Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Problem w zbiorniku sąsiada i to powazny
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Problem w zbiorniku sąsiada i to powazny  (Przeczytany 1029 razy)
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« : Sierpień 18, 2006, 09:50:15 »

Witam, tym razem nie u mnie a u sąsiada. Nie mamy bladego pojęcia co sie dzieje.
Zbiornik 230L, obsada: 3 bocje wspaniałe, 5 kirysków pstrych, 4 skalary, 5 gurami, 13 otosków, 2 zbrojniki
Obsada taka była ok tygodnia temu. Zaczeło sie od masowego padania otosków. Wczoraj było ich juz tylko 8 a dzis rano sąsiad nie mógł wypatrzec ani jednego. Do tego wczoraj wyłowił martwego 1 zbrojnika a drugi został zjedzony, także zostal tylo kawałek ogona. dzis rano padł skalar i pewnie po pracy będzie drugi do wyłowienia bo wygląda nędznie.
Prametrów wody dokładnych nie pamiętam, natomiast pamiętam, że wszystko było w normie.

To co mi przychodzi do głowy to podłoże. Przy zakładaniu oprócz normalnego żwirku zastosował jakis palony żwir dla roslin oraz specjalny jakis podkład, który wyglądał jak ciemny piasek. Stworzyły sie strefy beztlenowe i przy odmulaniu dna przeraźliwie śmierdzi siarkowodorem. Moje przypuszczenia sa takie, że co wrazliwsze ryby sie skutecznie podtruwają. Na serio zastanawiamy się nad generalnym czyszczenie z myciem żwirku, tyle tylko czy to sa tylko przypuszczenia. cos mi sie wydaje że niekoniecznie. Tylko dlaczego kiryski buszujące przy dnie i bocje wyglądaja jakby nic im nie było Huh

Macie jakies pomysły ?
Zapisane
Ropek
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 694


« Odpowiedz #1 : Sierpień 18, 2006, 11:37:32 »

Parametry przydalyby sie jednak, moze wlasnie teraz cos podskoczylo. Ja bym mimo wszystko zrobil restart i cos ze żwirkiem, faktycznie padają rybki najbardziej wrazliwe ale reszta to byc moze tylko kwestia czasu.
Zapisane

malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #2 : Sierpień 18, 2006, 13:18:18 »

Też tak myślę i dlatego namawiam Jędrka (sąsiada) do restartu. Od momentu jak się zaczeły dziać te wszystkie przykre rzeczy to parametry mierzyliśmy codziennie. Pamietam, że pH jest cały czas na poziomie 7,0 - 7,1. NO2 i NO3 bez zarzutu. Naprawdę nie ma o co sie przyczepić. Ja stawiam na bakterie beztlenowe i produkty przemiany materii tych bakterii. Wcale sie mu nie dziwię, że restart traktuje jako ostateczność. Przy 230L to już nie takie proste zadanie. No ale od czego ma sąsiadów, no nie Wink
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: