Oswald
|
|
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 03, 2007, 13:30:03 » |
|
Tak, Seboos, ale metody, jakie wymieniles sa raczej metodami "zastepczymi" o slabym dzialaniu i dosyc nieoplacalnymi / drogimi na dluzsza mete (Torf, woda dest./mineralna). A od chemii, uzdatniaczy, biostarterow itp (w tym przypadku pH-/pH+) zawsze sam odradzasz - jesli sie nie myle.
Poza tym nawet jesli akwa po czasie zmienia parametry wody kranowej, to obfite podmiany, ktore sa dla zdrowego akwa najwazniejsze, przywracaja "stan pierwotny"
Oczywiscie, ze jezeli sie celowo zmienia pH np. w Malawi lub dodaje CO2 albo kombinuje innymi sposobami (szyszki, liscie itp), to testy na pH sa niezbedne, ale w tym przypadku - mniemam - chodzi o zwykle akwa ogolne i przypuszczam ze podstawowym peoblemem beda azotany i dobrze by bylo, gdyby kazdy akwarysta wiedzial najpierw ile w jego akwa jest rozpuszczonych rybich siuskow i kupek, zanim zacznie sie martwic o pH i TW.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Seboos
|
|
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 04, 2007, 11:13:36 » |
|
ale metody, jakie wymieniles sa raczej metodami "zastepczymi" o slabym dzialaniu i dosyc nieoplacalnymi / drogimi na dluzsza mete (Torf, woda dest./mineralna). A od chemii, uzdatniaczy, biostarterow itp (w tym przypadku pH-/pH+) zawsze sam odradzasz - jesli sie nie myle.
No tak, ale torf potrafi świetnie ustabilizować wartości. Jest wspomagaczem. Zwłaszcza jeśli masz go w podłożu (biogrunt). Wtedy regularnie zmiękcza wodę. Co do wody destylowanej - jest to najszybszy sposób. Co do chemii - oczywiście, że odradzam ... napisałem w ostateczności No i zgadadzam się z kolegą, że najważniejszy jest poziom NO2/NO3, jednak pH jest chyba drugim najważniejszym parametrem. Im wyższe pH, tym bardziej szkodliwe związki azotu. Poza azotanami ryby najbardziej właśnie odczuwają skoki pH. Oswald, co rozumiesz przez obfite podmiany Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Oswald
|
|
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 04, 2007, 12:30:08 » |
|
Oswald, co rozumiesz przez obfite podmiany tak ostatnio czytalem sie po roznych akwarystycznych stronach i wynika ze w zasadzie oprocz malawi i tanganijki wszystkie wody, z ktorych pochodza nasze rybki sa wodami plynacymi (poza rozlewiskami powstajacymi przez opady itp). Wiec mysle ze podmiany 25% tygodniowo to takie minimum - jedynie dla b. slabo zarybionych zbiornikow. A przerybienie ma wiekszosc akwarystow, nawet jesli sie nie przyznaje (typowe pytanie na forum: "co moge jeszcze dodac?") PS ja tez uzywam torfu juz od dawna ale jesli chodzi o zakwaszanie, to torf ma w porownaniu z CO2 znikoma skutecznosc. Na TWW i TWO troche diala, ale nie tak jak osmoza.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2007, 12:34:23 wysłane przez Oswald »
|
Zapisane
|
|
|
|
MenschFeind
Nowy
Płeć:
Wiadomości: 40
...najlepiej ukryć liść w tym lesie...
|
|
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 09, 2007, 10:13:46 » |
|
ja mam 6 kirysków i wszystkie tak skaczą. Podobno one rzeczywiście tak mają. Fajnie to wygląda
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Seboos
|
|
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 09, 2007, 10:16:35 » |
|
Ano kiryski tak mają. Najczęscięj jest to wtedy, kiedy jest "mało" tlenu w wodzie ... inaczej mówiąc jest to objaw niedotlenienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mihco
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 762
Ziom
|
|
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 09, 2007, 13:14:25 » |
|
Niedotlenienia?? Ja mam napowietrzacz i deszczownie i moje kiryski panda nadal zabierają powietrze z atmosfery
|
|
|
Zapisane
|
Dzień, który przynosi nowe życie, może być niezwykły, tak jak niezwykłe może być życie, które przychodzi każdego dnia
|
|
|
Seboos
|
|
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 10, 2007, 14:02:20 » |
|
Ja tylko z własnych obserwacji. Jeśli łapia mi powietrze z atmosfery, włączam dodatkowe napowietrzanie i jest spokój... Tyle przynajmniej udało mi się zaobserwować
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 10, 2007, 14:30:13 » |
|
No nie do końca jest spokój. Po prostu robią to bardzo rzadko.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
mihco
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 762
Ziom
|
|
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 10, 2007, 15:13:42 » |
|
Moje też gdzieś raz na tydzień, ale nic nie jest i nie zdychają, tylko jeden dziwnie spuchł i nietstey znalazłem tylko jego szkielet
|
|
|
Zapisane
|
Dzień, który przynosi nowe życie, może być niezwykły, tak jak niezwykłe może być życie, które przychodzi każdego dnia
|
|
|
al
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 101
|
|
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 21, 2007, 13:08:40 » |
|
kiryski to niestety nie są ryby labiryntowe - to są ryby denne, nie posadają labiryntu jeśli powietrze jest łykane to raczej do żołądka, dzieje się to wtedy kiedy jest deficyt tlenu w wodzie i ukrwiony dobrze żołądek absorbuje tlen atmosferyczny niestety tutaj woda jest dobrze natleniana więc one nie łykają z powodu braku tlenu (jeśli wogóle łykają) to zachowanie jaest albo naturalne albo ma jakieś powody ja bym ich poszukał w parametrach wody (twardośc azotany i temperatura)
Zgadza się, z tym że to nie żołądek absorbuje tlen, a tylna część silnie ukrwionego jelita. W naturalnych warunkach, gdy okresowo wysychają zbiorniki wodne, w których żyją kiryski, potrafia one przepełznąć do następnego zbiornika wodnego, oddychając powietrzem atmosferycznym i "odpychając' się płetwami brzusznymi. Chory kirysek mógł mieć zapalenie jelita i dlatego nie mógł absorbować tlenu. Czy karmisz ochotką? Ja tak zatrułem kiedyś ok. 20 ryb.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mihco
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 762
Ziom
|
|
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 21, 2007, 13:31:26 » |
|
A nie można kirysków karmić ochotką?? Czy na parwdę może im się coś stać??
|
|
|
Zapisane
|
Dzień, który przynosi nowe życie, może być niezwykły, tak jak niezwykłe może być życie, które przychodzi każdego dnia
|
|
|
wisnia_gc
|
|
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 21, 2007, 16:23:52 » |
|
ja karmie kiryski ochotką i nic im sie nie dzieje, ale u mnie rybki dostaja ochotke raz w tygodniu jak przysmak. Karmienie sama ochotka napewno nie jest wskazane, może to doprowadzic do otłuszczenia co z koleji moze doprowadzic nawet do śmierci rybki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
al
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 101
|
|
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 27, 2007, 17:11:47 » |
|
Ochotki są przystosowane do zamieszkiwania miejsc z ograniczoną obecnością tlenu w wodzie albo obszarów z wysokim zanieczyszczeniem organicznym i je wchłaniają. Pobierane z silnie zanieczyszczonych stanowisk mogą zawierać szkodliwe dla ryb substancje chemiczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mihco
Bywalec
Płeć:
Wiadomości: 762
Ziom
|
|
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 27, 2007, 20:03:55 » |
|
To jak szkodza to czemu je kazdy serwuje swoim rybom??
|
|
|
Zapisane
|
Dzień, który przynosi nowe życie, może być niezwykły, tak jak niezwykłe może być życie, które przychodzi każdego dnia
|
|
|
al
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 101
|
|
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 29, 2007, 10:42:52 » |
|
Nie każdy. Ja jak wytrułem sobie ok. 20 ryb to już nie karmię ochotką. A niektórzy karmią, bo szybko tuczy ryby.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|