Ania_19
Nowy

Wiadomości: 11
|
 |
« Odpowiedz #15 : Styczeń 28, 2011, 14:12:24 » |
|
Faktycznie, może trochę za bardzo się przejęłam  Odnośnie gąbki antyazotanowej - to ta zielona, faktycznie w środku są startery biologiczne w formie tabletek, które tworzą szybciej biologię zbiornika. Zapewne rozpuszczają się po pewnym czasie, więc producent zaleca je wymieniać. U mnie ta gąbka została i spełnia rolę jedynie mechaniczną. Faktycznie wymienianie gąbek zgodnie z zaleceniami producenta to może nie do końca najlepszy pomysł. Ale na pewno warto wymieniać regularnie tą wspomnianą górną białą watę. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
    
Płeć: 
Wiadomości: 1254
|
 |
« Odpowiedz #16 : Styczeń 28, 2011, 16:25:39 » |
|
Ja mam troszkę inne zdanie na temat filtracji niż praktycznie wszyscy, stąd mój brak zainteresowania w ostatnim czasie kubłami. A można wiedzieć jakie masz zdanie? 
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #17 : Styczeń 28, 2011, 22:05:29 » |
|
A można wiedzieć jakie masz zdanie?  Naturalnie  Filtry zewnętrzne w większości przypadków są zbędne. Jedyne racjonalne użytkowanie kubełków to hodowla dużych ryb lub zbiorników z twardą zasadową wodą jednak w tym przypadku, jeśli akwarium nie jest bardzo duże, może być zestawienie filtr wewnętrzny (ze złożem biologicznym) + filtr wewnętrzny (mechanik). Przewagę filtrów kubełkowych nad filtrami wewnętrznymi można zamknąć w dwóch pozycjach: a. większe złoże biologiczne, b. nie zajmowanie miejsca w akwarium. Złoża biologiczne potrzebne są (w większości przypadków) tylko przez pierwsze dni/tygodnie funkcjonowania zbiornika tzn. do czasu zamknięcia cyklu azotowego. Po tym czasie praktycznie całą rolę nitryfikacji przejmuje podłoże a filtry stają się filtrami mechanicznymi w których co prawda bakterie nitryfikacyjne żyją ale nie pełnią one już jednak większej roli w procesach nitryfikacji. Ważniejsze od bakterii w złożu biologicznym są te zbierające się na prefiltrach gąbkowych ponieważ rozkładają resztki pokarmu czy odchody ryb uniemożliwiając zapchanie się gąbki. Jedyna słuszna opcja mówi od dawna (coraz głośniej), że do każdego rodzaju akwarium, nawet tych najmniejszych należy stosować filtry kubełkowe - przykład to aquael mini kani. Jest to moim zdaniem nie prawda, każdy zbiornik (za wyjątkiem tych wymienionych na początku) można bez problemu poprowadzić na jednym lub 2 filtrach wewnętrznych. Patrząc przez pryzmat tego forum to w zasadzie kilka osób racjonalnie używa kubłów, reszta przypadków to zbędne wydawanie pieniędzy. Przykład Juwela który, jak sam powiedziałeś, jest bardzo popularny w USA, pokazuje, że można jechać na filtrze wewnętrznym nawet w większych zbiornikach - Juwel daje swoje filtry nawet do >400l. Odpowiednio prowadzone akwarium tzn. takie w którym ryby dobrane są do litrażu, w którym odpowiednio dba się o jego pielęgnacje a ryby nie są przekarmiane, można pociągnąć na filtrze wewnętrznym nigdy go nie czyszcząc. Po prostu to co dostanie się do wnętrza filtra zostanie w odpowiednim czasie przerobione i gąbka nie zdąży się zapchać. Filtry kubełkowe są fatalnymi mechanikami a jeśli przestają pełnić po pewnym czasie kluczową role w procesie nitryfikacji, stają się one w zasadzie zbędne.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
    
Płeć: 
Wiadomości: 1254
|
 |
« Odpowiedz #18 : Styczeń 29, 2011, 13:46:38 » |
|
Jasne, że można zastąpić kubeł wewnętrznym. Złoża w kubłach są w większości wypadków bardzo mocno przewymiarowane. Tak samo parcie na jakieś media które mają 10000000 m2 powierzchni to tez po mojemu nieporozumienie. Jednak to, że nie zabierają miejsca w środku jest wielką zaletą. Jako mechaniki przy odpowiednio mocnej pompie nie są znowu takie złe. Odpowiednio prowadzone akwarium tzn. takie w którym ryby dobrane są do litrażu, w którym odpowiednio dba się o jego pielęgnacje a ryby nie są przekarmiane, można pociągnąć na filtrze wewnętrznym nigdy go nie czyszcząc. Po prostu to co dostanie się do wnętrza filtra zostanie w odpowiednim czasie przerobione i gąbka nie zdąży się zapchać.
Tutaj się nie zgodzę. Gąbka zawsze się zapcha, bakterie nie przerobią wszystkiego w odpowiednim czasie, większe i luźniejsze złoże w kuble ma większe szanse. Ja ostatnio po około 3 miesiącach wyczyściłem u siebie gąbkę, to w ogóle nie dało jej się ścisnąć, tyle syfu w niej było. Bakterie nie mają w pewnym momencie szans na przerobienie syfu bo pory w gąbce całe zabijają się mułem i do tego co w środku nie ma dostępu. Po roku doświadczeń z low-techem, uważam że jednak gąbki trzeba czyścić dość często, bo mechaniczny gruby syf nie ma szansy być w porę przerobiony.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #19 : Styczeń 29, 2011, 15:16:11 » |
|
Tutaj się nie zgodzę. Gąbka zawsze się zapcha, bakterie nie przerobią wszystkiego w odpowiednim czasie, większe i luźniejsze złoże w kuble ma większe szanse. Ja ostatnio po około 3 miesiącach wyczyściłem u siebie gąbkę, to w ogóle nie dało jej się ścisnąć, tyle syfu w niej było. Bakterie nie mają w pewnym momencie szans na przerobienie syfu bo pory w gąbce całe zabijają się mułem i do tego co w środku nie ma dostępu. Po roku doświadczeń z low-techem, uważam że jednak gąbki trzeba czyścić dość często, bo mechaniczny gruby syf nie ma szansy być w porę przerobiony.
Dlatego napisałem właśnie o samym prowadzeniu zbiornika. Jeśli do akwarium nie wpadają resztki pokarmu w dużej ilości, jeśli nie wpadają tam fragmenty roślin to gąbka raczej nie ma prawa się zapchać. Większosć odchodów i tu chyba każdy się zgodzi, ląduje w podłożu i to podłoże je przerabia. Do filtra najczęściej wpadają resztki pokarmu czy fragmenty roślin i jeśli ma to miejsce każdego dnia to filtr musi się zapchać. W akwarium BW filtr wewnętrzny bardzo szybko się zapychał bo wpadały do niego resztki rozkładających się liści czy szyszek olchy a, że wszystkiego na dnie było sporo to filtr się szybko przytykał co mnie oczywiście było na ręke bo w takim celu go tam umieściłem. Nie wiem kiedy będe czyścił swój filtr, może zrobie to przy okazji podmiany wody z ciekawości co tam w środku siedzi. Filtra nie oszczędzam do 2 m-c, chodzi cały czas, choćby podczas karmienia i zdrza się, że pokarm tam wpadnie, wpada tam też jakiś oderwany lisć. Przez ok. 6 tygodni filtr chodził na min., 2 tygodnie temu podkręciłem go na połowe gwizdka, przepływ więc spadł. Zastanawiam się jakby to wyglądało gdybym np. na czas karmienia wyłączał filtracje?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
    
Płeć: 
Wiadomości: 1254
|
 |
« Odpowiedz #20 : Styczeń 29, 2011, 17:23:58 » |
|
