Filtr kaskadowy, jaki poleca goral ma rzeczywisie te zalete, ze jest dosyc wydajny, ma wiele miejsca na wklady i znajduje sie poza akwa. Taki filtr ma jednak nastepujace wady:
1. Jesli masz standartowa pokrywe, musiala byc w niej wyciac odpowiednia dziure aby podalczyc filtr. 2. Filtr ten wlewa wode do akwa jak maly wodospad, co wiaze sie z pewnym, nieprzerwanym pluskiem wody. Mozna temu zapobiec, podwyzszajac odpowiednio poziom wody, ale nie wiem, czy przy kazdym filtrze kaskadowym przyniesie to efekt bezglosnego dzialania.
1). wycięcie otworu pod filtr nie jest wadą. tak samo trzeba wycinać pod "rury" kubełka. po prostu standartowe (czyt. tanie) pokrywy nie są przystosowane do filtrów zewnętrznych
2). pluskanie wody w przypadku używanej przeze mnie kaskady pojawia się w momencie gdy tafla wody obniży się do poziomu 3cm od wylotu filtra. nie wystęuje to na tyle często, aby uważać to za wadę. A jeśli już występuje, to znak iż czas najwyższy dokonac podmiany wody w akwa. mozna więc z przymróżeniem oka, traktować te plumkanie jako swoisty dzwonek alarmowy...
Jesli mial by tez dodatkowy pojemnik na dowolne wklady
obawiam się że do tak niskiego akwa może być kłopot ze zmieszczeniem filtra wewnętrznego z pojemnikiem na wkłady.