Witam!
W ostatnim czasie temat bocji wspaniałych przewijał się przez forum nader często. Wielu opowiadało o ospie lub dziwnych zachowaniach tych rybek. Ale to co wyprawiają moje rybki dzisiaj - tego jeszcze nie widziałem! :shock:
A więc jakoś 3 tyg temu kupiłem sobie parkę bocji. Świetnie się zaadoptowały w moim baniaczku, generalnie robiły w nim dużo szumu i wcinały ile i co wlezie (co jest szczególnie ważne u świeżo zakupionych) - wszędzie pływały razem.
Od dzisiaj jednak ryby są wobec siebie strasznie agresywne zmieniają naprzemian kolory (jaśnieją aż do białości), szczególnie gdy są w bezpośrednim kontakcie. Siedzą przy tym jak obrażone na siebie. Gdy chwilę siebie nie widzą wszystko powraca do normy, ich pasy nabierają czarnego koloru i stają się znowu aktywne. Wystarczy jednak chwila sąsiedztwa (dosł. 5 sek.) i znowu to samo. Oddychają swobodnie, nie ma też objawów żadnej choroby (temp. 25 C, ph 7,5).
Co to może być?
Słyszałem że to rybka terytorialna, ale tak nagle po 3 tygodnaich im odbiło?
A może to poczatek tarła... :-) - Być może będę pierwszy, któremu się uda je rozmnożyć.... hehe
Czy jest to jakiś powód to martwienia się o moje pszczółki (wcześniej straciłem już 3 w walce z ospą - dlatego zostały tylko 2)?
Może wlać im coś do akwa? :?: ... Czy waszym rybkom też tak odbija?