Filtr wewnętrzny AquaSzut Junior (N) 500 - testujemy
Kategoria : Testy
Opublikowany przez Admin na 2005/10/6


Tak prezentuje się to urządzenie
Zapraszam do krótkiego testu filtra wewnętrznego AquaSzut Junior (N) 500, który otrzymałem do zapoznania się dzięki uprzejmości producenta.

Jest to całkiem nowa konstrukcja, od niedawna na rynku i trzeba przyznać, że wygląd ma nowoczesny. Przekonajmy się, czy funkcjonalność idzie z tym w parze.
Filtr ten dedykowany jest do akwariów o pojemności od 60 do 120 l i właściwie nie jest to przesadą zważywszy na jego wydajność - 500 l przelewanej wody na godzinę! W mniejszym akwarium po prostu zrobiłby za duże zamieszanie.
Należy on do rodziny filtrów Junior i jest w niej najprostszy. Pozostałe mają więcej komór filtracyjnych - Junior Plus 500 - dwie, a Junior BIO 500 - trzy.


Powyżej małe porównanie tych filtrów

Po prawej cały komplet po rozpakowaniu z pudełka

[pagebreak]

Od razu zabrałem się do prób montowania całości bez dotykania instrukcji (chyba większość z Was tak robi), no i pierwsze miłe zaskoczenie - wieszak z przyssawkami można zaczepić zarówno z tyłu filtra jak i z boku, czego jeszcze nie widziałem w innych filtrach. Dzięki temu możemy dowolnie wybierać na której szybie zawiesimy filtr.
Wieszak jest całkiem solidny, a dodatkowo oprócz regulacji wysokości można także ustawiać szerokość uchwytu. No i wygięty kształt - rewelacja jeśli ktoś ma akwarium ramowe (dziś można kupić nowoczesne akwaria z ramą aluminiową).
Na zdjęciu obok widać założoną końcówkę szeroką.

Przed końcówką pokazaną na zdjęciu wyżej można jeszcze założyć przejściówkę, która wyrównuje strumień wody i dodatkowo zasysa powietrze z wężyka.

Wężyk można założyć także na pokrętle poniżej wylotu - widać zatkany gumką wlot.
Pokrętło zaś służy zarówno do regulacji wydajności filtra, jak i do bardzo wygodnego dostępu do wirnika, który co jakiś czas pewnie będzie trzeba wyczyścić.
No i przy okazji druga bardzo przydatna cecha - wylot wody z filtra można łatwo obracać o jakieś może nawet 140 stopni ! (dokładnie nie mierzyłem).

[pagebreak]

Widok wirnika po otwarciu. Jest on dość duży jak na tak mały filtr. A to białe pośrodku? Tak! To ceramiczna ośka, która jest trwalsza i lepiej tłumi drgania niż tradycyjna metalowa. Powinno wiązać się to z cichą pracą, co zaraz sprawdzimy.

Nie tak łatwo wyjąć wirnik - magnes silnie trzyma go w środku. Najlepiej posłużyć się wygiętą spinką do papieru.

Zobaczmy jeszcze jak wygląda komora filtra. Jej obudowę zdejmuje się łatwo, ale mocowanie jest solidne, więc nie ma groźby, że sama odpadnie.
Gąbka w tym modelu podzielona jest na dwie części. Moim zdaniem jednak jej ziarnistość jest trochę za duża. Mogłaby być bardziej gęsta.

[pagebreak]

Tu pewne zaskoczenie po zdjęciu gąbek - raczej nietypowe "żeberka", na których były założone. Podejrzewam, że mają one za zadanie równomiernie zasysać wodę na całej powierzchni gąbek.
Niestety nie jestem przekonany co do słuszności istnienia dwóch wlotów wody w tak małym filtrze. Co prawda umożliwiają one bardzo sprawny przepływ wody, ale efektem jest też mniejsza powierzchnia filtracyjna. Gąbki są po prostu małe :( Mamy bardzo dużą wydajność trochę kosztem dokładności filtracji.
Jednak pocieszeniem może być wynikająca z istnienia dwóch gąbek zaleta. Można mianowicie czyścić je naprzemiennie, co powoduje, że nie niszczymy całej cennej flory bakteryjnej w filtrze.

Jeszcze rzut oka na przyssawki - widać jak są duże - nie będzie problemu z trzymaniem się szyby :)


Czas na test w działaniu !
Filtr umieściłem w 80l akwarium - montaż to zaledwie moment. I znów miły akcent - komora jest tak zrobiona, że przy wyjmowaniu filtra woda z niego nie ucieka ! Czyli jeśli będziemy chcieli wyczyścić gąbki brudna woda nie wleje nam się z powrotem do akwarium przy wyciąganiu urządzenia.
Zanurzyłem Juniora tuż pod powierzchnią wody, założyłem szeroką końcówkę na razie bez wężyka z powietrzem, no i start! A tu ... cisza! Zaraz, spokojnie - od razu zauważyłem ruch wody. Dosłownie w akwarium zrobił się mały strumień, tylko bezgłośny. Moje stadko danio były zachwycone - zaraz ustawiły się pod prąd.
Także nieźle rozwiązany jest sposób zasysania powietrza, które rozpylane jest na końcówce, lub zaraz przy wirniku, zależy jak podłączymy. Na zdjęciu, gdzie jest widoczny komplet widać końcówkę zasysającą na wężyku. Można nią regulować siłę napowietrzania, a dodatkowo sprawia ona, że powietrze zasysane jest cicho.
Filtr działa już ponad miesiąc non-stop i nie zauważyłem żadnego pogorszenia jego działania - wydajność ta sama, nie hałasuje. W akwarium testowym radzi sobie doskonale z brudami - woda jest bardzo klarowna.


Podsumowanie:
Zalety Wady
1. Bardzo cicha praca 1. Mała objętość gąbki
2. Duża wydajność
3. Solidna konstrukcja
4. Bardzo pomysłowa funkcjonalność
5. Nowoczesny i wtapiający się w wystrój akwarium wygląd

Uważam, że filtr wypadł w teście bardzo dobrze i z pewnością mogę polecić go do średnich akwariów, zwłaszcza jeśli hodujemy ryby lubiące ruch wody. Może też być dodatkowym filtrem w dużych akwariach, gdzie doskonale może spełniać rolę wymuszania obiegu wody i napowietrzania.
Jeśli posiadacie taki filtr to proszę również o Wasze uwagi!

Przemysław Malkowski