Do filtra najczęściej wpadają resztki pokarmu czy fragmenty roślin i jeśli ma to miejsce każdego dnia to filtr musi się zapchać. W akwarium BW filtr wewnętrzny bardzo szybko się zapychał bo wpadały do niego resztki rozkładających się liści czy szyszek olchy a, że wszystkiego na dnie było sporo to filtr się szybko przytykał co mnie oczywiście było na ręke bo w takim celu go tam umieściłem. No właśnie w prawie każdym zbiorniku będzie coś wpadać. Jak nie resztki drewna czy roślin, to resztki żarcia. Jedynie jakiś zbiornik bez zielska i bez drapieżników (dużo syfu produkują) z małą obsadą niewielkich ryb ma szansę na to, żeby filtr podołał wszystkiemu przez naprawdę długi okres. Niestety to za mały ekosystem, żeby można to pozostawić samemu sobie. Ewentualnie jakieś zabiegi jak odmulanie przy wyłączonym filtrze pewnie wydłużą żywotność gąbki, ale nie wiem, bo w sumie nie odmulałem w żadnym w biotopów jakie miałem ostatnio  Filtra nie oszczędzam do 2 m-c, chodzi cały czas, choćby podczas karmienia i zdrza się, że pokarm tam wpadnie, wpada tam też jakiś oderwany lisć. Przez ok. 6 tygodni filtr chodził na min., 2 tygodnie temu podkręciłem go na połowe gwizdka, przepływ więc spadł. Zastanawiam się jakby to wyglądało gdybym np. na czas karmienia wyłączał filtracje? Więc jednak przepływ spada bo gąbka się zamula. U mnie przy dużej ilość zielska, małej ilości światła (więc zielsko rośnie dzięki ziemi w podłożu, ale tez i dużo go obumiera), drapieżnikach robiących sporo syfu (aczkolwiek zbiornik na pewno nie przerybiony) i braku jakichkolwiek zabiegów porządkowych (jak podmieniam to wąż w połowie toni, dna nie tykam bo wszystkie węże pociąłem i ciężko sięgnąć  na oko gąbkę powinienem czyścić tak co 2-3 tygodnie, po 3 miesiącach waży ze 2kg tyle brudu w niej siedzi  Ogólnie to mógłbym ją czyścić codziennie pod kranem, bo biologia w niej nie jest mi do niczego potrzebna. Ale trzymam się teorii że "żywa" gąbka lepiej filtruje najdrobniejsze zawiesiny i czyszczę w wodzie z akwarium (a właściwie to będę czyścił bo dotychczas przez jakieś 8 miesięcy funkcjonowania zbiornika, czyściłem ją 2 albo 3 razy  Nie wiem czy wyłączanie filtra coś Ci da, po mojemu więcej szkód przyniesie niż pożytku. Raz zapomnisz filtra włączyć i jakieś tam kłopoty sobie i rybom zafundujesz. Chyba, że jesteś tak pewny siebie, że to się nie zdarzy, to wtedy próbuj 
|
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2011, 17:27:18 wysłane przez ducze »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #21 : Styczeń 29, 2011, 18:30:19 » |
|
mrs w akwariach z przerybieniem to sprawa oczywista ze potrzebne są większe wkłady ale nadfiltracja z powodu kubła przydaje sie także w innych specyficznych warunkach, ponieważ sprawia że akwarium staje sie stabilniejsze, bardziej oporne na nasze błędy. Każdy zbiornik typowo roślinny powinien obyć się bez filtra, wystarczyłaby sama turbinka. Rosliny to doskonałe zjadacze produktów przemiany materii w dodatku natleniają dno co jeszcze przyspiesza procesy mineralizacji. Jednak w akwariach HIGH TECH gdzie procesy zachodzące w akwarium sa zintensyfikowane warto mieć bakterie które w razie czego przerobią DOC i cukry które puści zestresowane zielsko gdy coś zknocimy z nawożeniem. w przeciwnym wypadku do ataku przystąpią inni zieloni przyjaciele każdego akwarysty.. 
