akwa 54 litry
Osprzęt:
-dwa filtry wewnętrzne
-Jeden duży (on też napowietrza wodę całą dobę)nazwy nie znam bo dostałam go razem z akwa od znajomego
-Drugi Aqua Nova NBF-300
-grzałka 25 W (raczej rzadko używana, bo bez niej temperatura w akwa utrzymuje się między 25 a 27 stopni)
-oświetlenie
- Narva Oceanic Nature 15 W
- dodatkowo zamontowana 8 W zwykła świetlówka obie świecą mniej więcej 10 h/dziennie
Dno:
Piasek z niewiwlką ilością żwirku
Flora:
3x ładnie rozrośnięte kępy Kryptokoryny
1x żabienica dość pokaźna
i 4 inne rośliny bliżej niestety niezidentyfikowane
Oprócz tego 5 korzeni (długie ale cieńkie) + 2 kokosy
Nawożenie:
Plant Gainer classic i aqua plant B (na zmiane co dwa tygodnie przy podmianie wody)
Fauna:
7x brzanka mszysta
6x brzanka sumatrzańska
2x brzanka Titeya (parka, wkrótce chcę dokupić jeszcze ze dwie samice)
1x świderek, który się zaplątał panu w zoologu jak łapał brzanki

Parametrów wody szczerze powiedziawszy nie znam, bo nigdy w życiu nie robiłam testów. Zawsze stosowałam metodę: nigdy nie wymieniaj całej wody i zostaw wodę do wymiany przynajmniej 48 godzin aby odstała.
Karmienie:
Bio Vit
Vitality & Color
Raz w tygodniu coś żywego -najczęściej ochotka
Dobrze, opisałam już chyba wszystko, a teraz powiem, że jak narazie problem rozwiązany - praktycznie nic nie zrobiłam, oprócz tego, że ryby nie dostały dziś jeść i na dwie godziny podniosłam temperaturę do 30 stopni, teraz powoli wraca sobie do normy (27*C). Wszystkie rybki pływają normalnie łącznie z naszym porannym pacjentem

Samce jak zwykle się zaczepiają. Zobaczymy co będzie dalej. Jak się coś zmieni -napiszę.