturisoma aureum, ale pewna nie jestem, bo jaki ze mnie znawca to wiesz  
Dziękuję za miłe komentarze, bo prawdę powiedziawszy spodziewałam się, że dostanie mi się od Ciebie za nadmiar chwastów

Edit : to jest najlepsze zdjęcie "fornatusa", jakie udało mi się zrobić : może znowu jakaś hybryda, ale są w Rzeszowie do tej pory i właśnie pod tą nazwą (sprawdzałam w czwartek )