Rak Florydzki to jeden z odporniejszych na warunki wodne raków, więc nie musisz się mocno wyginać ze sprzętem. Tylko, że akwarium dla raka raczej będzie mało dekoracyjne, bo raczysko przekopuje podłoże (może nie tak mocno jak pielęgnice, ale zawsze), a zielskiem będzie sobie przegryzał pomiędzy posiłkami

. W wystroju potrzebne korzenie i kamienie.
Da się trzymać go z rybami pływającymi w toni, generalnie nie jest drapieżnikiem, więc żeby se rybkę przegryzł, to musiała by wpaść mu w szczypce i to w okresie postu.
Jeżeli nie będzie ryb, tylko sam rak nie potrzebuje ogrzewania, wytrzymuje szeroki zakres temperatur, nawet 15 st. C nie bęzie problemem. No chyba, że będą ryby....
Co do świetlówki, to im ciemniej tym lepiej rakowi będzie milej, przy oświetleniu, które planujesz, za dnia nie będziesz go za często oglądał. Powim nawet, że świetlówka 8 W będzie aż nadtto, tym bardziej, że zielska chodować się tam nie da (racza roślinożerność).
Co do filtra, tu nie pamiętam co to FZN - to sama głowica, czy turbiniak? Jeżeli głowica, to lepiej kupić turbiniaka Fan Mini, bo ma wbudowane napowietrzanie, a napowietrzanie będzie Ci zdecydowanie NIEZBĘDNE i to dużo bardziej niż wydajna filtracja biologiczna. Głowica z gąbą nie nadaje się tym bardziej, że rak będzie niszczył gąbkę prubując się nią pożywiać. Raki bardzo źle znoszą niedotlenienie wody, dlatego znacznie lepiej było by utrzymywać niższą temperaturę, bo tlen się w zimnej wodzie lepiej rozpuszcza.
Co do opieki, to tak samo jak przy rybach, podmienić 20% wody na odstałą raz w tygodniu.
Ważne: akwarium musi być szczelnie przykryte lub tak wewnątrz poukładane, żeby rak nie mógł sięgnąć do krawędzi, bo przy pierwszych oznakach niezadowolenia ze swego mieszkania, wylezie w poszukiwaniu nowego.
Tyle.