Sorry, że odświerzam stary temat, ale mnustwo tu kompletnych bzdur :?
Po pierwsze uważam, że dla jednej rodziny księżniczek 100l o minimum (mówie o trzymaniu tylko księżniczek w tym akwa).
2 Jarecki pisał, że jego 6 księżniczek dała spokuj kakadu, skalarom itd.
Otuż te 6 księżniczek to nie była "rodzina" tylko młode ryby, które nie dobrały się jeszcze w pary, ewentualnie zgrupowanie ryb, które występuje w naturze jako grupa, które nie ma swojego terytorium i się nie rozmnaża. Gdy jakieś terytorium się zwolni wtedy jest zajmowane przez ryby z takiej grupy. Gdybyś miał choć jedną dobraną parę, to żadna z wymienionych przez Ciebie ryb by nie wpłyneła na ich terytorium. Poza tym księżniczki są bardzo szybkie.
3 Rodzice będą zabijać podrośnięte młode (3,5-5cm), gdy uznają, że ich terytorium jest zamałe, lub, gdy poczują zagrożenie ze strony potomstwa (o utrate terytorium). Dlatego jeżeli chcemy mieć rodzinę żyjącą w zgodzie trzeba im zapewnić większe terytorium (IMO min. 100l).
4 To, że masz albinosa oznacza, że Twoje księżniczki nie są czystej krwi i np. dziadek tego albinosa też był albinosem. Tutaj czyste zasady genetyki.
5 aha księżniczki nie są pyszczakami
i wcale nie powinno się ich trzymać z "innymi" pyszczakami. Najlepsze toważystwo dla księżniczek to naskalniki i szczelinowce, bo są to ich naturalni sąsiedzi i ryby te najlepiej potrafią razem współżyć.
To chyba tyle
Pozdrawiam