Glony-Walka z krasnorostami...

<< < (4/6) > >>

Pethro:
Jak długo stosowałaś tą metodę ? a oprócz ZH coś jeszcze ?

beata mlodawska:
Stosowałam ją aż do momentu ustabilizowania sie akwarium i osiągnięcia dużej biomasy roślin...wtedy wszelkie problemy się skończyły i zapomniałam o ZH (zielonej herbacie).
 Przy krasnorostach trzeba:
- często podmieniać wodę i odmulać dno nawet co 2-3 dni w czasie walki...i cały czas uzupełniać dolewką z ZH (łyżeczka suszu na 100l)
- węgiel do filtra (najlepiej nie dłużej niż 2 tygodnie...zależy jakiej firmy...), potem usunąć badź wymienić na nowy...
- wyrzucić wszystkie liście bądź rośliny z krasnorostami, wyrzucone zastąpić nowymi (50% dna powinno być obsadzone)
- ruch wody zminimalizować tak, aby rośliny nie ruszały się...może być fala wzburzająca delikatnie jedynie powierzchnię.
- wyczyścić filtr i czyścić w przypadku akwa roślinnego co 2-3 miesiące (mam na myśli kubełek)
- nie podawać preparatów z Fe - stymuluje atak krasnorostów
- pomagają rośliny typu pistie i rogatek (pływające i karmiące się substancjami z wody a nie z podłoża)
- bardzo pomagają krewetki (karłowate są świetne, amano małe też - ...duże nie włażą już na delikatne rośliny tylko buszują w krzakach na podłożu). Krasne były tylko w 240l.
Przyczyną powstawania krasnorostów jest DOC więc trzeba bardzo dbać w czasie walki o sterylną wręcz czystość, żadnych obumarłych liści walających się po akwa, karmienie delikatne,a przede wszystkim stymulacja roślin do bujnego wzrostu czyli dobre światło i CO2 ale to już wtedy jak będziemy widzieć, że wygrywamy...(garbniki + mocne światło=kłaczki)...i zaprzestaniemy dodawania dużej ilości garbników !
U mnie wywaliło krasnorosty z powodu dużego bambusa  (kryjówka dla bocji), który był wielkości przedramienia i leżał na podłożu...spowodował strefę beztlenową pod spodem i to wystarczyło...Podobno na podłożach typu ADA nie ma obawy...nawet pod kamorami nie powstają takie strefy...

Dodam, że w moich małych akwariach LT na bazie ziemi nigdy nie miałam krasnorostów ani zielenic poza paroma nitkami przy filtrze...jednorazowo.

andrzej72:
W swoim zbiorniku na glony zastosowałem roztwór sok z cytryny + woda. Na jednym z forów widziałem zdjęcia, które przekonały mnie co do skuteczności tej metody. Sok z cytryny zastosowałem 4 dni temu na wszystkich swoich roślinach, sprawdzając przedtem, jak poszczególne rośliny reagują na sok.

1. Roztwór 1: dwie łyżeczki soku z cytryny na szklankę wody użyty na:
- mchach
- glosi
- lileopsisie brazylijskim
- pogostemonie

2. Roztwór 2: sok z dwóch cytryn na litr wody, użyty na pozostałych roślinach, jakie mam w zbiorniku.

W obydwu przypadkach rośliny przebywały w roztworze około 10 minut. Po "kąpieli" rośliny były płukane pod bieżącą wodą a następnie leżały przez około 30 minut w czystej odstałej wodzie.
Ad 1.
Rośliny nie czernieją i nie obumierają. Glony (krasnorosty) zrobiły się biało- szare z przewagą białego. Krewetki dość dokładnie oczyściły mchy i glosię z krasnorostów. To jednak nie koniec "kuracji".

Ad 2.
Podobnie jak w Ad 1 - rośliny zniosły to dobrze. Nie widać nitek co mnie bardzo cieszy. Bakopa, najmocniej porośnięta krasnorostami, jest niemalże czysta.

Poczekam jeszcze około tygodnia i wrzucę zdjęcia, obrazujące efekty jakie udało mi się osiągnąć. A wygląda to obiecująco.

christopher93:
U siebie chyba zrobię restart bo po kuracji herbatą owszem są efekty ale niestety tylko na mchu jawajskim. Wydaje mi się że będzie to akwa na ziemi ale niestety bez AquaSubstratII(który by się przydał) na którego nie mam kasy. No chyba że znacie jeszcze jakieś metody z walki z krosnorostami(bo chyba je mam) to może spróbuje ale  nie spróbuje np. z kąpielami  roślin bo wiąże się to z wyrywanie roślin z całego akwa a to już jest dla mnie prawie restart... No więc czekam na opinie: Restart czy próba walki z glonami?

andrzej72:
Stałem przed podobnym problemem i wybrałem kąpiele w kwasku cytrynowym. Jak napisałem wcześniej - obiecująco wszystko wygląda i co najważniejsze - nie zauważam, aby glonów przybywało a sama kąpiel niekorzystnie NIE odbiła się na roślinach nawet tych delikatnych.

Edit:
Dopisałem słowo NIE, bo sens zdania mógł się wydawać inny od zamierzonego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona