już się robi...
mam te ryby ponad 3 miesiace i w koncu chyba je rozgryzlem
na początku siedziały (para) w ogólnym razem z innymi proporami przez jakieś 3 tyg. w ogóle nie zauważyłem, żeby się sobą interesowały - w sumie to samica była agresywniejsza i przeganiała kandydata. Potem przesadziłem je do kotnika (opis wyżej) wraz z proporami walkera.
Najpierw próbowałem samych mopów - i nic - ani jedne, ani drugie. Potem spróbowałem z torfem - walkerki zaczęły składać ikrę, a puerzli (fotka wyżej) lipa. Samiec coś tam próbował (zwłaszcza po dolaniu chłodniejszej wody), ale samica go ignorowała.
Po jakimś miesiącu
fundulopanchax puerzli wylądowały w innym akwarium razem z
Chromaphyosemion bitaeniatumPoziom wody obnizylem do 12-13cm,
polowa powierzchni dna wyłożona torfem włóknistym, reszta to mop i mech wodny sięgający do 3/4 slupa wody.
widać było, ze jednym i drugim się spodobało , bo od razu nabrały żywszych kolorów, a
Chromaphyosemion bitaeniatum chwile potem zaczęły zaloty.
niestety
fundulopanchax puerzli nadal nic - prawie nic - po tygodniu z mopa zebrałem tylko 4 jaja od nich, za to współlokatorzy harcowali co nie miara
w końcu zaryzykowałem i wyłączyłem grzałkę. temp spadła do 17-18 stopni. Po tygodniu włączyłem grzałkę i to w końcu przyniosło rezultat.
Będę musiał to powtórzyć, bo dziś znowu tylko kilka jaj od nich zebrałem. Za to
Chromaphyosemion bitaeniatum zaszalały - po 5ciu dniach było ponad 30sztuk