Słuchajcie
...moja ramireza była chora...nad pyszczkiem miała rane...no to ją dałam do osobnego akwa z pełnym wyposażeniem i bactopurem no i była tam 4 dni trzymała się nieźle...no i rana zeszła...no to ją wpuściłam jakąś 1 godz. temu....ale ona taka wychudzona teraz jest...dawałam jej w tym 2 akwa jedzenie ale też nie jadła(pewnie ze stresu)....no i teraz jest tak chuda że ledwo pływa....!Jak normalnie zawsze ją dokarmiałam ręką to teraz nawet nie chce mi jeść z ręki...nie to że się boji ale poprostu nie chce...próbowałam ją karmić ochotką żywą, mrożoną, różnego rodzaju płatki granulki i nic...nie je...co zrobić żeby apetyt jej się poprawił...?prosze o pomoc...nie chce żeby zdechła...