Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Zrób to sam « Pokarm diy - "Shrimp-mix" dobrafa
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Pokarm diy - "Shrimp-mix" dobrafa  (Przeczytany 3683 razy)
dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« : Październik 14, 2011, 20:53:31 »

Witam

przepis na pokarm zaczerpnąłem z książki "Pielęgnice moja pasja". Oczywiście wszystko było robione z doskoku - przepis został zmodyfikowany w kwestii składników, nie wspominając o wchłonięciu przez moją żonę sporej części krewetek (oczywiście przy okazji oberwałem bo: "mi krewetek nie kupujesz a rybom tak..."). Założenie było takie aby zrobić próbkę pokarmu i zobaczyć jak rybcie na to zareagują.


no i mamy składniki, ok. 10 dkg krewetek, w przepisie był zielony groszek ja dałem gotowany kalafior i brokuł.


Tak wygląda efekt końcowy po miksie. Do wspomnianych składników doszło parę kropel witamin oraz białko jajka kurzego jako łącznik (można również żelatynę).

Jeszcze tylko zjebki od żony za bajzel w kuchni po przetwarzaniu pokarmu no i uczta podopiecznych.



Uwagi:
- z 10 dkg krewetek mrożonych z tesco zrobiłem 13 porcji, koszt krewetek niespełna 4 zł.
- proporcje składników roślinnych do krewetek ustala się względem diety rybci,
- pokarm wbrew obawom nie zanieczyszcza mocno wody - wygląda to podobnie jak w przypadku mrożonek sklepowych,
- po dwóch karmieniach mogę stwierdzić, że rybcie dosłownie "rzucają" się na to żarcie.

ode mnie tyle, jak macie jakieś pytania zapraszam.
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2011, 20:56:24 wysłane przez dobraf » Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #1 : Październik 15, 2011, 21:16:50 »

dobrafie nic dziwnego że rzucają się na takie żarcie, wszak masz ryby prawie roślinożerne. Zastanawia mnie tylko to białko, głównie to jak ryby je trawią i czy ich organizm je przyswaja.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #2 : Październik 15, 2011, 22:14:23 »

dobrafie nic dziwnego że rzucają się na takie żarcie, wszak masz ryby prawie roślinożerne. Zastanawia mnie tylko to białko, głównie to jak ryby je trawią i czy ich organizm je przyswaja.

jeśli chodzi o roślinożerność to wedle mnie jest z tym "pół na pół" (nie mamy tu na myśli typowo drapieżnego trybu życia tylko owadożerność/roślinożerność).

fakt jest taki, że pokarm dopiero wprowadzam i na chwilę obecną nie mogę nic powiedzieć o jego długofalowych skutkach w diecie ryb (oczywiście poza tym, że przez autorów jest wychwalany). Jasne jest, że ryby nie będą tego żreć co dzień tylko raz na 3-4 dni na przemian z innymi pokarmami.

kompletnie inna sprawa to to, że stary sajek od momentu zakupu ma regularnie białawe odchody, samica sajka powoli rośnie (podejrzewam, że skarłowaciała z braku właśnie białka lub duszenia w szklance) - zwłaszcza, iż Meeki przybyły do mojej bańki pół roku po niej będąc wyraźnie mniejsze a na dzień dzisiejszy są większe - no i wszystkie mają tą samą dietę zbliżoną do imho warunkowań naturalnych.

Co Ty o tym myślisz Drago?
Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #3 : Październik 17, 2011, 04:13:18 »

No tak jak piszesz pół na pół, dlatego napisałem że prawie roślinożerne. Te krewety czy ziele to nie ma bata żeby im zaszkodziło w jakikolwiek sposób, wszak to naturalne pokarmy a  nie preparowane. Ciekawi mnie tylko przyswajalność białka z kurzych jaj, pierwszy raz spotykam się z takim dodatkiem do diety.

Co do tych sajek, jeżeli dajesz im mrożone larwy czy skorupiaki wodne to białka na pewno im nie brakuje. Powolne tempo wzrostu może być przyczyną tego że ktoś je kisił w jakimś nocniku długi czas. Lub może to być gyrodaktyloza jednak bez powiększenia trudno to stwierdzić, poza tym te płazińce zaatakowały by też meeki, a skoro one rosną.
Odchody mogą być spowodowane przez spironukleoze albo oktomitoze, no ale to tylko domysły.
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
dobraf
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1782


« Odpowiedz #4 : Październik 17, 2011, 06:11:48 »

Ciekawi mnie tylko przyswajalność białka z kurzych jaj, pierwszy raz spotykam się z takim dodatkiem do diety.

a o to Ci chodziło - nie zrozumiałem, białko kurze pełni tu rolę tylko i wyłącznie "łącznika" pokarmu, ma powodować aby to się zbytnio nie rozwalało po bańce. Wedle oryginalnego przepisu rolę łącznika ma spełniać właśnie białko jajka lub żelatyna - wybrałem pierwsze co pozwala uniknąć gotowania żelatyny. Myślę jednak, że następnym razem spróbuję bez łącznika, pokarmu nie mielę na jednolitą papkę ala słoiczki dla niemowlaków, zostają małe grudki także imho bez łącznika powinno się obejść.

Wracając do sajek to właśnie podobnym tokiem rozumowania się kieruję co Ty, jednak zerknę na to co wskazałeś.

pozdrawiam
Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23648.0
Pterophyllum scalare
Ancistrus dolichopterus
Hoplosternum thoracatum
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: