nie było mnie 3 dni w domu, a po powrocie zauważyłem, iż jedna z rybcia (barwnieniec czerwony) ma coś dziwnego przy skrzelach. Wygląda to jak malutki ukwiał z wieloma wypustkami. Czy ktoś może mi powiedzieć co to jest i czym to można leczyć na już (do zoologa dziś już nie zdąrzę
)
Rybka jeszcze niedawno pływała w prądzie wody (z filtra) z dala od innych, teraz leży na liściu i bardzo szybko oddycha? czy to jest zaraźliwe dla innych? jak tego uniknąć??