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #22 : Styczeń 29, 2011, 19:45:44 » |
|
No właśnie w prawie każdym zbiorniku będzie coś wpadać. Jak nie resztki drewna czy roślin, to resztki żarcia. Jedynie jakiś zbiornik bez zielska i bez drapieżników (dużo syfu produkują) z małą obsadą niewielkich ryb ma szansę na to, żeby filtr podołał wszystkiemu przez naprawdę długi okres. Niestety to za mały ekosystem, żeby można to pozostawić samemu sobie. Ewentualnie jakieś zabiegi jak odmulanie przy wyłączonym filtrze pewnie wydłużą żywotność gąbki, ale nie wiem, bo w sumie nie odmulałem w żadnym w biotopów jakie miałem ostatnio  Ja odmulam zbiornik co niedziele przy podmianie wody, oczywiście o ile można to nazwać odmulaniem. Podmieniam jakieś 15l wody więc tyle samo jej spuszczam i podczas tego spuszczania wody coś tam staram się odmulić, trochę syfu w wiadrze pływa ale całego dnia nie przerobie nigdy. Raz, że rośliny i nijak nie idzie się wężem między nie dostać - dwa, że czasu za mało bo 15l wiadro szybko się napełnia. Ja myślę, że to właśnie roślinne zbiorniki + ryby które nie są drapieżnikami i nie są duże to najlepsze zestawienie dla filtrów wewnętrznych. Troszkę może jednak poleciałem, cały czas funkcjonować zbiornik na jednej, nieczyszczonej gąbce nie da rady. Rzadkie czyszczenie gąbki, powiedzmy co 3-4 miesiące, myślę, że jak najbardziej. Więc jednak przepływ spada bo gąbka się zamula.
Jak najbardziej. Przepływ wody musi spadać jest to jednak tak wolne, że filtr pracuje obecnie na przepływie wody otwartym do polowy. na oko gąbkę powinienem czyścić tak co 2-3 tygodnie, po 3 miesiącach waży ze 2kg tyle brudu w niej siedzi  Przyznam, że tą drugą częścią zdania wrzuciłeś mały kamyczek do mojego ogródka  Dwie godziny temu grzebałem w akwarium i poprawiałem filtr bo trochę opadł. Przyczepiony był jakieś 5cm nad dnem a jak go poprawiałem to praktycznie na nim już stał. Niby jest mi to obojętne ale przestrzeń pod filtrem to gniazdo jednej z ryb  Jutro podmieniam wode, z ciekawości rozepne koszyki i sprawdze gąbke. Przeczyszczenie nie zaszkodzi no i dowiem się czy jest tak jak piszesz i gąbka jest zamulona. Nie wiem czy wyłączanie filtra coś Ci da, po mojemu więcej szkód przyniesie niż pożytku. Raz zapomnisz filtra włączyć i jakieś tam kłopoty sobie i rybom zafundujesz. Chyba, że jesteś tak pewny siebie, że to się nie zdarzy, to wtedy próbuj  Nie mam zamiaru tego robić, nie jestem też zwolennikiem wyłączania filtra za wyjątkiem czyszczenia. Pisałem raczej czysto teoretycznie, że taki zabieg mógłby przedłużyć żywotność gąbki. mrs w akwariach z przerybieniem to sprawa oczywista ze potrzebne są większe wkłady ale nadfiltracja z powodu kubła przydaje sie także w innych specyficznych warunkach, ponieważ sprawia że akwarium staje sie stabilniejsze, bardziej oporne na nasze błędy. Każdy zbiornik typowo roślinny powinien obyć się bez filtra, wystarczyłaby sama turbinka. Rosliny to doskonałe zjadacze produktów przemiany materii w dodatku natleniają dno co jeszcze przyspiesza procesy mineralizacji. Jednak w akwariach HIGH TECH gdzie procesy zachodzące w akwarium sa zintensyfikowane warto mieć bakterie które w razie czego przerobią DOC i cukry które puści zestresowane zielsko gdy coś zknocimy z nawożeniem. w przeciwnym wypadku do ataku przystąpią inni zieloni przyjaciele każdego akwarysty..  Jak coś zawalisz z nawozami to żaden filtr raczej nie pomoże, podobnie rzecz się ma z nadfiltracją biologiczną. Gdy zamknie się cykl azotowy i zbiornik się ustabilizuje, bakterie nitryfikacyjne osiedlone na wkładach biologicznych nie odgrywają większej roli w procesach oczyszczania zbiornika. Tą role przejmuje podłoże. Pojemność gąbki oczywiście ma znaczenie.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #23 : Styczeń 29, 2011, 20:30:52 » |
