kilka pytań (kakadu, neonki)

(1/1)

cegiel:
Witam, wszystkich.

Proszę o poradę, mam akwarium od grudnia (obsada w podpisie).
Po pierwszych tygodniach straciłem stadko nenków jak się okazało ospa, została wyleczona neonki odkupione 20 szt, w dniu dzisiejszym.
Niestey samiec kakadu jest w stosunku do nich bardzo agresywny (do tamtego stada nie był) pierwszy raz widze aby tak szybko pływał (oko nie nadąża) i tak zapalczywie atakował, chociał już parę jego ataków widziałem m.in. z prętnikiem. Neonki są małe niestety już jest 18 szt  >:( 2 szt chyba został pożarte bo ciał nie znalazłem (no może kawałek mięsa na liściu) Skalar też je gania ale jakoś tak z mniejszą agresją, bardziej je cmoka (oczywiście jak zdąży). Szkoda będzie stracić drugie stadko neonków :( ale generalnie nic na to chyba nie wymyślę albo się uda albo ...... Natomiast mam pytanie odnoście p.kakadu do dzisiaj miałem 1+2 niestety większa samica okropnie atakowała mniejszą boczne płetwy w strzępach, tylna również, po konsultacjach na innym forum tą agresywną odseparowałem do kotnika aby to ranna doszła do siebie i dzisiaj dokupiłem trzecią wbrew temu co pisał akwarysta na tamtym forum (agrument: już mam za dużo rybek) napewno miał rację, ale też czytałem ze przy 3 samicach agresja się rozejdzie na dwie. Narazie nowa się chowa po kontach (jest wystraszona) mała się kuruje i samiec ją adoruje, a ta agresywana siedzi w kotniku. Ciekawy
jestem co będzie za parę dni jak ja wpuszczę z powrotem do akwarium.
Drugie pytanie do akwarystów odnośnie prętnika jest okropnie agresywny w stosunku do samiczek, czasami jak sie zaskoczy do b.mocno je udeża aż się odbijają od szyby, generalnie są duż zwinniejsze (może dlatego że dużo mniejsze) ale czasami udaje mu się je trafić, samiczki wizualnie obrażeń nie mają dalej pływają w górnej części akwarium nie są wystraszone, czy to u prętnika normalne zaloty?? Czy może trafił mi się jakiś homo.....  ;D co nie lubi płci pięknej. Generalnie przeraża mnie agresywność niektórych rybek samca kakadu, samiczek (między sobą) i prętnika w stosunku do samiczek, skalar okropny zaczepnik, jednym słowem same agresory mam w baniaku.

Przepraszam, za mój pierwszy i odrazu tak długi post, ale jestem zafascynowany akwrium, po pracy zamiast tv siedam i gapię się w ten mój baniaczek  ;), a że obserwuję takie zachowania, piętrzą mi się pytania.

podrawiam

krzysiek74:
Witam jak dla mnie na skalary takie akwarium masz zbyt małe też na początku miałem i wydałem koledze z większym baniakiem tym bardziej że rządziły w moim akwa i były agresywne w stosunku do innych ryb pozdrawiam

cegiel:
skalarki są malutkie (przynajmniej narazie) jak podrosną to będą dla kuzyna, wiem że mój baniak jest za mały na te rybcie, chociaż ślicznie się prezentują pływają cały czas przy szybie i są widczne nie chowają się  ;)

Po powrocie z pracy naliczyłem już 17 neonków ???  no nic wziołem się za wymianę świetlówek światło zgasło na 5 minut po zapaleniu już miałem 16 szt  :o  a w paszczy kakadu (samca) jeden neonek  >:( W tym tempie to wyżre neonki w 2 tygodnie.
Co robić odesparować kakadu czy neonki przecież tydzień czy dwa neonki mi nie urosną do takich rozmiarów aby kakadu nie robił sobie z nich obiadu, wszędzie gdzie pytałem o obsadę neonki i kakadu nie było przeciw wskazań

pozdrawiam

Jarecki:
No takiego  opisu agresji to jeszcze nie widziałem. Nikt się nie lubi i wszyscy neonki by tylko zjadali. ;)
Tak nieco już powazniej to dajesz przykład jak wąska jest linia "porad"  zgodnego współżycia gatunków ryb. Sam akurat miewałem zdarzenia z zestawami obsad które nie powinne mieć miejsca i dokładnie na odwrót.
Moim zdaniem to nie ma sentymentów i albo jedno lub drugie.Chyba najprościej odpuścić sobie neony jeżeli naprawdę szkoda ci kakadu.Trzeba wybrać lub na przyszłość najzwyklej w świecie najpierw wprowadzać najmniejsze osobniki czyli tu pierwsze neony a za kilka tygodni dodajemy kakadu który im już nie zaszkodzi. Ja wiem że teraz problem w tym że masz jedno i drugie a szkoda obydwu itp. Owszem można "pakować" go konkretnie żywym wodzieniem czy mrożonym solowcem to jest jakaś nadzieja na uspokojenie neonowych skłonności pokarmowych.(Trzeba jednak pilnować tego pasienia stąd żywy wodzień pływający w akwa może dać nadzieję że będzie na nim się stołował)
Co do samych kakadu zawsze istnieje jeszcze inna możliwość. Zostawiamy tą najsilniejszą samicę i trzymamy jako parę. Trzy, cztery a już na pewno dziesięć samic to spokój gwarantowany. ;)
Miałem kiedyś osiem samców bojownika które się nie biły bo nie miały po prostu wyjścia w takiej obsadzie. Ja tam widzę że preferowane jest w poradach a nawet zaczyna pokutować jako reguła że kakadu to zawsze w haremach. A autorzy często jasno podają że w większych akwariach trzymamy w charemach a w parach w mniejszych zbiornikach.
Takie sa moje osobiste przemyślenia.

Co do prętnika to jeśli jest to typowy import azjatycki czyli duży wybarwiony samiec...
To nawet rozmnażać się już nie potrafią i bynajmniej ja się z taką agresją u nich spotkałem.
Prawdziwe eunuchy.
Tyle co ja sam mogę zasugerować bo to jednak "ciężki" temat.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości