Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Sprawa życia i śmierci.  (Przeczytany 2073 razy)
Riczi
Stały użytkownik
***
Wiadomości: 176



« : Lipiec 29, 2004, 14:50:11 »

A więc mam akwarium z przezroczyście pomarańczową wodą, nie ma tam żywych roślin i to bardzo źle. Powinienem włożyć tam pare żywych i wywalić sztuczne (ich jest sporo) jednak to by bardzo zestresowało ryby (jak bym to wszystko zrobił z rybami w środku to by chyba udusiły się brudami). Więc stwierdziłem, że musze wymienić wode, przepukać żwir, kupić sporo żywych roślin i włożyć je, wywalić sztuczne, ładnie upożądkować w akwarium dodatkowe rzeczy. Czyli paroma słowami powiedziawszy,      wszystko od podstaw zrobić. Dlatego musze ryby odstawić na bok. Aczkolwiek waszym zdaniem to jest bardzo złe (moim zresztą też). Trzeba jednak pomyśleć nad tym, że jeśli tego nie zrobie to będzie jeszcze gorzej. Co wy o tym myślicie? Prosze doradźcie mi coś, bo ja to takim fachowcem nie jestem :!: Jeszcze jedno - czy 14n twardości wody to na skalary o wiele za dużo, czy też może być :?: Pomocy :!:  :!:  :!:
PS. Moim zdaniem bardziej zestresuje ryby wykładanie sztucznych i wkładanie żywych na ich oczach niż wyłapanie ryb i wżucenie ich do tej samej wody razem z grzałką i filtrem. Poza tym w trakcie tego pierwszego wszystko by się zmąciło i nic by nie było widać.
PPS. Tylko nie zjedźcie mnie za taki pomysł.
PPPS. Wiem, że zadaje dużo pytani nie tylko w tym temacie, ale i na całym forum. Jednak ja chce wchłonąć dużo wiedzy na temat ryb i i tak mnie nic nie zniechęci do hodowli ryb.
Zapisane

Mam akwa. 83.538l, 6 skalarów, 2 kiryśniki czarnoplame, liposarcus multiradiatus - plecostomus, mieczyk czerwony, 2 gupiki, 7 neonów inessa, żabka - karlik szponiasty oraz 2 ampularie. Hodowcą jestem od roku. Mam 16 lat. Urodziły się młode skalary
mdramski
Super aktywny
*****
Wiadomości: 2961



« Odpowiedz #1 : Lipiec 29, 2004, 15:03:31 »

Nie przesadzaj z tym stresem u ryb. To jest niestety nie do uniknięcia, obojętnie co robisz w akwarium. Nie wymieniaj całej wody. Co tydzień rób podmianę 20-30% i czyść wkład w filtrze. Nie musisz wywalać od razu wszystkich plastikowych roślin, możesz to robić etapami w miarę jak będziesz dodawał naturalne. Jakość wody powinna się poprawić w miarę upływu czasu.

I zadawaj jak najwięcej pytań. Ja też tak tu robię, bo również jestem raczej początkujący. Muszę przyznać, że naprawdę sporo się dowiedziałem. Pozdr.
Zapisane
A-smi
Robert
Global Moderator
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1237



« Odpowiedz #2 : Lipiec 29, 2004, 18:20:13 »

Zdecydowaie popieram mdramski`ego. Nie musisz wszystkiego robic od razu. Wszystko pomalu i systematycznie. Akwarystyka jest dla ludzi cierpliwych.
Cytuj
Więc stwierdziłem, że musze wymienić wode, przepukać żwir, kupić sporo żywych roślin i włożyć je, wywalić sztuczne, ładnie upożądkować w akwarium dodatkowe rzeczy.

Proponuje zrobic tak Cool .
W pierwszej kolejnosci odmul pozadnie dno nawet jak najblizej tych sztucznych roslin, aby przy ich wyrwaniu jak najmniej zasyfic wode. Oczywiscie musi filtr pracowac, aby zbieral jednak to co bedzie plywac. Aby pozbyc sie kolorowej wody po pozbyciu sie roslin sztucznych mozesz podmieniac codziennie do 10% wody.
Cytuj
Dlatego musze ryby odstawić na bok.

Wcale nie musisz. Moga one siedziec w akwa i mozesz robic swoje. Oczywiscie wszystko stopniowo. Dlatego nie bedziesz musial wylewac calej wody. Ostatnio mialem taka robote w akwarium mojego syna. Jako, ze jemu juz przechodzi akwarystyka to ja musialem robic cala robote bo strasznie zapuscil baniak. Tez wyrywalem cala roslinnosc bo strasznie sie rozrosla i trzeba bylo robic wycinke. Oczywiscie jak prace trwaly to ryby spokojnie siedzialy z zbiorniku.
Cytuj
PS. Moim zdaniem bardziej zestresuje ryby wykładanie sztucznych i wkładanie żywych na ich oczach niż wyłapanie ryb i wżucenie ich do tej samej wody razem z grzałką i filtrem. Poza tym w trakcie tego pierwszego wszystko by się zmąciło i nic by nie było widać.

Wedlug mnie bardziej jest stresujace dla ryb ich wylawianie niz robienie porzadkow w kawarium gdzie one siedza. A o zmaceniu wody przy porzadkach napisalem wyzej co powinienes zrobic (odmulanie). I nie chodzi mi tu o odkurzenie zwiru z wierzchu odkurzaczem napedzanym brzeczykiem, a o wyrwanie calego (no moze prawie calego) syfu ze zwiru az do dna.
Cytuj
PPS. Tylko nie zjedźcie mnie za taki pomysł.

NIkt nie ma tego zamiaru. Kazdy chce, zeby jego akwarium wygladalo ekstra i nie straszylo w pokoju. Jak juz pisalem akwarystyka jest dla ludzi cierpliwych. I co nagle to po diable.
Nie radze wymieniac calej wody, a robic wszystko po "kawalku" to nie bedzie koniecznosci startowac akwa od poczatku. Wiem, ze chcialbys aby juz dzis wygladalo jak nalezy.
Cytuj
PPPS. Wiem, że zadaje dużo pytani nie tylko w tym temacie, ale i na całym forum. Jednak ja chce wchłonąć dużo wiedzy na temat ryb i i tak mnie nic nie zniechęci do hodowli ryb.

Podobaja mi sie Twoje pytania. A to dlatego, ze najpierw pytasz a potem robisz. Gorzej byloby gdybys krzyczal, ze cos zrobiles w akwarium, a potem pytasz co zle zrobilem.
Zapisane

pozdrawiam
asmi
Riczi
Stały użytkownik
***
Wiadomości: 176



« Odpowiedz #3 : Lipiec 30, 2004, 11:10:00 »

Bardzo dziękuję za wyczerpującą wypowiedź. Teraz wiem co zrobić :lol:
Zapisane

Mam akwa. 83.538l, 6 skalarów, 2 kiryśniki czarnoplame, liposarcus multiradiatus - plecostomus, mieczyk czerwony, 2 gupiki, 7 neonów inessa, żabka - karlik szponiasty oraz 2 ampularie. Hodowcą jestem od roku. Mam 16 lat. Urodziły się młode skalary
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: