Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « biały nalot i rybki zdechaja w ekspresowym tempie
Strony: [1] 2
  Drukuj  
Autor Wątek: biały nalot i rybki zdechaja w ekspresowym tempie  (Przeczytany 31726 razy)
dana_2002
Nowy
*
Wiadomości: 18


« : Luty 25, 2008, 13:56:49 »

witam wszystkich,
mam jakies straszne choróbsko w akwarium i podejrzewam, że wszystkie rybki mi padną. Ale po kolei:

zaczęło sie od kiliku kropek na oku pana moilinezji. Sądziłam, że to ospa, bo nastepnego dnia kropki były na całym ciele. Potrakowałam to ichtiosanem i po dwóch wlaniach leku i podwyzszeniu temp. do 29 wszystko znikło. Dodam, że innym rybciom absolutnie nic nie było. Ten pan molinezja też odżył i zachowywał sie normalnie. Niestety za jakiś czas choróbsko znowu się pojawiło, ale w duzo gorszej formie. Nie wiem, czy to cos innego, ale najpierw zdechł bojownik Edek i jego żona Rudella. Nie mieli zadnych objawów, a rano juz im sie zmarło. Wieczorem, jak wspomniałam nie mieli żadnych objawów, gonili inne rybki, jedli... zupełnie nic. A rano leżeli na dnie akwa, jacys tacy z białym nalotem na ciele. Potem zaczął się problem z platkami... Tak jakby nagle zbladły, jedna miała jakby ubytek łusek, a druga wyglądała jakby co dzień ktos ją podgryzał, bo ubywało jej płetwy ogonowej. Mimo to normalnie się zachowywała, tzn. była ruchliwa i jadła. Myślałam, że może mieczykowi coś "strzeliło" do głowy i ją pogryzł. Żyła naprawdę dosć długo, a nagle, razem z drugą platka zmarło się im. Zaraz nastepnego dnia padły dwie molinezje, które zyły juz w moim akwa prawie rok i miały się dobrze. Razem z nimi padła ich córka. Wszystkie rybcie do końca zachowywały sie normalnie, nagle wieczorem zauwazyłam na oku biały nalot u jednej z nich, druga miała jakby biały pyszczek a trzecia zupełnie nic. Rano wszystkie trzy padły, miały na sobie białawy nalot. Padły potem jeszcze 2 neonki czerwone i na tym na szczęście koniec. Mam jeszcze 5 neonek, 2 platki, 2 żałobniczki (które chyba sa niesmiertelne, bo sa już od poczatku, to jest z 1,5 roku i żadne choróbska sie ich nie trzymają), 2 mieczyki, 3 kiryski i  3 gupiki. Boje się o tą reszte rybek, bo jak i one padną, to moje dzieci sie zapłaczą. Przeczytałam juz całe forum i dwie książki o chorobach ryb i nie wiem , co to jest. Ten białawy nalot wskazywałby na pleśniawkę, te kropki na ospę... ale żeby te ryby padały w takim tempie? I co z tym ubytkiem płetwy u jednej platki?
Może ktoś z Was podejrzewa co to za swiństwo.
Akwarium mam 60 litrowe, co tydzień podmiana, filtr Elite idzie cały czas, napowietrzanie również. Parametry nie wiem, jakie są, wlewam normalnie wodę odstaną przez tydzień. Do tej pory poza jedną ospa dawno temu nic w moim akwarium nie było. Rybcie dostaja pokarm suchy ( kilka rodzajów ) i mrozony (ochotka, dafnia ).
Aha, jeszcze cos dziwnego: do tej pory strasznie szybko rozmnazały sie w moim akwarium slimaki. Pozbyłam sie ich większości kilka miesięcy temu. Ta reszta co została zaczęła jakoś tak sie przerzedzać albo nie rozmnażać.... nie wiem, faktem jest, że ich bardzo ubyło. Na dodatek nie wygladały tez tak jak dawnie, takie ciemne, tylko tak jakoś zjasniały. Ale może to jest spowodowanej zbyt małej zawartości czegoś tam. Czytałam, że chyba wapnia czy jakiegoś innego związku. Nie wiem, akurat nie wgłebiałam sie, bo na slimakach mi specjalnie nie zalezy.
Prosze o radę, może ktoś miał taki problem i rozpozna objawy. Wlałam sera costapur i podniosłam temperaturę. Jesli to kulorzęsek to powinien paść po takiej 2-tygodniowej kuracji. Ale to chyba coś innego.
Pozdrawiam i przepraszam za moje gadulstwo :-)
Zapisane
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #1 : Luty 25, 2008, 14:19:57 »

Niestety bez parametrów wody się nie obejdzie.
Piszesz że leczylaś ichtiosanem , costapurem - napisz dokladnie jak wyglądala ta kuracja :ile dawalaś leków , kiedy , jak dlugo  , czy i w jaki sposób usunęlaś resztki leków z wody ,a i jak sprawa z roślinami wygląda (jakie ,jak dużo). I jak ""pozbylaś'' się większości ślimaków -jeśli z zastosowaniem środka chemicznego to dokladnie kiedy (ile przed ospą).
 Mi to wygląda na pierwszy rzut oka na straszne zaburzenie równowagi biol. w zbiorniku chemią i wybicie doszczętnie bakterii pożytecznych .Dodatkowo myślę że w twoim akwa skumulowaly się trochę środki chemiczne z leków i to wszystko prowadzi do tego ze ryby są oslabione ,w wodzie brak bakterii (NO-wysokie) i wszyskie chorubska się tych podtrutych ryb naraz imają a ryby w zlej kądycji padają niekiedy przed wystąpieniem pierwszych objawów.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2008, 14:28:13 wysłane przez ala » Zapisane

dana_2002
Nowy
*
Wiadomości: 18


« Odpowiedz #2 : Luty 25, 2008, 15:28:06 »

 Nie jestem w stanie w tej chwili podać parametrów wody, bo nie mam wskaźników w domu, a najbliższy sklep akwarystyczny mam w Krakowie, w odległości 70 km.
Co do leków, to nie zrozumiałysmy się. Ichtiosanem leczyłam wczesniej, kilka tygodni temu, a Costapur wlałam wczoraj. Od tamtej pory miałam juz kilka podmian wody. Poza tym gdyby chodziło o zachwianie równowagi wody, to chyba padłyby od razu wszystkie rybki, a nie tylko wybrane. Ale może sie mylę. Inne wyglądają na razie na zadowolone i zywotne. No ale w końcu tamte tez takie były :-(.
Co do leczenia, to dawałam zgodnie z ulotką, pierwszego i trzeciego dnia, a potem, chociaz objawów nie było dodałam dawkę piatego dnia. Co do sera Costapur, to tez zgodnie z ulotką, wkropilam do podmienionej wody 33 krople na 60 litrów. Temperatura jest obecnie 29-30 stopni. Mam jednak watpliwość czy to ospa, dlatego nie dałam ichtiosanu tylko costapur. Ten ostatni wydaje mi się byc o szerszym działaniu.
Nie bardzo rozumiem, co znaczy usunąć resztkę leków z wody, nic na ten temat nie pisało na ulotce. W kazdym razie po tym leczeniu podmieniłam wodę, prawie połowę zbiornika i przefiltrowałam, bo wczesniej podczas leczenia był wyciągniety węgiel aktywny z filtra i filtrowanie było tylko mechaniczne. Co do roślin, to mam ich kilka, ale nie bardzo wiem, jak sie nazywają. Dwie z nich to anubiasy, ale nie rosna u mnie szczególnie ładnie. Pewnie dlatego, że nie dostarczam dodatkowo CO2. Ale dwie inne rosną bardzo ładnie. Co do slimaków, to część oddałam bratanicy, a część wyrzyciłąm przy okazji podmiany wody. Może to mało humanitarne, ale rozmazały się w strasznym tempie. Tak w ogóle, to nigdy ich nie chcaiłąm miec i "przyniosłam"pewnie gratis ze sklepu zoologicznego.
Równowaga chemiczna w akwarium chyba jest, bo 2 tygodnie temu molka urodziła ok. 40 młodych i musiałam w szybkim tempie załozyc małe przedszkole. Do tego nowego 25 litrowego akwa wlałam własnie wodę ze starego, dodatkowo przez jeden dzień szedł nowy filtr w tym starym, by nasiąkł tymi dobrymi bakteriami.
Ja myslę, że to choróbsko przyniosłam ze sklepu. Nie mam trzeciego akwarium, zeby robić rybkom kwarantannę, więc mozliwe, ze któras z nowych rybek była chora i zaraziła inne. Chociaż akurat żadna z nowych nie padła. Gdyby parametry były złe, to sadze, że te nowe w pierwszej kolejności by mi się rozchorowały. Ale nie mam za wiele doświadczenia i to są moje domysły.  Wy tu jestescie "starzy" akwarysci i z pewnościa macie wiedzę i doswiadczenie.
Zapisane
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #3 : Luty 25, 2008, 16:16:39 »

bylo niedawno coś podobnego (wczoraj?)  : dzial -choroby , wątek -''rybki padają -dlaczego?''przeczytaj i może jakieś podobieństwa znajdziesz (ja znajduje) jak nie to się poddaje...
Zapisane

dana_2002
Nowy
*
Wiadomości: 18


« Odpowiedz #4 : Luty 26, 2008, 22:19:04 »

hm... juz myślałam, że sytuacja opanowana... temperatura podniesiona do prawie 30 stopni, wlany sera costapur, rybki nie miały żadnych objawów, żadnych kropek, żadnej plesniawki, nawet nie było tego nalotu białego, który pojawił sie wczesniej... a dzisiaj zdechła neonka. Może za wysoka temperatura? Ale pozostałe 4 zyją sobie w najlepsze i nie widac, by im coś przeszkadzało. Kurcze, co to może być?
A zaczęło się od dwóch przyniewsionych neonek czarnych, które zresztą żyją i nic im nie jest.
Może by jutro spróbowac soli? Napiszcie mi tylko prosze, czy to rzeczywiście ma być tak dużo tej soli, bo wyczytałam tu gdzieś na forum, że na 60 litrów 120 łyżeczek. Wydawało mi sie to chyba jakimś błędem czy pomyłką, ale za chwilke w innym miejscu znalazłam przepis: 0,5 kg / 10 litrów. To by dawało 3 kilo soli !!! Jestescie pewni ze nie wykończę moich ryb Huh Że sól ma byc niejodowana, to oczywiscie wiem.
Zapisane
klaudiam04091977
Nowy
*
Wiadomości: 28


« Odpowiedz #5 : Luty 26, 2008, 22:35:45 »

moim zdaniem przerybenie i niezły mix ryb ja tez tak miałam Smiley i tez mi tacy mądrzy tego forum napisali:
Zapisane
klaudiam04091977
Nowy
*
Wiadomości: 28


« Odpowiedz #6 : Luty 26, 2008, 22:39:48 »

broń boże jaka sol i w jakiej ilości  Huh Huh Huh Huh sol ale ta niebieska akwariowa lecznicza i to takie male opakowanie na 100l wody tego jest chyba ok 80gram a nie 3 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Zapisane
dana_2002
Nowy
*
Wiadomości: 18


« Odpowiedz #7 : Luty 27, 2008, 19:06:41 »

no cóz, co do tej soli, to podaję tylko to, co przeczytaam na forum, i to w dwóch miejscach. Zresztą moge poszperac i dac linki. jesli chcecie. Wydało mi sie to nienormalna ilością i dlatego nie zastosowałam tych "rad". Ale pewnie jacyś poczatkujący zastosowali. Czytałam, że sól moze być jak najbardziej, byle nie jodowana, chociaż i którys forumowicz twierdził, że on takową stosuje.
Tak czy siak prosiłabym o informacje ile tej soli zwykłej mam wsypać do akwarium 60 litrowego. Z góry dziekuję.
Zapisane
dana_2002
Nowy
*
Wiadomości: 18


« Odpowiedz #8 : Luty 27, 2008, 19:12:23 »

a co do przerybienia...
mam 3 kiryski, 4 neonki, 3 gupiki, 2 małe mieczyki, 2 małe platki i 2 załobniczki. Czy to juz przerybienie w akwa 60 litrowym ? Gdzies przeczytałam na forum, ze powinno być na rybke minimum 2 litry. Myslałam, że sie mieszcze w tym zakresie.
Zapisane
helmutkol
Nowy
*
Wiadomości: 8


