Chyba nie zdechnie, moje zyją i miewają się dobrze mimo tak spartańskich warunków ( o zgrozo 25l :oops: ). Nie wiem jak tam woda u ciebie w Wadowicach ale w Warszawie nie jest aż tak tragiczna jakby sie wydawało
. Nie trzeba zaraz zbierać wody deszczowej w wiadra :lol: . Jak przywiozłem mojego samca 2,5miesiąca temu to był cały blady poza czarnymi pręgami i lekko czerwonymi płetwami piersiowymi. Obecnie ma krwiste( z niebieskimi obwódkami) płetwy, czerwonawe czoło, żółte boki za pokrywami skrzelowymi, czarną grzywę no i błękitne kropki na tylnej połowie ciała i połyskujące "neonowe" plamy na łbie. Samice są generalnie mniej urodziwe. Pisałeś, że nie mogłeś ich znależć w sklepie. Powiem ci że w Warszawie też nie wszędzie je dostaniesz no i trzeba mieć szczęście żeby dostać ładny okaz :wink: A ceny to różne- ja kupowałem za 5zł a w sklepie ulicę dalej 9zł :wink: Są to bardzo ciekawe rybki (szczerze polecam) ale ja chciałbym mieć większe (jak dobrze pójdzie to po sylwestrze będę miał długo oczekiwane 180l
). Pozdrawiam