|
mrs oczywiscie nie miałem na mysli procesu nitryfikacji, ja nie napisałem nic o tym że kubeł jest potzrebny by zamknąć cykl azotowy w akwarium roslinnym. NH4 jest bardzo szybko wychwytywany przez rosliny które przedkładają go nad NO3 jako źódło łatwiej przyswajalnego azotu. Chodzi mi o DOC Dissolved Organic Carbon czyli rozpuszczony węgiel organiczny. W kuble będą znajdowały sie kolonie bakterii rozkładającej organiczny węgiel przez co symbiotyczne bakterie żyjące w sąsiedztwie glonów nie będą ich dożywiać. Same glony też posiadają zdolność wchłaniania organiki i cukrów prostych z wody. Szczepy bakterii zyjących w kuble to silna konkurencja dla glonów i niema z tym nic wspolnego amoniak Oczywiscie jak bardzo zaniedba się zbiornik lub mocno zagłodzi rosliny to w wodzie znajdzie sie tyle organiki z roskładających sie roslin że nie przerobią tego bakterie ale w mniejszych ilosciach łatwo sobie z tym poradzą. Oprócz DOC w roslinnym akwarium HIGHTECH znajda się reszty chelatowe, czasami nadmiary mikroelementów, wszystko to jest pochłaniane przez odpowiedni filtr biologiczny ( oczywiscie w różnych ilosciach zaleznych od wielkosci złoża).
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #24 : Styczeń 29, 2011, 21:00:37 » |
|
wszystko to jest pochłaniane przez odpowiedni filtr biologiczny ( oczywiscie w różnych ilosciach zaleznych od wielkosci złoża).
Jaki to jest odpowiedni filtr biologiczny?
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #25 : Styczeń 29, 2011, 21:05:07 » |
|
do hightecha roslinnego taki który spowoduje wolny przepływ wody, np gąbka o malutkich oczkach, lub inny porowaty drobny wkład. W roślinnych akwariach tlenu nie brakuje więc sprawdza sie inny wkład niż w akwariach bez roslin gdzie przepływ musi być większy ze względu na mniejsza zawartość tlenu.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tmaciak
Zainteresowany
 
Wiadomości: 120
|
 |
« Odpowiedz #26 : Styczeń 30, 2011, 12:37:35 » |
|
W akwarium roślinnego HT (czyli takim jakiego mrs nie lubi  ) filtry są potrzebne do przerabiania DOC, z azotynami/azotanami/fosforanami radzą sobie znakomicie rośliny. I po to są "przewymiarowane", bo do redukcji DOC potrzeba większych złoży. Dodatkowo w takim akwarium jest potrzebna silna cyrkulacja wody. Do akwarium roślinnego LT nie potrzeba aż takich złoży, gdyż przemiana materii jest w takim akwarium znacznie wolniejsza. Ja w HT 65L mam w tej chwili Eheima 2215 i to chyba w końcu będzie w miarę OK. W 112L mam dwa Eheimy 2215 i 2213. Wszystkie wypełnione pod pokrywkę ceramiką. I to jest prawie że minimum, które się stosuje. A w LT które prowadzę dla dzieciaków i jest niestety dość przerybione, znakomicie daje sobie radę Crystal Flo 40 wypełniony gąbkami i jest tam dlatego, że nie chcę marnować miejsca w zbiorniku na filtr wewnętrzny, poza tym czyszczenie zewnętrznego jest wygodniejsze i rzadsze. Prefiltrów nie stosuję, nie widzę potrzeby.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Tomek
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #27 : Styczeń 30, 2011, 15:41:51 » |
|
do hightecha roslinnego taki który spowoduje wolny przepływ wody, np gąbka o malutkich oczkach, lub inny porowaty drobny wkład. W roślinnych akwariach tlenu nie brakuje więc sprawdza sie inny wkład niż w akwariach bez roslin gdzie przepływ musi być większy ze względu na mniejsza zawartość tlenu.
