Ja mam skalary i nic się nie dzieje.
Te agassiza to bardzo płochliwe rybki. Zawsze wystraszone. Nie potrafią okazać swojego charakteru. Są poddane pozostałym. Samiec - jeśli to on tak się zarył w roślinkę w miejscu gdzie wyrastają liście, że ja myślałam, ze to żabka, bo tylko oczy wyglądały, a później uwolniłam tą rybkę ale na następny dzień zdechła. Nie widziałam, zęby kiedykolwiek miała odwagę podpłynąć do jedzenia.Zadnych oznak choroby. Ona mało co się pokazywała taka była wystarszona.
Czy moze ktoś ma te rybki i są inne?