Witam!
Początkiem miesiąca zalałam moje pierwsze 112 l, ww chwili obecnej wszystko mam już urządzone, w przyszłym tygodniu miałam zrobić uroczyste zarybienie.
Wczoraj rzuciło mi się w oczy coś niepokojącego, wydawało mi się, że widzę pewną asymetrię. Dopadlam szkła z linijką(mierzyłam odległość lustra wody do brzegu akwarium w 2 przeciwległych kątach) no i mam wysokość przechylenia : 1,5 cm w lewą stronę. Podejrzewam, że mogła chrupnąć jedna z plastikowych, krągłych płaskich nóżek będących na spodzie szafki... Poza tym, szafka jest stabilna : telepałam nią solidnie, ani drgnęła ani skrzypnęła...
Co w takiej sytuacji robić? Można zostawić tak jak jest? Czy wodę wylać, wszystko wywalić, usunąć przyczynę usterki i znów startować z akwa?