szakallo
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 580
Bo rybka lubi pływać.
|
|
« Odpowiedz #1875 : Styczeń 16, 2011, 19:22:11 » |
|
Pamiętaj że za duża dawka cukru też jest zabójcza dla drożdży dlatego z całej mieszanki najlepiej zmiejszać ilość drożdzy które mnożą się same
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
|
« Odpowiedz #1876 : Styczeń 16, 2011, 21:44:03 » |
|
można użyć drożdzy winiarskich, potrafią wytrzymac o wiele wieksze stezenie alkoholu niz te piekarnicze, co jednak nie zmienia faktu ze juz po tygdniu bimbrownia znacznie traci na szybkosci wydzielanego CO2 Piotrekiwiola a może zwiększ napowietrzanie w akwa to powinno być lepiej i mniej drożdży lub tak jak ktoś pisał w zimnej wodzie rób zacier, ja mam silne napowietrzanie i bimbrownia mocno pracuje i od 2 miesięcy jest ok pozdrawiam nie wiem czy jest sens byś sobie robił bimbrownie skoro napowietrzasz przeciez jak napowietrzasz to CO2 szybko ulatnia sie do atmosfery
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
szakallo
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 580
Bo rybka lubi pływać.
|
|
« Odpowiedz #1877 : Styczeń 17, 2011, 11:14:35 » |
|
Nie do końca CO2 ucieka przy napowietrzaniu bardziej chodzi o ilość rozpuszczonych gazów w płynie Jeśli więcej rozpuścisz tlenu to nie bedziesz mógł łatwo rozpuścić CO2 i na odwrót choć wiadomo że co2 łatwiej się rozpuszcza w wodzie Na koniec mały bajer jaki podpatrzyłem w necie może pomyślę nad czymś w ten deseń do CO2
A to jak jest zrobione bo nie czaję
Mam jedno pytanko jeszcze Jakie może powstać ciśnienie w butelce przy fermentacji drożdzy tak dla ciekawości pytam
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2011, 11:56:04 wysłane przez szakallo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cerebus
Nowy
Wiadomości: 20
|
|
« Odpowiedz #1878 : Styczeń 17, 2011, 12:01:33 » |
|
Taka sama zasada, "obróć" sobie obraz o 90 st. w lewo. Ja u siebie wykorzystywałem taka zasadę jak na 1 filmie,ale w wykonaniu z drugiego filmu, czyli wykorzystując wyjściowy strumień z filtra, bez dodatkowych pomp. Przy czym to rozwiązanie można zastosować poza akwarium , byleby zachować "pion". 100% skuteczność + licznik pęcherzyków w jednym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
|
« Odpowiedz #1879 : Styczeń 17, 2011, 12:52:01 » |
|
szakallo tu masz kadr z filmiku a nie bierzesz pod uwagi wyrównania stężeń pomiedzy powietrzem a wodą gdy jest intensywne mieszanie ? w powietrzu niewiele mamy tego CO2 Mam jedno pytanko jeszcze Jakie może powstać ciśnienie w butelce przy fermentacji drożdży tak dla ciekawości pytam nawet takie że rozsadzi butelkę, czytałem że jedna koleżanka z forum miała taki przypadek dlatego u siebie nic nie kleiłem, węzyki mam na siłe wcisnięte do nakretki, w razie czego to wyleci wężyk lub rozszczelni się zaworek przeciwzwrotny
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2011, 12:56:31 wysłane przez Pethro »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cerebus
Nowy
Wiadomości: 20
|
|
« Odpowiedz #1880 : Styczeń 17, 2011, 12:58:29 » |
|
DO mnie to pytanie ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
|
« Odpowiedz #1881 : Styczeń 17, 2011, 13:01:30 » |
|
czytaj uważnie, zacząłem zdanie od szakallo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
szakallo
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 580
Bo rybka lubi pływać.
|
|
« Odpowiedz #1882 : Styczeń 17, 2011, 13:06:20 » |
|
W tym kadrze wiem o co chodzi tylko dlaczego te bombelki gazu nie uciekają z tej bańki? Zastanawiam się czy nie zrobić butelki na zacier z czegoś takiego i niemarnowac co2 w nocy odkręcając korek te butelki wytrzymuja standardowo 3 atm a jak dobrze się poszuka to są też takie z zaworkami bezpieczeństwa więc nie rozerwie jej
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2011, 13:10:09 wysłane przez szakallo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cerebus
Nowy
Wiadomości: 20
|
|
« Odpowiedz #1883 : Styczeń 17, 2011, 13:07:31 » |
|
Oddzieliłeś zdanie, myślałem że do mnie,nieważne.
szakallo
Pomysł dobry, tym bardziej że te zbiorniki mają zaworek bezpieczeństwa. Tylko ja nie wiem czy jest sens bawić się w poważne projekty z bimbrowaniami (sumaryczne koszty ?)....są butle.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2011, 10:32:04 wysłane przez Grajewiak »
|
Zapisane
|
|
|
|
szakallo
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 580
Bo rybka lubi pływać.
|
|
« Odpowiedz #1884 : Styczeń 17, 2011, 13:21:15 » |
|
Tyle że na butle trzeba wydac z reduktorem z 150zł a taka butelka jak dobrze poszukasz to z 20zł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cerebus
Nowy
Wiadomości: 20
|
|
« Odpowiedz #1885 : Styczeń 17, 2011, 13:47:22 » |
|
A w skali roku ? Ktoś w ogóle to przeliczał i porównywał ? - pytanko do koleżeństwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pethro
|
|
« Odpowiedz #1886 : Styczeń 17, 2011, 17:16:43 » |
|
Moim zdanie niepotrzebnie kombinujesz z tymi butlami, skonczy sie tak ze pare razy zapomnisz odkrecic gaz a takie skoki poziomu CO2 to zaproszenie dla krasnorostów, niestabilny poziom CO2 powoduje wiecej problemów z glonami niz jego stały średni poziom. Jeszcze jedna kwestia to jak chcesz wykorzystać ten chwilowy nadmiar, jak od razu puścisz to w kostke czy dyfuzor to zrobią się duże bomble które sie nie rozpuszczą tylko szybko uciekną do atmosfery A w skali roku ? Ktoś w ogóle to przeliczał i porównywał ? - pytanko do koleżeństwa.
to zależy jak duży masz zbiornik im mniejszy tym taniej wyjdzie, oczywiscie w skali roku butla bije łeb na szyje wszystkie inne "wynalazki"
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2011, 10:32:33 wysłane przez Grajewiak »
|
Zapisane
|
|
|
|
ziomek30
Nowy
Płeć:
Wiadomości: 9
|
|
« Odpowiedz #1887 : Styczeń 20, 2011, 19:38:39 » |
|
Jeśli chodzi o koszt budowy i utrzymania bimbrowni to w granicach 5 -6 zł miesięcznie czyli kilo cukru i dwie kostki drożdży. Natomiast butla Co2 koszt około 120-150 zł do tego reduktor 50-70zł zawór precyzyjny 40zł . Za nabicie 2 litrowej butli Co2 płacę w łodzi 18 zł i starcza mi to na 3-4 miesiące ciągłej pracy . Reasumując koszt kupna butli i reduktora może nie jest najtańszy ale później możemy precyzyjnie regulować podawanie dwutlenku i co najważniejsze nie musimy co kawałek robić śmierdzącego zacieru który śmierdzi później cały czas .
|
|
|
Zapisane
|
życie ma uroki kiedy wpinam się w bloki .
|
|
|
badrass
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 744
Mówi sie trudno i płynie sie dalej...
|
|
« Odpowiedz #1888 : Styczeń 23, 2011, 09:21:34 » |
|
nie musimy co kawałek robić śmierdzącego zacieru który śmierdzi później cały czas .
To znaczy, że coś źle robisz. U mnie nic nie śmierdzi, a bimbrownia chodzi trzy tygodnie na jednym załadowaniu.
|
|
|
Zapisane
|
Było.... wiele baniaków ale najbardziej tęsknię do tego pierwszego, gdzie nie miałem żadnych doswiadczeń, a każdy nowy listek zielska cieszył, aż serducho kołatało.
|
|
|
chodys1910
|
|
« Odpowiedz #1889 : Styczeń 23, 2011, 10:56:26 » |
|
nie musimy co kawałek robić śmierdzącego zacieru który śmierdzi później cały czas .
To znaczy, że coś źle robisz. U mnie nic nie śmierdzi, a bimbrownia chodzi trzy tygodnie na jednym załadowaniu. ale dodajesz drożdzy?
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej jeździć na ropę bryczką niż na LPG zapalniczką
|
|
|
|