zadnej ochotki.To jest najbardziej syfiasty pokarm jaki istnieje.Koledze ryby od tego pozdychały
Niewiem jak inni akwaryści karmią swoje rybcie,ale moje wcinają ochotkę aż im się "uszy trzęsą".Oczywiście ochotka nie jest pokarmem podstawowym,tylko uzupełniającym i ryby nigdy mi niechorowały i niemiałem problemów ze zdychaniem rybek,a na mięsku rosną jak szalone.Z podawaniem pokarmów żywych zawsze jest związane jakieś ryzyko,mogą być w nich różne pasożyty,dlatego ja w żywą ochotkę zaopatruję się w jednym zoologu gdzie jest już sprawdzona.Nie podaję jej latem w największe upały ponieważ bardzo śmierdzi i jest zgotowana,ale zimą jak najbardziej
