Zdążyłem się już dotkliwie przekonać, że torf + Sajica to duży błąd
Spuszczenie wody do połowy, odłowienie całej obsady, wyciągnięcie roślin i generalne porządki. Słowem kilka godzin roboty
Jednak jak już wspomniałem pielęgnica jest prezentem i to w dodatku od narzeczonej, więc pozbyć się nie ma jak
Sytuację jednak opanowałem i od tamtej pory jest spokój. Będę musiał po prostu uważać i w miarę szybko reagować. Na szczęście pokrywa żwiru to 3-5cm.
Pomimo powyższych niedogodności pielęgnice Sajica mnie po prostu zauroczyły. Dzisiaj kupiłem prawdopodobnie samca. Z rybką kupioną w sobotę od razu się zaprzyjaźnił. Ciągle pływają razem w jednym rejonie i jakby się do siebie na wzajem zalecają. Nawet jeśli pierwsze "tarło" okaże się niewypałem wygląda na to, że wkrótce mogę się spodziewać kolejnego
Zamieszczam zdjęcie. Będę wdzięczny jeśli mi ktoś potwierdzi czy to na pewno samiec i samica. Na drugim zdjęciu najstarsza Sajica pilnująca jajek.