Bardziej enigmatycznie pisać już nie możesz. Zauważyłem pewną prawidłowość, gdy zapytać Ciebie o szczegóły, gmatwasz potwornie swoją wypowiedź tak, że sam chyba nie wiesz co chcesz napisać. W akwarium roślinnego HT (czyli takim jakiego mrs nie lubi  ) filtry są potrzebne do przerabiania DOC, z azotynami/azotanami/fosforanami radzą sobie znakomicie rośliny. I po to są "przewymiarowane", bo do redukcji DOC potrzeba większych złoży. Dodatkowo w takim akwarium jest potrzebna silna cyrkulacja wody. Do akwarium roślinnego LT nie potrzeba aż takich złoży, gdyż przemiana materii jest w takim akwarium znacznie wolniejsza. Ja w HT 65L mam w tej chwili Eheima 2215 i to chyba w końcu będzie w miarę OK. W 112L mam dwa Eheimy 2215 i 2213. Wszystkie wypełnione pod pokrywkę ceramiką. I to jest prawie że minimum, które się stosuje. A w LT które prowadzę dla dzieciaków i jest niestety dość przerybione, znakomicie daje sobie radę Crystal Flo 40 wypełniony gąbkami i jest tam dlatego, że nie chcę marnować miejsca w zbiorniku na filtr wewnętrzny, poza tym czyszczenie zewnętrznego jest wygodniejsze i rzadsze. Prefiltrów nie stosuję, nie widzę potrzeby. Dzięki za info, zagadnienia DOC nie znałem - będe musial to zgłębić. Mimo wszystko, większość akwariów może obyć się bez wydajnej filtracji biologicznej.
|
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2011, 15:55:26 wysłane przez mrs »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Pethro
|
 |
« Odpowiedz #28 : Styczeń 30, 2011, 16:30:31 » |
|
mrs czego nie zrozumiałeś? jak chcesz najlepiej wykorzystać kubeł w akwarium roslinnym to ładujesz do niego gesty i drobny wkład przez który woda sie wolno przesącza, daje to lepsze warunki dla mikroorganizmów żyjących w filtrze. Przy innym typie akwarium bez roslin lepiej jak złoże w filtrze jest luźne a woda szybciej sie przesacza bo w wodzie jest mniej tlenu. Spodziewałes sie jakis specjalnych wkładów? to moze byc nawet potłuczony keramzyt ubity w filtrze, natomiast plastikowe kulki lub duża ceramika to marnowanie miejsca w filtrze bo przepływ nie musi byc duży
|
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2011, 16:34:19 wysłane przez Pethro »
|
Zapisane
|
|
|
|
mrs
:)
Super aktywny
    
Wiadomości: 3493
bla bla bla...
|
 |
« Odpowiedz #29 : Styczeń 30, 2011, 16:38:28 » |
|
mrs czego nie zrozumiałeś? jak chcesz najlepiej wykorzystać kubeł w akwarium roslinnym to ładujesz do niego gesty i drobny wkład przez który woda sie wolno przesącza, daje to lepsze warunki dla mikroorganizmów żyjących w filtrze. Przy innym typie akwarium bez roslin lepiej jak złoże w filtrze jest luźne a woda szybciej sie przesacza bo w wodzie jest mniej tlenu. Spodziewałes sie jakis specjalnych wkładów? to moze byc nawet potłuczony keramzyt ubity w filtrze, natomiast plastikowe kulki lub duża ceramika to marnowanie miejsca w filtrze bo przepływ nie musi byc duży
Spodziewałem się takiej wypowiedzi jak teraz choć moim zdaniem nie jest ona do końca prawdziwa. Złoże biologiczne, bez znaczenia w jakim akwarium, nie powinno być narażane na zbyt wysoki przepływ wody. Żadne bakterie nie osiądą się na złożu gdy woda będzie płyneła przez nie zbyt szybko.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|