« Odpowiedz #9 : Luty 27, 2008, 22:01:51 »

ja mam to samo zaczelo sie z 1miesiac temu przytargalem rybki od znajomego bo likwidowal akwa....1-4dni wszystko ok potem zauwazylem ze niektore rybki sa osowiale w nastepnym dniu plywanie przy dnie i postrzepiony ogon z bialym nalotem padlo danio mieczyk i glonojad wlalem preparat do odkazania wody i jakos sie uspokoilo ale nie na dlugo do padniecia kolejnych ryb ok 5dni objawy te same, wymienilem wode roslinki odkazilem w chloraminie i wszystek sprzet kamyki w piekarniuku to co przezylo wrzucilem znowu do akwarium juz z odkarzonym sprzetem i roslinami tydzien minol od przeprowqadzki i znowu sie zaczelo.....help me czym je potraktowac zeby sie wszystko to skonczylo..HuhHuhHuh??

zapomnialem dodac ze po podniesienu pokrywy od akwa przez chwilke wydobywa sie niemily zapach a na powierzchni wody plywa tak jakby bialy nalot
« Ostatnia zmiana: Luty 28, 2008, 09:09:00 wysłane przez Seboos » Zapisane
michal114d
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 106



« Odpowiedz #10 : Marzec 01, 2008, 17:52:49 »

Witam, w moim akwa wystąpiła ospa rybia. zwiekszyłem temp. do 28 stopni i zastosowałem MFC (tropical). Czy to wystarczy, czy  zastosować jeszcze inne kroki?? prosiłbym o szybką odpowiedz.
Zapisane
anrd
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 996



« Odpowiedz #11 : Marzec 01, 2008, 18:08:32 »

Wyczytane w książce:
Jeśli to początki ospy to wystarczy podnieść temperaturę wody do 28-30. Jeśli po 2-3 dniach nic się nie zmienia zastosować leki. Jednak z lekami ostrożnie.
Zapisane

michal114d
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 106



« Odpowiedz #12 : Marzec 03, 2008, 16:17:47 »

co to znaczy ostrożnie??. wlewam do akwa 112l co 3 dni 10 ml MFC wlałem już 1 opakowanie(30 ml), drugie kupiłem.
Zapisane
Kicha
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 265


« Odpowiedz #13 : Marzec 03, 2008, 16:21:41 »

Ostrożnie znaczy wlać połowę proponowanej przez producenta dawki, chemia i akwarium to wrogowie pamiętaj Smiley
Zapisane

W przygotowaniu 25 litrów... Ah szkoda tej 120...
Mateucjusz
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 23


« Odpowiedz #14 : Kwiecień 30, 2008, 08:57:13 »

Nie będę odbiegał od wątku przewodniego. Kupiłem 4 rybki - 2 mieczyki i 2 ramirezy - 3 z nich miały białe kropki więc przełożyłem je do akwa 10 l bo większego nie miałem. Dokupiłem filtr i grzałkę - wsypałem sól zgodnie z zaleceniami z "magazynu Akwarium" i podkręciłem temp. do 30 stopni. wpuściłem zieleń malachitową. W nocy wyłaczyłem filtr bo był zbyt duży "prąd" i rybki musialy się starać aby utrzymać w miejscu. W nocy ramirezy padły. Myślałem że to kwestia tego jednego mieczyka. Akwarium pękło - na szczęście puste więc przełożyłem go do wiadra ( o zgrozo )nz całym osprzętem. Niestety okazało się ze jeden mieczyk którego wpuściłem do ogólnego, miał pasożyta w środku jamy gębowej - pierwsze zaraziły się neonki, a potem danio. Co robić?
Wpuściłem już 15ml zieleni ale nie mam akwa na kwarantanne. Moje akwa:

112l
6x neon czerwony
4x danio pręgowany
2x molinezja black molly
2x mieczyk
4x otosek
2x krewetka amano
1x niritinia

jak widać przerybienia nie ma...

boje sie podnieść temperaturę w obawie o danio i amanki

P.S. w tym sklepie już 2 raz kupiłem chore ryby i nawet byłem sprawdzić czy to nie moja wina - NIE - w sklepie trzymają w akwariach chore ryby!  Wściekły

Pozdrawiam

P.S.2 rybki mają 1-3 kropki - zaraza od 3 dni
Zapisane

akwa 112l (7 miesięcy):

18x neon czerwony
3x molinezja black molly
2x mieczyk
4x danio
5x otosek
3x pielęgnicza Ramireza
5x kirysek
2x krewetka filtrująca Atyopsis moluccensis
1x sum kasatka

akwa 100l (1,5 tygodnia):

2x okoń
10x ukleja
Strony: [1] 2
  Drukuj  
 
Skocz do: