Ok. Ważne, że działa. Cś było nie tak, czy po prostu tym razem się włączył.
Ha! Nie zrobiłem nic nowego. Właśnie cały czas postępowałem wg tej instrukcji, którą mi przesłał Tal. Już wcześniej znalazłem ją w necie. Jednak nic to nie dawało. Zacząłem nawet wątpić w swoją znajomość angielskiego. Myślałem, że coś źle tam rozumiem.
Dzwoniłem nawet do poprzedniego właściciela. Powiedziałem mu co robię i jak, on był zdumiony i twierdził, że musi działać. U niego działało i że filtr jest na 100% sprawny. Postanowiłem się zwrócić o pomoc do Was.
I właśnie chciałem Wam krok po kroku opisać co robiłem, żebyście mogli powiedzieć co robiłem źle. I postanowiłem ostatni raz spróbować. Jednak tym razem "jak na złość" zadziałał
To się nazywa złośliwość rzeczy martwych.
Dwa dni z tym walczyłem. Myślicie, że to możliwe, że tak długo trzeba go było "pompować"?